XXXII

400 47 9
                                    

Sorciere spojrzała na niego uważnie, a obce wspomnienie samo wkradło się do jej głowy.
Zobaczyła jak skóra znanego jej dobrze osobnika stała się, po dotknięciu jaskrawoniebieskiej szkatuły błękitna.

Znów ta scena?- zapytała sama siebie

Mimo, że już kiedyś widziała tą scenę, tym razem wrażenia były wyraźniejsze i bardziej dotkliwe. Niemalże oddychała tym samym powietrzem co Loki w tamtej chwili. Jej własne ręce drżały w rytmie drżenia rąk Laufeysona, po dotknięciu nieszczęsnego artefaktu.

- To chyba nie wyjdzie- wyrwał ją z wizji nim zobaczyła i poczuła więcej - Jakoś nie mogę się na tym skupić - powiedział od niechcenia. Sorciere jednak wiedziała, że było to po prostu dosyć kiepskie kłamstwo. Doskonale czuła jego emocje, nie tyle związane ze wspomnieniem a głównie te, które czuł w chwili, gdy widziana sytuacja miała miejsce.

- Kłamiesz. - stwierdziła mrużąc oczy - Już kiedyś widziałam tą scenę. Wszystko przebiegało tak jak za pierwszym razem, tylko teraz była o wiele wyraźniejsza. - stwierdziła od razu. Pominęła fakt odczuwania dosłownie wszystkiego co on, gdyż wiedziała, że nie przepada za tym gdy ktokolwiek wnika w jego prywatność. Świadomość takiego "otworzenia się" mogłaby go przerazić lub  - Uważasz, że taka głupota, jaką jest niebieska skóra sprawia, że jesteś tam dziwadłem? - zapytała licząc na to, że Loki zda sobie sprawę z głupoty tego stwierdzenia

- A nie jest tak? Na dodatek wszyscy wiedzieli o moim pochodzeniu. Wszyscy! - krzyknął ale zaraz potem spuścił głowę unikając wzroku Sorciere. Poczuł się nieswojo się czując, że ta dziewczyna znów przejrzała go na wylot.

- Nie wszyscy. Thor nie wiedział, a głownie jego obarczasz winą za wszelkie zło, jakie cię spotkało - powiedziała czym zwróciła na siebie uwagę szmaragdowych oczu - Myślisz, że tego nie widzę? - spytała z wyrzutem- Musiałabym być ślepa! Na dodatek, skoro wszyscy i tak wiedzieli o twoim pochodzeniu, to dlaczego miałby im przeszkadzać błękit na twojej skórze? -zapytała od razu. Mężczyzna nie wiedział co odpowiedzieć.

- Jaa... - zaczął, ale Quiche chwyciła lekko jego dłoń i przejechała palcem po jej wnętrzu. Skóra Laufeysona w miejscu zetknięcia z dłonią Quiche stawała się na chwilkę błękitna tylko po to, by po paru sekundach wrócić do normalności.

- Piękne - powiedziała wodząc wciąż palcem po jego dłoni i rysując na niej jakieś wzory.

- Jak to zrobiłaś? - zapytał przyglądając się poczynaniom dziewczyny

- Nie wiem tak jakoś samo wyszło - powiedziała nie przerywając. W pewnym momencie, gdy rysowała kolejny losowy szlaczek gdy nagle rozbłysnął on na złoto i pozostawił on na dłoni Loki'ego błękitny ślad przypominający Sorciere odwrócony widelec. Quiche zabrała rękę

-Wyrd - powiedział Laufeyson. - To runa przeznaczenia. - powiedział, gdy znak na skórze zaczął blednąc. Sorciere dotknęła go nim zniknął i z sykiem zabrała rękę. Gdy spojrzała na wnętrze swojej dłoni i ujrzała identyczny symbol, jednak wyglądający jak zabliźniona rana. Było to wklęsłe cienkie przebarwienie wyglądające jak wykonane bardzo ostrym i cienkim jak papier narzędziem.

- Co jest?- zapytała oglądając swoją dłoń

- Wygląda na to, że twoją mocą wcale nie jest "siedzenie ludziom w głowach", jak to kiedyś określiłaś. Przynajmniej nie tylko. Potrafisz odkryć to co ukryte. Prawdę, która nie jest wcale taka oczywista. - Stwierdził

- Czyżby spadek po ojcu? -  spytała z lekkim niesmakiem.

- Możliwe. Do tego runy... To masz chyba po babce.

- Tylko muszę się ich nauczyć. Narysowałam to zupełnie nieświadomie.

- Na wszystko będzie... - zaczął jednak przerwał mu dzwonek do drzwi

- Schowaj się - mruknęła Quiche, a Loki nałożył na siebie iluzję.

Sorciere podeszła do drzwi i zamaszyście je otworzyła. Jednak dość szybko pożałowała tego, że nie spojrzała w wizjer, kiedy ujrzała stojącego przed nią Lucasa

- Rzeczywiście tu mieszkasz- rzucił na przywitanie z krzywym uśmieszkiem

___________________

Tak przypomnę, bo to postać epizodyczna: Lucas to ten jej ex ;)

Ps: Jak myślicie, dlaczego Sorciere chowa do niego tak wielką urazę?
Czekam co wymyślicie ;)

Tajemnice ||Marvel ||L.L.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz