Rodział 17

645 41 5
                                    

-To się jeszcze okaże !-krzyczał Cedric.

Biegłam aż się o coś nie potknełam. Teraz to ja byłam w przegranej pozycji. Szybko się podniosłam ale nie zauważyłam Ceda. Zaczęłam iść do tylu cały czas się nie odwracając. Poczułam jak ktoś przytula mnie od tyłu. Wiedziałam kto to, ponieważ ten ktoś był mokry.

-Mam cię. -powiedział i mnie pocałował w policzek.

-Jak bym się nie przewróciła to byś mnie jeszcze gonił.

-Bym cie jeszcze gonił gdybyś nie była taką niezdarą.

-Uważasz że jestem niezdarą ?!

-Ja nic nie sugeruje. -powiedział i postawił ręce w geście obronnym.

-Ta jasne.

-Teraz to ty strzelasz focha.

-Nazwałeś mnie niezdarą !- krzyknęłam i uderzyłam go w policzek.

-No chodź. Nie ważne jaka byś była ja i tak bym cie kochał. -Ced chciał mnie przytulić ale przypomniało mi się że jest cały mokry.

-Nie!-krzyknęłam a Cedric był najwidoczniej zdziwiony moją reakcją.

-Przepraszam cie że nazwałem cie niezdarą. Wybaczysz mi ?

-Nie o to mi chodziło głuptasie.

-A o co ? -powiedział a ja obleciałam go wzrokiem. -No dobra już wiem.

Cediric Diggory ~Wszystko zmienię Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz