Rozdział 13

8.7K 309 8
                                    

Zabieram potrzebne rzeczy i idę szybko do łazienki aby Nathan mnie nie mógł zobaczyć, ani zatrzymać. Nie chcę teraz z nim rozmawiać wiem że robię źle, bardzo źle. Ranie jednego i drugiego chłopaka a ja mam same korzyści, jest egoistką. Nalewam całą wannę wody, dolewam mojego płynu i zaraz robi się wielka piana. Rozbieram się i wchodzę do gorącej wody, takiego gorącej że aż mnie parzy ona. Należy mi się taka kara, jest  głupią egoistką która zdradziła swojego chłopaka z nowo poznanym chłopakiem, przecież ja kocham Jacka. Boże, a co jeśli wykorzystuje Nathana bo tęsknie za Jackiem, jestem żałosna. 

Zanurzam się pod wodę i za chwilę wynurzam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zanurzam się pod wodę i za chwilę wynurzam. Nakładam na włosy szampon i dokładnie go wcieram. Na całe ciało nakładam piling i opieram się o stelaż wanny i rozmyślam. Już wiem że jestem żałosną egoistką, która nie umie docenić to co ma, tylko szuka więcej wrażeń bo przecież jeden chłopak to za mało, trzeba się puszczać, oczywiście !Teraz to nawet nie wiem czy mam jeszcze tą pracę 

Zmywam z siebie piling i szampon i wychodzę z wanny. Staje na suchym dywaniku i wycieram się dokładnie ręcznikiem, zakładam majtki kiedy słyszę otwierające się drzwi. Nie muszę wiedzieć kto to bo dobrze wiem. Podchodzi do mnie powoli, kładzie rękę na biodrze i przechodzi do przodu, tak że patrzymy sobie w oczy. Nathan przytula mnie do siebie opiera nasze głowy o siebie. 

-Nathan

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Nathan .. -zaczynam, chcę to skończyć ale Nathan mi nie pozwala łączy nasze usta w cudowny, powalający mnie z nóg pocałunek. Całuje delikatnie, ale cały czas ma swoje usta przy moich. 

-Nie obchodzi mnie zdanie mojej matki -szepcze w moje usta 

-A mnie odchodzi Nathan -odsuwam się od chłopaka ale łapie mnie za nadgarstek. Teraz dopiero się orientuje że stoję przed nim w samych majtkach, zakrywam jedną ręką piersi, podnoszę wzrok - Ona może mieć rację 

-To że mnie wykorzystujesz?-jego mina robi się zła, widzę tą niepewność w jego oczach 

-Oczywiście że nie Nathan -tłumaczę -Ale jestem kolejną laską która była w twoim łóżku 

-Nie prawda Alex -syczy do mnie -Nie mów że jesteś kolejną laską bo to nie prawda. Chcę cię bardziej poznawać, chcę wiedzieć o tobie coraz więcej, zależy mi na tym aby utrzymać tą znajomość - wpatruje się we mnie 

-Mi też zależy Nathan, ale też potrzebuje pracy -łamię mi się głos -A podejrzewam ze już ją straciłam po dzisiejszym poranku 

-Będziesz miała tą pracę cały czas, obiecuje - przyciąga mnie do siebie bardziej i przytula. 

Nathan wychodzi i daje mi czas na ubranie się

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nathan wychodzi i daje mi czas na ubranie się.Wykorzystuje ten czas i robię szybki makijaż, tusz po rzęs, podkład, korektor i czerwone usta. Włosy suszę z lekka i rozstawiam rozpuszczone. Zakładam na siebie białą koszulkę w czerwone paski i jeansowe ogrodniczki. 

Zachodzę do sypialni i zostawiam niepotrzebne rzeczy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zachodzę do sypialni i zostawiam niepotrzebne rzeczy. Idę do salonu gdzie na kanapie siedzi Nathan i ogląda jakieś programy. Opieram się o framugę drzwi, przyglądam się chłopakowi z uśmiechem.

-Głodna?-podnosi na mnie wzrok Nathan

-Bardzo -odpowiadam zgodnie z prawdą -Ale może zjemy na mieście?

- Też chciałem to zaproponować - podnosi się z łóżka-Ale musimy zajść po Alexis, rodzice gdzieś muszą wyjechać i będą wieczorem.Nie masz z tym problemu? - zerka na mnie 

-Nie, oczywiście że nie -kręcę głową -Uwielbiam tą dziewczynkę, zawsze uśmiechnięta 

-Tak jak ty -nachyla się i całuje mnie lekko -Za 5 min wychodzimy, idę się ubrać- ostatni raz mnie całuje i mija mnie, idzie do swojego jak myślę pokoju. Nie mija minuta i sama ruszam się z miejsca. Z pokoju zabieram malutką torebkę w którą wkładam portfel, telefon i gumkę do włosów. Na nogi zakładam swoje wygodna sandałki i na głowę kapelusz. Kiedy wchodzę do salonu, Nathan już na mnie czeka, stoi do mnie bokiem z telefonem w ręku. Ma na sobie granatową koszulkę na ramiączka i jasno brązowe spodenki a na nogach białe conversy. 

-Możemy iść -staje obok chłopaka, ten podnosi na mnie wzrok, od razu uśmiech na ustach 

-Super -przepuszcza mnie pierwszą w drzwiach i zamyka drzwi. 

Na dworze jest upalnie, słonce świeci że zaraz się rozpłynę. No dzisiaj to słoncze szaleje, nigdy nie czułam takiej temperatury jak teraz. Ludzie chodzą po chodnikach ale przeważają na ulicach samochody. Ludzie chyba nie lubią tutaj chodzić na nogach, wolą raczej stać w kilometrowych korkach i denerwować się że zaraz się spóźnią na ważne spotkanie. Do hotelu wymieniamy ze sobą tylko kilka zdań. Powiedziałam Nathanowi że wolała bym zostać na dole i na niego poczekać. Tak też zrobiłam, Nathan wszedł na górę a ja czekam na ławce przy hotelu. 

*************************************************************

"Chcę Spróbować ! "Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz