Leni pov.
Od tamtego incydentu minął już tydzień. Trzy dni temu wyszłam ze szpitala i dzisiaj idę do nowej szkoły. Trochę dziwnie się czuję tak przepisując się w środku semestru. Spośród możliwych szkół wybrałam właśnie Raimona. Może dlatego, że jest chyba najbliżej mojego domu i nie ma tam Darka. Akademia Królewska też wyglądała zachęcająco ale tam już Dark maczał swoje palce. Po jakże życiowych przemyśleniach zaczęłam się zbierać do szkoły.
Była dopiero 7:04 więc miałam jeszcze dość dużo czasu. Ubrałam swój nowy mundurek i obejrzałam się w lustrze. Muszę przyznać, że jest o wiele wygodniejszy ale i tak ładniejszy jest ten z Zeusa.
Po porannych czynnościach postanowiłam już wyjść żeby nie spóźnić się pierwszego dnia, nie byłam jakoś specjalnie głodna więc nie czekałam na śniadanie i gdy tylko poinformowałam rodzicielkę, wyszłam z domu.
Jak znam siebie i swój życiowy pech, pewnie pół godziny zajmie mi znalezienie gabinetu dyrektora. Droga do szkoły szybko minęła i zanim się spostrzegłam stałam już przed bramą szkoły. Robi wrażenie nie powiem, co prawda jest trochę mniejsza niż Zeus ale równie zdumiewająca.
Jak wspominałam wcześniej, błądziłam po korytarzach w poszukiwaniu gabinetu. Zajęło mi to dobre dziesięć minut i zanim się spostrzegłam była już 7:37 a ja wciąż nie wiedziałam gdzie ten gabinet. W końcu dostrzegłam te magiczne drzwi i zapukałam. Po usłyszenia zaproszenia ostrożnie weszłam do środka.
Zaczęłam powoli rozglądać się po pomieszczeniu.-Ty pewnie jesteś tą nową uczennicą prawda? - usłyszałam i momentalnie skamieniałam. Zapomniałam że tu ktoś jest! Przy biurku stała brązowo włosa dziewczyna, możliwe nawet. że jest w moim wieku.
-Zapewne tak, nazywam się Leni Love - odpowiedziałam spokojnie chociaż moje serce biło jak szalone.
- W takim razie proszę - mówiąc to wyciągnęła jakieś książki i wręczyła mi je - twoja szafka znajduje się na końcu tego korytarza, w niej znajdziesz plan lekcji. Numer szafki będzie na kluczyku.- dodała i podała mi wspomniany klucz.
Podziękowałam i wyszłam. Skierowała się do swojej nowej szafki w celu zostawienie książek i zobaczenia od czego dzisiaj zaczynam. Otwierając szafkę rzucił mi się w oczy przyklejony plan lekcji. No gorzej być nie mogło, pierwsza jest matematyka. Zamykając szafkę usłyszałam dźwięk dzwonka. No pięknie, pierwszy dzień i już się spóźnię. Zerknęłam szybko w jakiej sali jest lekcja i czym prędzej pognałam w tamtym kierunku. Dotarłam do swojego celu akurat w tedy gdy nauczyciel miał zamknąć drzwi.
-Poczekaj chwilkę przed drzwiami, zaraz zaproszę cię do środka dobrze? - spytał, na co skinęłam głową.
-Posłuchajcie moi drodzy, dzisiaj będziecie mieć wolną lekcje. Dołączy do was dzisiaj nowa uczennica - dało się usłyszeć zza drzwi głos nauczyciela.
Chwilę później pomachał ręką w moją stronę co zapewne miało znaczyć żebym weszła. Niepewnie weszłam do środka i stanęłam koło nauczyciela.
-Nazywam się Leni Love, mam nadzieję, że się jakoś dogadamy - powiedziałam lekko zestresowana. Nienawidzę być w centrum zainteresowania. Szczególnie gdy jest tak dużo osób.
-Dobrze, w takim razie możesz usiąść.
Po raz kolejny rozejrzałam się po klasie i jedyne wolne miejsce jakie udało mi się dostrzec było obok chłopaka na którego ostatnio wpadłam.
Jak mu tam było? Jude? Chyba tak. Podreptałam posłusznie do ławki i usiadłam na swoje miejsce. Słyszałam pełno szeptów wokoło ale chyba nikt się nie zdecydował, żeby podejść. A sama też nie za bardzo chce kogoś zagadywać. Z braku innych pomysłów wyciągnęłam jeden z zeszytów i zaczęłam rysować. Po jakimś czasie rysunek zaczął przypominać coś na kształt fauna. Chociaż prędzej mu było do jakiegoś zmutowanego potwora.
-Ładnie rysujesz - czyjś głos wyrwał mnie z zamyślenia. Podniosłam głowę i zauważyłam stojącego obok mnie Juda.
-Dziękuję - odpowiedziałam - chociaż nie wiem czy rzeczywiste jest to ładne - zaśmiałam się
-Oj jest jest - usłyszałam damski głos - nazywam się Celia Hills! Miło mi cię poznać.
-Mi również miło poznać - uśmiechnęłam się.
Reszta dnia minęła mi raczej spokojnie, poznałam jeszcze Silvie i Nelly. Mark też raz ze mną rozmawiał. Po powrocie do domu byłam tak zmęczona nowymi przeżyciami, że od razu po zrobieniu zadań domowych zasnęłam nie zważając iż była dopiero 16:45.
________________________________
Już piąty rozdział za nami.
Teraz jak to czytam dopiero zdałam sobie sprawę ile to już nie spójności.Turniej się nawet nie zaczął a Jude już w Raimonie xd
No ale nie chciałam aż tak zmieniać fabuły więc to zostawiłam w spokoju.
Mam nadzieję, że pomimo to się podoba.
Tak więc do następnego.
❤️Autorka❤️
CZYTASZ
Anioł Stróż || Inazuma Eleven
FanfictionNiby zwykła dziewczyna, wchodząca na nowo w świat piłki nożnej nie może zmienić biegu wydarzeń prawda? A co jeśli tak się stanie? Leni Love, siostra Byrona pojawia się w życiu graczy Inazumy. Wywoła trochę zamieszania, ale czasem jest ono potrzebne...