Wyzdrowiałaś dzięki narysowanemu eliksirowi zdrowia. Wstałaś pełna życia i ruszyłaś odbyć rutynę. Założyłaś bluzkę z długim rękawem z motywem kosmosu takie same spodnie i białe trampki. Ruszyłaś żwawo na śniadanie. Nieważne, że była 5:20 i było tak ciemno, że nic nie widziałaś ,byłaś pewna, że coś się dzisiaj stanie. Zrobiłaś omleta z borówkami. Spojrzałaś na lodówkę. "Kupić więcej coli". Wstałaś i zajrzałaś do lodówki. Nie było w niej prawie nic prócz sera i dwóch puszek coli. Nawet masła nie było. Zajrzałaś do klatki dla chleba. Pusto. Wzięłaś karteczkę i napisałaś listę zakupów, spoglądając co jakiś czas do lodówki. Kiedy była skończona narysowałaś pieniądze i ruszyłaś do sklepu, uprzednio zastawiając karteczkę iż jesteś w sklepie i, że będziesz o 9:00. Założyłaś żółty sweter, błękitną kurtkę ,białą czapkę, szalik i rękawiczki oraz czarne buty z kożuszkiem. Było ci ciepło i miło. Ruszyłaś do sklepu. Gdy wszystko zebrałaś do koszyka i ruszyłaś do kasy okazało się, że stała tam znowu ta babcia co kiedyś i się znowu kłóciła , ale tym razem o sześciopak mirindy. Patrzyłaś to na nią to na sprzedawczynie. Czekałaś 10 minut ,ale miłych 10 minut. Po zapłaceniu wzięłaś torby i ruszyłaś powolnym krokiem w stronę domu.
CZYTASZ
Eddsworld - Twoja Przygoda
FanfictionAkcja toczy się w ... mniejsza pomińmy to. Z góry uprzedzam to moja pierwsza książka więc może nie wyjść ;) Miłego czytania!