(Dokończę za ciebie... Jej tyłek 😂😂😂~dop. Zośki) wcale że nie! No ten... Jej... Jej... Dobra. Wygrałaś. Wiesz że cię nienawidzę? (I wzajemnie 😘~dop. Zośki)
************************************
*Marinette*
Odprowadzając Alye i Nino do drzwi rzuciłam przyjaciółce nienawistne spojrzenie. W sumie wiedziałam że ona nie wie że ja kogoś mam i odkochałam się w Adrienie ale nie mogłam jej jeszcze powiedzieć. Postanowiłam dać sobie jeszcze chwilę. -Too... Co robimy?- zapytałam po dłuższej chwili niezręcznej ciszy. Spojrzałam na blondyna. Jego wyraz twarzy był przekomiczny. Jakby usłyszał coś tak szokującego że mógł by spokojnie paść na zawał. Ledwo wstrzymałam się od śmiechu. Gdy zobaczyłam że wraca na ziemię ze swej Krainy marzeń spoważniałam. -A może przejdziemy się do parku na lody?- spytał po chwili. -Okej- odpowiedziałam szybko i złapałam za torebkę pakując do niej między innymi telefon i portfel. Gdy odwróciłam się z powrotem do blondyna, ten był cały czerwony. Co mu się dzisiaj stało? Ma męski okres? Takie coś w ogóle istnieje?! Nie ważne...
-To idziemy? - spytałam podchodząc do drzwi. -Eeee... Co? A! Tak, tak... Idziemy- powiedział wybudzony z transu. Nie wiem jak, nie wiem kiedy... Ale zabiorę go do psychiatry.
Byliśmy już w parku ponad godzinę. Miło nam się rozmawiało. Może jednak nie potrzebuje tego psychiatry? Nie wiem. Na razie mam go na oku. -Wiesz Księ... Marinette. Miło było ale niestety muszę już lecieć. Na razie!- krzykną odchodząc. -Do zobaczenia!- odpowiedziałam. W sumie trochę mi było szkoda że musiał iść ale cóż. Mówi się trudno. Zaraz po rozstaniu z przyjacielem sama wróciłam do siebie.
*Adrien*
-Wiesz Księ... Marinette. Miło było ale niestety muszę już lecieć. Na razie!- krzyknąłem i ruszyłem w stronę bramy. Na prawdę nie musiałem jeszcze iść ale wolałem odwiedzić moją Księżniczkę jako Czarny Kot. Przemieniłem się w jednej z uliczek i pognałem do domu mojej ukochanej.
*Marinette*
Bazgrałam coś w moim szkicowniku. Nagle usłyszałam ciche pukanie o szybę. Zignorowała to. Po chwili dźwięk powtórzył się tylko że głośniej. Zirytowana podeszłam do okna. Gdy rozsunęłam zasłony o mało nie padłam na zawał. Za szybą tuż przede mną widniała twarz obrońcy Paryża. Otworzyłam okno a blondyn wszedł do środka. Zbliżył się do mnie i objął w talii. Nasze czoła się ze sobą stykały. -Witaj Księżniczko- powiedział po czym delikatnie musnął moje usta swoimi. -Cześć Kocie - odpowiedziałam uwalniając się z jego uścisku. -Chcesz obejrzeć jakiś film?- spytałam siadając na wersalce. Chłopak usiadł obok mnie i przytaknął tylko ruchem głowy. Wstałam i ruszyłam do klapy w podłodze prowadzącej na dół. -Zaraz wracam. Zastanów się co obejrzymy i włącz laptop! Leży na biurku!- krzyknęłam będąc już w kuchni. Zrobiłam nam popcorn i dwa, wielkie kubki gorącej czekolady. Z przygotowanymi przekąskami udałam się na górę. Kot siedział na wersalce z kocem a przed nim na stoliku kawowym stał laptop. -Co wybrałeś?- spytałam zaciekawiona. -Co powiesz na jakąś komedię?- spytał gdy już wygodnie usiadłam obok niego. -Mi pasuje- powiedziałam wtulając się w jego bok i popijając swoją czekoladę. Zielonooki obie mnie jedną ręką. Drugą zaś brał popcorn i wpychał go sobie do buzi. Wyglądał przekomicznie. Nawet nie wiem jak ale w połowie filmu zasnęłam wtulona w Chata. Było mi tak przyjemnie...
*****************************
Hej kochani!Jak tam? Co powiecie o rozdziale? Pierwszy raz użyłam w tym opowiadaniu określenia Chat xD brawo ja.
Chciała bym pozdrowić Zuzadol1905 która towarzyszy mi często w pisaniu rozdziałów. Zapraszam serdecznie do niej.
Atak teraz z innej beczki. Jeśli chcielibyście się że mną poznać to zapraszam do pisania do mnie prywatnie. Ja nie gryzę a wręcz Sana czasami pytam się ludzi czy chcą się zakolegować xD
Nie zapomnijcie o gwiazdce 🌟 i komentarzu 💬!!!
A i jeszcze jedna sprawa. Jeśli lubicie poezję, przeczytać raz na jakiś czas jakiś wiersz to zapraszam do Maiya-22 ta dziewczyna na prawdę ma talent ❤❤❤
CZYTASZ
Hello Princess || Miraculum
FanfictionTa książka to typowe MariChat. W opowieści niestety czy stety jest tylko miraculum Czarnego Kota i Władcy Ciem. Ale wracając do fabuły... 17-letnia Marinette postanawia przeprowadzić się że swoimi rodzicami z Chin do Paryża. Dziewczyna idzie do now...