Sposoby na Wilczy Obłęd.
Następnego dnia w szkole okazało się, że mamy, nie jednego, ale dwóch nowych nauczycieli w szkole, a w dodatku spokrewnionych. Dean Sword był moim nowym nauczycielem wychowania do życia w rodzinie, a jego kuzyn Samuel Smith uczył mnie historii.
Sam był wysokim mężczyzną, tak jak kuzyn był dobrze zbudowany. Miał brązowe oczy i tego samego koloru włosy, które były ciut dłuższe niż nosi większość osób.- Zapiszcie pracę domową - powiedział Sam pod koniec lekcji, co spotkało się z falą jęków ze strony klasy. - Ruchy! Referat na minimum dwie strony A4, na temat: "Rycerz i władca. Ideały średniowiecza." I dpoiszcie, że jest to praca dla chętnych.
W ten sposób Smith zjednał sobie prawie całą klasę. I mimo, że zarówno on jak i Dean wydawali się fajnymi ludźmi, coś mi w ich zachowaniu nie pasowało.
Moje przemyślenia przerwał dzwonek, a z racji, że mam teraz okienko nie śpieszyłam się z pakowaniem. Z klasy wyszłam jako ostatnia, a w drzwiach minęłam się z Dean'em. Może mi się wydawało, ale zauważyłam, jak Sam chowa do szafki pistolet.
- Jess!Odwróciłam wzrok w stronę, z której usłyszałam głos Nathana. Chłopak szedł w moją stronę z bananem na twarzy, a kiedy podszedł do mnie powiedział:
- Idziemy do biblioteki. Znalazłem coś na temat twojej 'przypadłości'.
Otworzyłam szerzej oczy, bo na taką informację czekałam. Idąc za czarnowłosym odwróciłam na chwilę głowę i spojrzałam do klasy, w której byli kuzyni, ale tym razem nie zauważyłam nic podejrzanego, więc przyśpieszyłam, dogoniłam Nathana i razem weszliśmy do biblioteki, gdzie przy jednym ze stolików siedział Stiles pochylony nad jakąś książką.
- Nie mów, że ta książka była w naszej bibliotece - powiedziałam do Stilinskiego. - Jest cała w symbolach, których znaczenia nie chcesz znać.
- Była - odparł. - Powiedz mi, czy od czasu pierwszej zmiany zabiłaś kogoś? - Widząc moją minę chłopak dodał - Pytam serio.
- Nie. Chyba.. Raczej nie. Znaczy, prawdopodobnie. - Wzięłam gwałtowny wdech. - Kontynuuj.
Stiles przerzucił kilka kartek, czytał przez chwilę w ciszy, aż w końcu powiedział:
- Według tego, co tu napisali są aż dwa sposoby na pozbycie się pazurów. Śmierć kliniczna lub zabranie mocy przez innego wilkołaka, najlepiej przez Alfę.
Nathan prychnął pod nosem i rzucił sarkastycznie coś w stylu: bułka z masłem.
Wzruszyłam ramionami, bo skoro przeżyłam lodową kąpiel bez hipotermii to i wbicie mi pazurów w brzuch lub śmierć kliniczna nie będą dla mnie stanowić wyzwania.
Nagle zadzwonił dzwonek, przez co Stiles i Natahn musieli iść do klas, a ja zostałam w bibliotece razem z tą książką. Postanowiłam trochę ją przeczytać w nadziei, że znajdę łatwiejszy sposób na "wyleczenie się", ale tak jak powiedział Stiles: są aż dwa sposoby. Przeglądając kolejne strony poczułam zapach kokosu i czekolady, a po chwili koło mnie usiadł Theo. Chłopak zaczął zbliżać swoją twarz ku mojej, ale oddzieliłam je dłonią i powiedziałam:- Nie ma Cię na lekcji.
- Jestem w szkole - zaczął łapiąc moją dłoń w swoją - więcej ode mnie nie wymagaj.
Chłopak zabrał moją rękę i przycisnął swoje wargi do moich. Kiedy się odsunął z uśmiechem zapytał:
- Skąd miałaś maliny?
Faktycznie nieco wcześniej jadłam maliny, ale nie sądziłam, że Theo to wyczuje.
Wzruszyłam ramionami jako odpowiedź na pytanie chłopaka i wyjęłam z torby pudełko śniadaniowe, w którym miałam jeszcze trochę malin. Położyłam je na stoliku i wróciłam do przeglądania książki. Nie dane mi jednak było przeczytanie nawet zdania, bo Theo zaczął całować moją szyję, a kiedy się tego zupełnie nie spodziewałam poczułam jak zasysa mi skórę robiąc tym samym malinkę.- Musiałeś? - zapytałam, kiedy skończył swoje dzieło.
- Ostatnia już prawie zniknęła. Niech wszyscy wiedzą, że nie mają u Ciebie szans.
- Nie mają?
Chłopak otworzył szeroko usta w geście zdziwienia moimi słowami, a po chwili jego ręka zawędrowała, o dziwo nie na serce jak się spodziewałam, na brzuch.
- Zabolało, prawie jak to kopnięcie.
Przewróciłam oczami i głośno westchnęłam. Od kilku dni chłopak przy każdej okazji przypomina mi o tym, że go skopałam.
Odwróciłam się bokiem do Theo udając zirytowaną i zaczęłam czytać fragment w książce, który rzucił mi się w oczy."(...) Jeśli istota nadnaturalna, inna niż zmiennoksztaltny, zostanie przemieniona, stając się tym samym hybrydą, może pozbyć się daru. Warunkiem jest czystość pazurów, co oznacza, że powstała hybryda po przemianie nigdy nikogo nie zabiła. (...) Próba pozbycia się niechcianych zdolności, jeśli "pazury są brudne" może skończyć się śmiercią lub kalectwem. (...) W przypadku, kiedy osoba przemieniona nie panuje nad swoimi zdolnościami, bo kolidują one z jej naturą mamy do czynienia z Wilczym Obłędem. (...)"
Spojrzałam na tekst, z którego wywnioskowałam jednynie, że jestem hybrydą cierpiącą na Wilczy Obłęd.
- Skąd macie tą książkę?
Spojrzałam na Dean'a stojącego za mną z nieodgadnioną miną. Zanim zdążyłam pomyśleć Theo powiedział, że leżała gdzieś na tyłach biblioteki. Mężczyzna spojrzał na nas sceptycznie.
- Po co wam ona?
- Jessica pisze własną książkę - powiedział Theo, co było kłamstwem, ale widziałam, że powinniśmy mieć wspólną wersję, dlatego uderzyłam chłopaka z łokcia, jakby ten zdradził mój sekret. - Daj spokój, księżniczko, i tak by się wydało.
- Konfiskuję ją.
Spojrzałam jak Sword zabiera mi z przed nosa książkę, na co od razu zaregowałam protestem. Widziałam, że Dean nabiera podejrzeń, ale w tej książce mogło być dużo przydatnych informacji, więc nie mogłam mu jej oddać bez walki.
- Czy ja nie mam z panem teraz lekcji? - zapytał nagle Theo.
Spojrzałam zdziwiona na chłopaka, a późnej na nauczyciela, bo faktycznie Theo powinien być teraz na lekcji Sworda. Mężczyzna spojrzał z uniesioną brwią na Theo i zapytał:
- Theo Raeken? - Theo kiwnął głową. - Mam propozycję, Wy oddacie książkę po dobroci, a ja nie zgłoszę twoich wagarów do dyrekcji.
Wyobraźcie sobie, że kilka minut późnej Theo wylądował na dywaniku, a ja nie odzyskałam tej książki. Udany dzień, prawda?
Czy to dziwne, że napisałam już epilog, mimo że książkę chcę skończyć gdzieś na 40 rozdziale, a nadal nie napisałam brakujących 11?
PS Chciałam wam podziękować za tak dużą liczbę wyświetleń Little Secret. 24,5 tysiąca? Jak to zobaczyłam to przez pięć minut piszczałam. Dziękuję wszystkim!
Opublikowano: 14:35 20 grudnia 2017
CZYTASZ
Little Lies |Teen Wolf| ☑️
FanfictionDruga część trylogii Little Things. W Beacon Hills zapanował spokój. Jessica i Theo byli szczęśliwą parą. Do czasu.... W mieście znów pojawiło się nowe zagrożenie, a jego pierwszą ofiarą padła Jess. Dziewczyna straciła pamięć z okresu kilku ostatn...