-Kurwa, musisz gdzieś tu być...- mamrotał Seth pod nosem.
Przez ostatnie pół godziny obejrzał z setkę motocykli, w poszukiwaniu tego jedynego- bez pomarańczowego błotnika.
-E! Co jest? Pomóc ci jakoś? Ludzie się niecierpliwią...- za chłopakiem pojawił się Noel, szwedzki mechanik, nadzorca akcji na torze, podczas wyścigu.
-Słuchaj...- ciemnowłosy wziął głęboki oddech, wymyślając coś na szybko.-Guzik mnie obchodzi ta gromada zwierząt... Ktoś nas sypnął i dopóki nie znajdę odpowiedzialnego, BĘDĄ TAM KURWA GRZECZNIE WAROWAĆ-
Mężczyznę aż zatkało... Chwilę zajęło mu przyswojenie informacji.
-Co kurwa?- tyle przychodziło mu do głowy.
-SZUKAĆ MI KURWA POMARAŃCZOWEGO ŚCIGACZA!- dziewiętnastolatek nie wytrzymał i przelał całą swoją furię w słowa. Wydarł się, łapiąc za kołnierz towarzysza i opluwając sobie brodę.
-Det är fördjävligt!*-
-I CHRYSTE, MÓW PO LUDZKU!- chłopak wytarł usta rękawem kurtki i cały czerwony, ruszył w kierunku tłumu.
Pomimo wyraźnego braku zrozumienia swojej sytuacji i nudy, nikt nie miał na tyle odwagi, żeby zwyczajnie stamtąd odjechać.
-Yo! Seth- Nicholas, stojący na rusztowaniu, machał w jego stronę.
-Co?- westchnął, kiedy znalazł się koło przyjaciela.
-O co te całe zajście?- zapytał blondyn, przybierając dziwny wyraz twarzy.
-EJ, KAPITANIE!- krzyknął ktoś z dołu.-TAK, TY KTÓRY NAS TU ŚCIĄGNĄŁEŚ!-
-CZEGO?!- warknął Seth.
-DALEJ NIE DOCZEKALIŚMY SIĘ WYJAŚNIEŃ-
-O jak ja ci zaraz dam wyjaśnienia...- szepnął sam do siebie, zeskakując z konstrukcji.-HALO, EJ! UWAGA WSZYSCY... Widzę niemałe oburzenie, tak nagłym zebraniem, każdy się denerwuję, syczy coś pod nosem. Chciałbym was łaskawie poinformować o tym, że ktoś z tu obecnych nadał o nas psiarni-
Wszyscy zaczęli się po sobie oglądać, zaczęły się szepty, a dalej dochodziło nawet do szarpanin.
Eric spojrzał podejrzliwie na Nicka.
-Co?- szepnął wściekły blondyn, w jego stronę.-Chyba sobie ze mnie w tej chwili żartujesz-
-Tylko ty masz tatusia w policji- syknął Niemiec, zaciskając pięści.
-Oj jak ja cię zaraz...-
-SPOKÓJ DO CHOLERY- warknął ciemnowłosy.
-Ten złamas sugeruje, że to moja wina- fuknął zielonooki.
-Przecież to jasne- przewrócił oczami drugi.
-Nie ma...- dziewiętnastolatek chciał ich uciąć, ale przeszkodził mu telefon.
Po zobaczeniu imienia, przyjaciela swojego chłopaka na wyświetlaczu, odebrał bez wahania, odchodząc parę kroków.
-Halo?-
-Cześć. Już po operacji-
-Co?... Co?-
-Pielęgniarka wyszła i powiedziała nam, że zaraz będą go przewozić na wybudzeniowy-
-Będę... Będę, za... Zaraz-
-Okej-
Ciemnowłosy rozłączył się.
![](https://img.wattpad.com/cover/119061350-288-k877835.jpg)
CZYTASZ
Rude Boy | boyxboy
Teen Fiction[UKOŃCZONE] •Dylan zmusza Lukę do pójścia na imprezę• •Dwójka nastolatków, usiłuję zakupić alkohol bez dowodu• •Seth jest pełnoletni• [+18] texting, angst, boyxboy, yaoi, romance, lgbtq+, 18+, bdsm, bisexualism, seks, wulgaryzmy; [PISANE w 2017/201...