Dochodziła dziewiąta, zaparowaliśmy pod domem Nat i wraz z torbami alkoholu, udaliśmy się do środka.
Impreza dopiero się rozkręcała, było może z dwadzieścia osób, w tym nasza szóstka.
-Gdzie to położyć?!- zwróciłem się do dziewczyny, starając się przekrzyczeć muzykę.
-Powiedz Sethowi, żeby rozlał "Beer Ponga, a resztę postaw na stół-
-A co to ja sam sobie nie poradzę?!- oburzyłem się.
-Po prostu to zrób- przewróciła oczami i zniknęła w kuchni, razem z Dylanem i Victorem.
Przekląłem pod nosem i poszedłem szukać Setha.
Ludzie grupami "wlewali" się do domu.
Po paru minutach byłem już ostro wkurwiony i postanowiłem sam rozlać te piwo.
Odwróciłem się na pięcie i kiedy chciałem ruszyć z powrotem do kuchni, na kogoś wpadłem.
-Jak łazisz?!- syknąłem, wymijając tą osobę.
-A ty gdzie się wybierasz?- rzucił, jak się okazało Seth, odciągając mnie za ramię.
-A ty gdzie byłeś?- warknąłem.-Nat chciała, żebyś załadował kubeczki-
-Zrobione-
-Że jak?!-
-No normalnie, zrobiłem to jak mnie szukałeś- oznajmił rozbawiony.
-Idiota- stwierdziłem z niedowierzaniem.
-Wyluzuj, przyszliśmy tu, żeby się bawić- odparł, okręcając mnie za rękę wokół własnej osi.
-Niech Ci będzie- westchnąłem, ciągnąc go do kuchni.
-Ani mi się waż- warknął, kiedy sięgnąłem po gin.
-No weeeź-
-Nie ma mowy-
-Tylko jednego drineczka- pisnąłem.
-Obiecałeś być trzeźwy-
-Parę shotów- mruknąłem, maksymalnie się do niego przybliżając.
-Nic z tego-
-Jedno piwko?- szepnąłem, pochylając się w jego stronę i dociskając swoje udo do jego męskości.
-Jedno-
*
Było już grubo po jedenastej, a dom pękał od nadmiaru ludzi.
Wszyscy świetnie się bawili... Skończyło się na moich trzech piwach i dwóch drinkach Setha.
Sam byłem zaskoczony, jak udało mi się go do tego namówić.
-Luuudzie! Słuchać mnie! Królowa przemawia!- wydzierała się, lekko wstawiona, Nat.-Poszukuję 10 graczy do butelki!-
-Idziemy!- rzuciłem i pociągnąłem Setha w stronę dziewczyny.
-Dobra to mamy komplet- odparła fioletowowłosa, kiedy ostatni gracze do nas dołączyli.-To jest Rosie, Patrick, Nina, Cady, Alec, Victor, Seth, Luka i Dylan- wyjaśniła, wskazując na każdego po kolei.
-Kto kręci?- zapytałem.
-Niech będzie, że Alec, bo na "A"- odpowiedziała.
Zakręcił butelką, wypadło na Rosie.
-Co teraz?-
-Zatańcz z nią- odrzekła Nathalie.
Chłopak złapał dziewczynę za rękę i wykonał zadanie.
CZYTASZ
Rude Boy | boyxboy
Fiksi Remaja[UKOŃCZONE] •Dylan zmusza Lukę do pójścia na imprezę• •Dwójka nastolatków, usiłuję zakupić alkohol bez dowodu• •Seth jest pełnoletni• [+18] texting, angst, boyxboy, yaoi, romance, lgbtq+, 18+, bdsm, bisexualism, seks, wulgaryzmy; [PISANE w 2017/201...