Monolog Draco

132 9 3
                                    

***W mediach kolejna piosenka. Nastrojowo będzie***

Nagle zaczęłaś zwijać się z bólu. Co zrobiłem? Ach tak... Zapytałem co się dzieje, prawda? Uciekłaś bez słowa. A nie, ze słowami... "Nie idź za mną, błagam" No cóż poszedłem... Głupie serce tak mi podpowiedziało... Nie szukałem cię długo...  Wystarczyło tylko wyjść z trybun. Wiesz co sobie myślałem? Byłem zły... Zły, że oderwałaś mnie od tak ciekawego trzeciego zadania turnieju. Co ja sobie myślałem?! Przeze mnie tu leżysz... Powinienem być teraz na twoim miejscu, wiesz? Zacząłem cię obserwować. Trzymałaś się za lewe przedramię. Krzyczałaś "Dlaczego mi to robisz?!" "Dlaczego ja, twoja córka muszę cierpieć?!" "Odpowiedz mi!"
Zaczęłaś płakać. A co ja zrobiłem? Spierdoliłem to wszystko po całości i bardziej się nie dało... Podbiegłem do ciebie. Wydarłem się na moją malutką... Że mi nie powiedziałaś. Że mnie okłamałaś. Tak wiem, że rozsypałem twoje serce na miliony kawałków, a we mnie miałaś mieć największe oparcie... A później  dowiedziałaś się jeszcze o śmierci Cedrika. Załamałaś się, a ja opuściłem cię wtedy kiedy najbardziej mnie potrzebowałaś. Zawiodłem cię... Kochanie, malutka...tak bardzo cię przepraszam... Wybacz mi!


Przetarłem siną twarz. Płaczę za każdym razem kiedy cię widzę... Chociaż nie wiem, czy nie przysnąłem kiedyś na twoim łóżku, nie pytałem... Mam nadzieję, że jest ci wygodnie, kochanie... Szkoda, że śpisz. Śpisz tak słodko... Śpisz, a w Hogwarcie tyle się dzieje... Blaise mi opowiada... On też codziennie cię odwiedza. W sumie... Nigdy nie opowiadałem ci o tym co się dzieje, oj dużo cię ominęło. Wiesz... Kiedy już się obudzisz, na pewno wszystko ci opowiem... Wiesz co? Wszyscy się ze mnie śmieją. Śmieją się, że do ciebie mówię, wiesz? Ach głupcy... Wiem, że mnie słyszysz, kochanie. Wiesz jak brakuje mi twojego głosu? Czuję się bez niego okropnie... Tak mi źle, że nie mogę zobaczyć twoich ognistych oczu... Chociaż... Czarne i każde inne też są piękne... Brakuje mi ognia w kominku i twojego tyłka na kanapie. Brakuje mi ciebie całej... Moja kochana... Nauczyłaś mnie więcej niż ktokolwiek inny. Zrozumiałem tyle rzeczy... Dopiero teraz zrozumiałem, że prawie straciłem tak ogromny skarb, jakim jesteś ty. Nie mogę sobie wybaczyć, że zadałem ci tyle bólu. Nie mogę sobie wybaczyć, że cię zostawiłem. Nie mogę sobie wybaczyć, że wypuściłem cię. Małą, samotną, na pastwę losu... Przeze mnie zostałaś sama. Merlinie, jaki ja byłem głupi! A jednak mam czelność prosić cię o wybaczenie. Kochanie... Możesz mi nawet nie wybaczać. Mogę być zakochanym w tobie do szaleństwa wrogiem. Bylebyś żyła. Ty jesteś najważniejsza. Alexandro, moja ukochana, uwierz, że jeśli  mógłbym, zamieniłbym się z tobą. Wziąłbym na siebie całe twoje cierpienie. Wiesz, że nikt nie rozumiał mnie tak jak ty? Nikt nie może mi ciebie zastąpić... Moja kochana księżniczko... Obudź się... Skończ moje i swoje cierpienie, a obiecuję, że już nigdy cię nie skrzywdzę i nigdy cię nie zawiodę...

Ścisnąłem mocniej twoją bladą dłoń. Podniosłem ją, delikatnie przykładając ją do swoich suchych ust. Delikatnie musnąłem twoją zimną skórę, aby wtulić ją w swój policzek. Z moich oczu zaczęły sączyć się słone łzy. Tak samo słone jak jezioro, z którego cię wyłowiłem. A czy jezioro nie powinno być słodkie? No właśnie... To twoje łzy zmieszały się z tym jeziorem, zamieniając je w gorzki smutek. Ja utonąłem w smutku, a ty w łzach. Przeżyjemy, kochanie? Możemy tylko wspólnie, kochanie... Bo ja bez ciebie, żyć nie mogę...


________________________________________________________________________________



I to właśnie był koniec pierwszej serii. No tak... Niedługo dostaniecie ode mnie prolog serii drugiej. Mam nadzieję, że się spodoba. Trochę zmienię styl pisania, bynajmniej tak mi się wydaje. Nie będzie takich tytułów rozdziałów jak dotychczas, bo nie mam kompletnie pomysłu na następne nazwy. Mogę wam obiecać, że będzie się działo i myślę, że się nie zawiedziecie. Komentujcie, followersujcie, gwaizdkujcie. Zostawcie coś od siebie. Do następnego, papa!

Problemy w Hogwarcie potocznie nazywamy Riddle...Where stories live. Discover now