-Nathan myślę że twoi rodzice powinni zobaczyć Tess -zerkam na dziewczynkę śpiącą obok w łóżeczku które jest przyłączane do naszego łóżka.Postawiliśmy na razie na takie rozwiązanie,Tess do puki nie będzie większa będzie spać razem z nami ale chcemy ją uczyć że ma swoje miejsce własne do spania.Druga rzecz jest taka że wygodnie jest dla mnie, co drugi raz będę wstawać przebierać a karmić tylko wezmę Tess i już, nie muszę się podnosić z miejsca.
-Nie chcę aby mieli styczność z naszą córką -spina się chłopak -Przez moją matkę mogłem was stracić za co bardzo, ale to bardzo przepraszam -przysuwa się do mnie i całuje lekko w usta
-Już nie wracamy do tego tematu,tak?-kładę ręce na policzki wiszącemu nade mną Nathanowi
-Tak-kładzie swoją głowę na moim ramieniu -Kiedy będzie można wyjść z Tess na spacer ?
-Jak się zrobi ciepło, wiadomo że nie wyjdziemy z nią od razu na cały dzień, też tak nie można -poprawiam smoczek naszej malutkiej kochanej
-Już nie mogę się doczekać -uśmiecha się chłopak
******************************* 4 Kwiecień (Czwartek) ****************************
Dzisiejszej nocy Tess wstawała tak około co trzy godziny.Ciężko jest po dwudziestko czterech latach wstawać na przykład o 2 w nocy tylko aby nakarmić śpiąca obok córkę. Nathan też wstał za każdym razem jak słyszał że Tess płacze, miło z jego strony bo widać że się stara. Bardzo cieszę się że wziął kilka dni wolnego aby mi pomóc.
***
-No chodź mała terror-ko -uśmiecham się do Tess i podnoszę ją z łóżeczka.Nathan jeszcze śpi a jest dopiero kilka minut po szóstej więc pozwolę pospać jeszcze chłopakowi, przy okazji zrobię śniadanie. -Dzięki tobie będziemy wstawać wcześniej niż tatuś, będziemy mogły robić jemu kawę i kanapki -kładę już ziewającą Tess do leżaczka które jest w salonie, ale dokładnie widzę ją z kuchni.
Tess po 20 minutach leżenia w końcu zasypia.Mój patent na zasypianie samotnie to kładę ją w łóżeczku/leżaczku i schodzę z pola widzenia.Jak płaczę to podchodzę podam smoczka, przytulę, ucałuję i odchodzę kiedy się uspokoi.Mama poleciła mi taką technikę, dzięki temu dziecko gdy jest starsze samo zaśnie bez rodzica.
Przecieram oczy, nie wyspałam się.Ale wiem że to dopiero początek nieprzespanych nocy, przebierania, karmienia, kąpania i noszenia na ręku.W między czasie będą kolki, później ząbkowanie, a i jeszcze milion innych przypadków.Ale to w macierzyństwie jest piękne, że opiekuję się taka małą istotę że to my z Nathanem przyłączyliśmy się do powstania tej kochanej istotki.
Zalewam kawę i herbatę dla siebie.Zrobione kanapki dzielę na dwa talerze i ustawiam na stole,dokładam kubki i kiedy odwracam się do drzwi żeby zawołać Nathana widzę go stojącego w drzwiach uśmiecha się i przygląda mi się
-Wiem że strasznie wyglądam, ale bez przesady -nie prawda, nie wyglądam dobrze mam workowatą piżamę aby zasłonić swój obrzydliwy duży wiszący brzuch.
-Wyglądasz pięknie-podchodzi do mnie -Tak poza tym Dzień Dobry -całuje mnie lekko-Nie rób takiej miny kochanie.Masz prawo tak wyglądać, kilka dni temu urodziłaś,daj spokój -przysuwa swoje usta do moich-Nie daj się prosić -oddaje pocałunek, całujemy się do puki Tess nie zaczyna płakać
-Pewnie smoczek -szepcze i odchodzę od chłopaka-Masz śniadanie na stole -tak jak myślałam, smoczek. Wkładam dziewczynie spowrotem i idę do chłopaka.Siadam naprzeciwko niego i zaczynam pić swoją herbatę -Nie pamiętam kiedy ostatnio tak wcześnie wstałam, nie wiem co mam robić -uśmiecham się i gryzę kanapkę
-Idź spać -proponuje chłopak
-Nie wydaje mi się -uśmiecham się -Tess nie wiadomo kiedy się obudzi a będzie głodna zapewne -zaczynam jeść -Trzeba będzie ją przebrać w coś innego, poza tym muszę zrobić pranie i powyciągać z tory pozostałe rzeczy-zaczynam wyliczać
-Przecież po to wziąłem wolne, tak?Śmigaj się wyspać, wykąpać na co masz tylko ochotę -sięga po moją rękę.Kiedy chcę zaprzeczyć i otwieram buzię -Nie ma dyskusji -puszcza do mnie oko
-Kocham Cię -uśmiecham się i daje szybkiego buziaka Nathanowi
CZYTASZ
"Chcę Spróbować ! "
FanficZaczynam : 15.12.2017 rok. :) Koniec : Alex Brown ( 23 Lata)-młoda ambitna studentka, skończyła studia prawnicze ale zawsze ciągnęło ją do otworzenia własnego biznesu. Kawiarnia, hotel, własny klub. Bardzo kocha swojego chłopaka ale wyprowadza się...