Rozdział 18

291 22 4
                                    

Następnego dnia kiedy się obudziłaś Tord już nie spał. Słyszałaś szelest kartek, więc prawdopodobnie siedział nad jakimiś papierami. Usiadłaś.
-Cześć-zobaczyłaś niebieskie światło, które ukazywało dźwięk obijający się o przedmioty. Widziałaś ich kształty.
-Cześć-odpowiedział.Znowu to samo. Widziałaś dzięki dźwiękowi!-
-Tord... Ja widzę dźwięki!-podbiegłaś do niego i przytuliłaś. Każdy krok dawał dźwięk  co za tym szło "widziałaś" .-
-C-co? Jak to?-odwzajemnił uścisk-
-Niewiem, ale to jest super!-byłaś prawie tak szczęśliwa jak nigdy-
-Nie widzę kolorów, ale kształty. Dźwięk który się o nie obija świeci i widzę!-uśmiechnięta stałaś patrząc mu w oczy. Były niewyraźne ponieważ tylko dźwięk oddechu dawał ci na razie widok. Zaniemówił.
-Cóż...-wydusił w końcu-trzeba sprawdzić co możesz-uśmiechnął się. Odwzajemniłaś  uśmiech. Dostałaś ubranie. Był to sweter ,jeansy i jakiś   t-shirt. Wyszliście z pokoju. Co chwilę ktoś coś raportował Tordowi. Doszliście do jakiegoś długiego korytarza z różnymi przeszkodami.
-Pora na mały teścik . Ja tutaj nic nie widzę. Więc chciałbym, żebyś mnie przeprowadziła. Mogłabyś to zrobić?-zapytał. Pokiwałaś głową, złapałaś go za rękę i ruszyłaś. Co chwilę pstrykałaś , żeby móc widzieć. Bezpiecznie dotarliście do końca korytarza.-
-Świetnie-przytulił cię czule-
-Dzięki-uśmiechnełaś się-
Wróciliście do pokoju. Tord musiał wyjść. Sprawy służbowe. Usiadłaś na łóżku i zaczęłaś rozmyślać. Czy to był jego cel?

Eddsworld - Twoja PrzygodaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz