Rozdział 40

164 15 5
                                    

Siedziałaś u siebie w pokoju. Coś zapukało w szybę. Natychmiastowo zwróciłaś wzrok ku oknu. Na szybie była przyklejona karteczka.
-under stejrnene -przeczytałaś-
-Norweski?- wyjęłaś broń i otworzyłaś okno. Zdjęłaś karteczkę i je zamknęłaś. Rozwinełaś liścik.
- Jeg møtte deg under stejrnene,
Under stejrnene jeg bekjente min kjærlighet.
-Uroczo... -zgniotłaś kartkę i wyrzuciłaś do kubła.

*

Nastał nowy dzień. Na szczęście miałaś dzisiaj wolne. Miałaś czas by spotkać się z Eddem oraz Tomem i wyskoczyć na miasto. Ubrałaś się w ciuchy codziennego użytku i wyszłaś z domu. Powoli idąc do parku, w którym mieliście się spotkać oglądałaś okolicę.
-Ah... Jakie to miasto było kiedyś zniszczone... Całe szczęście, że je odbiliśmy od tych Komuchów. -myślałaś. Doszłaś do parku. Od razu zauwarzyłaś swoich przyjaciół.
-Witajcie.-uśmiechnęłaś się podchodząc do nich.
-Witaj pani gene... [T/i] znaczy się.-Edd podrapał się po karku.
-Nie szkodzi.-posłałaś mu promienny uśmiech.
-To gdzie idziemy?-zapytał Tom spoglądając na Ciebie i Edda.
-Ja bym chętnie poszedł coś zjeść. Umieram z głodu.- rzekł Edd.- co wy na to?- jednogłośnie się zgodziliście. Poszliście do knajpy nie daleko. Reszta dnia minęła wam miło.

*

Siedzieliście na wzgórzu i patrzyliście w gwiazdy. Nieskończona przestrzeń kosmiczna wydawała się być na wyciągnięcie ręki. Dla takich widoków się żyje.
-Szkoda, że Matt nie jest z nami -westchnął Edd.
-Tak...-rzekł Tom.-widziałby ten cudowny widok...
-Matt... Matt.. -myślałaś- , że też tak młodo umierać na służbie-wyraźnie posmutniałaś.
-[t/i]? Czy wszystko w porządku?- nie wytrzymałaś. Rozryczałaś się.Edd siedział jak wryty.
-No już spokojnie-powiedział Tom głaszcząc cię po głowie.
-Ja-jak tu być spokojnym?! Żyję w ciągłym strachu! Boje się! Cały czas się k***a boję!Żyję tylko dlatego bo się boję, że nie dacie sobie rady...- w pewnej chwili z twojej klatki piersiowej wyleciało małe białe światełko.Strach...

Strach będzie twym wrogiem,
Jak i przewodnikiem.

***

-Zostały 4 [t/i]. Świetnie jak na razie Ci idzie.

Eddsworld - Twoja PrzygodaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz