*Adrien*
Wstałem dziś o 7:04 lekcje zaczynają się o 8:00. Nie chętnie wygrzebałem się z łóżka i się ubrałem. Założyłem czarną bluzę z napisem "CHAT", ciemnoniebieskie jeansy a do tego białe adidasy. Zszedłem na dół i zjadłem śniadanie. Oczywiście sam, gdyż mój ojciec był zajęty. Jak zwykle. Praca ważniejsza ode mnie.
Wyszedłem z domu około 7:45. Ruszyłem w stronę naszej szkoły. Dzień wcześniej umówiłem się z moim przyjacielem Nino przed parkiem. Chłopak już tam był. Gdy do niego podszedłem, przywitaliśmy się i razem ruszyliśmy w stronę placówki.
Gdy tylko weszliśmy do klasy usłyszeliśmy znajomy, dziewczęcy głos. -Hej chłopaki!- krzyknęła z pedofilskim (jak dla mnie) uśmiechem Alya. - To jest ta nowa o której wam mówiłam nazywa się Marinette.- faktycznie, mulatka coś wspominała o nowej uczennicy, ale ja jej nie słuchałem. Dopiero teraz spojrzałem na dziewczynę o fiołkowych oczach. Skądś ją chyba znam... A no tak! Wczoraj wieczorem wracając z patrolu widziałem ją na jej balkonie. - Adrien miło mi- powiedziałem podając nowej rękę i uśmiechając się. Zaraz po mnie przywitał się mój przyjaciel.
*przerwa śniadaniowa*
-Chcielibyście wyskoczyć gdzieś na miasto?- spytała Alya. -Ja chętnie- odpowiedział Nino. - w sumie... Okej- powiedziałem wszyscy spojrzeliśmy na Mari. -no wiecie... -zawahała się. - Ja pierdole Mariiiii chodź z nami bo jak się sama nie zgodzisz to cię siłą zaciągnę!- wrzasnęła Alya. Na jej słowa dziewczyna się przeraziła i na jednym wydechu krzyknęła podnosząc w górę ręce w geście poddania się - Dobrze pójdę z wami ale proszę nie bij mnie!!!- Na jej słowa wszyscy wybuchli śmiechem.
*po szkole*
Czekałem z Nino na dziewczyny pod wejściem do szkoły. Nagle z budynku wybiegła brunetka ciągnąc za sobą granatowłosą i krzycząc -Chodź Mari! Pamiętasz co ci grozi!?!?- Ta tylko spojrzała na nas błagalnym wzrokiem. Wyruszyliśmy za nimi biegiem. Gdy je dogoniliśmy ruszyliśmy (tym razem spokojnie) wzdłuż ulicy prowadzącej do jednej z ulubionych lodziarni naszej paczki.
*kilka godzin później*
-Alya,czy masz stwierdzone ADHD?- spytała Mari gdy wracaliśmy do domu. - Dużo osób się mnie o to pyta. Ale nie, nie mam- odpowiedziała mulatka. -Na pewno?- spytała upewniając się granatowłosa. - Tak, robili mi na to testy około 10 razy.- odpowiedziała poważnie. Fiołkooka spojżąła na nią jakby zobaczyła ufo. Gdy tylko ja i Nino zobaczyliśmy wyraz jej twarzy wybuchliśmy niekontrolowanym śmiechem.- Co was tak bawi!?!- spytała oburzona Alya. Po chwili ciszy wszyscy ponownie wybuchliśmy śmiechem, po czym rozeszliśmy się do swoich domów.
------------------------------------
Hejo!!!
Jak tam kochani? Wreszcie weekend!!! JEJ!!!
mam w planach wrzucić jeszcze dziś kolejną część bo mam wenę xD mam do was prośbę, napiszcie w komentarzu jak się czujecie ❤❤❤
Wiecie co? cały dzień po głowie chodzi mi jedna, cholerna piosenka XD a mianowicie "Hej dzieci jeśli chcecie, utopić się w klozecie" 😂😂😂
A dziś chciała bym pozdrowić PapugaAra , Star_Mix i Zuzadol1905 a tak nawiasem mówiąc zapraszam do nich 😘😘😘
CZYTASZ
Hello Princess || Miraculum
FanfictionTa książka to typowe MariChat. W opowieści niestety czy stety jest tylko miraculum Czarnego Kota i Władcy Ciem. Ale wracając do fabuły... 17-letnia Marinette postanawia przeprowadzić się że swoimi rodzicami z Chin do Paryża. Dziewczyna idzie do now...