Rankiem wciąż padał śnieg. Rey powoli otworzyła oczy i przeciągnęła się. Leżała na kanapie w salonie. Odtworzyła w pamięci wydarzenia z wczoraj. Przecież zasnęła z Kylo!
Poderwała się opuszczając nogi na podłogę, jednak nie natrafiła na ogrzewane panele, tylko czyjąś nogę. Spojrzała w dół. Kylo leżał na podłodze w samych czarnych dżinsach. Spał, najwyraźniej w nocy musiał spaść z łóżka.
Dziewczyna wstała wymijając Rena i narzuciła na jego nagą klatkę piersiową swój koc. Poszła do pokoju, zabrała czyste rzeczy, a następnie skierowała się do łazienki, gdzie wzięła prysznic.
Gdy kończyła przygotowywać śniadanie dla siebie i mężczyzny, czarnowłosy się obudził.
-Cześć, jak się spało? - spytał pochodząc do niej z szelmowskim uśmieszkiem na ustach.
-Dobrze. - Odwzajemniła jego uśmiech, stawiając jedzenie na stole.
Zjedli je wspólnie, rozmawiając.
-Otworzyłaś już prezenty ode mnie?
-Nie, właśnie mam zamiar.
Wstawiła naczynia do zmywarki i podeszła do choinki. Wyciągnęła z niej paczki.
-Jedna jest dla ciebie - poinformowała Rena.
Otworzyła je, po kolei wyjmując: złote kolczyki i bransoletkę, czarną sukienkę, smartwatcha i 10 kart podarunkowych o wartości 100 dolarów. Zaniemówiła.
-Kylo, ja... Bardzo dziękuję, ale nie mogę tego przyjąć. Musiałeś wydać mnóstwo pieniędzy, a ja kupiłam ci tylko jedną rzecz. Pozwól, że zatrzymam tylko kolczyki.
-Nie, nie, nie możesz mi oddać tych prezentów. Weź je wszystkie, inaczej będę zmuszony nie przyjąć twojego prezentu.
-No dobrze...
Ren wciągnął na siebie swoją wczorajszą koszulę i również podszedł do choinki. Wyciągnął spod niej małą paczuszkę w czerwonym papierze prezentowym. Otworzył ją i wyjął ze środka czarny gustowny zegarek. Założył go na nadgarstek.
-Dziękuję ci. Teraz będę wiedział o której punktualnie do ciebie przyjechać. - Zaśmiał się.
Kenobi zdążyła w tym czasie założyć biżuterię od Kylo. Usiadła na kanapie.
-Kylo...
-Nie, nie mów nic... - powiedział, usiadł obok niej i przytulił ją.
Uścisk zmienił się w pocałunek.
Nagle, do środka wparował Ruch Oporu.
-Rey!
Kilku żołnierzy odciągnęło Kylo od Rey i rzucili go na podłogę.
-Ej! Co wy robicie?! - wrzasnęła dziewczyna.
Jednak oni nie zwracali na nią uwagi. Zakuli go w kajdanki.
-Obserwowaliśmy cię przez okno, jak stałaś nad Renem. Chciał ci coś zrobić prawda? - spytał Finn.
-Wcale nie!
-Wyprał jej chyba mózg, albo jej groził - wymamrotał Poe.
-Kłamiecie! Zostawcie go!
Kenobi próbowała wybiec za nimi, ale żołnierze już wyprowadzali go z bloku. Luke podszedł do Rey i zatrzymał ją.
-Opór nie ma sensu. Idziesz na przesłuchanie.
Wyprowadzono ją z domu. Stało tam dużo samochodów. Cztery pierwsze już odjechały, jeden z Kylo w środku a pozostałe z ochroniarzami pilnującymi drogi.
CZYTASZ
Be with me | Reylo AU
FanfictionSławna na skalę światową korporacja, mocno miesza się w sprawy różnych państw. Przez to, na świecie panuje korupcja i dyktatura.Co może zmienić w życiu jednego z jej właścicieli nic nie znacząca studentka? Tak się składa, że bardzo wiele.