Baekhyun POV.
Ładny zapach. Mięta i... męskie perfumy. Ciekawe co tak pachnie. Pewnie Sese przyniósł mi kanapki, dodatkowo zasmradzając mi powietrze swoją wodą kolońską. Chociaż nie, Sehun tak ładnie nie pachnie. Pewnie listonosz...
Ale czekaj, czekaj. Ja nie mam tak miękkiego łóżka i mieszkam sam, więc dlaczego słychać szum prysznica? I moja pościel nie pachnie Chanyeolem...
Nie, Layusie błagam! Powiedz, że to nie prawda. Będę udawał, ze śpię. Będę udawał, że śpię. Może tym razem wielkolud nabierze się na moja marna grę aktorską.
A tak a propo Uszatego. Co ja, do cholery, robię w jego łóżku? Właściwie powinienem spytać co ja, do cholery, znowu tu, kurwa, robię. Wydawało mi się, że od D.O. wróciłem sam, do siebie. Nie pamiętam.
Podniosłem się do pozycji półleżącej. Mój łeb. Ile ja wczoraj wypiłem? Kieliszek? Dwa?I jak ja wyglądam? Nie pamiętam, abym brał prysznic, a mam na sobie nowa bielizną. I koszulkę. Czyżby Yeol? Nie, jest na to za dobry. Chociaż kto wie...
Aish, dlaczego tak boli mnie tyłek. I dlaczego wyglądam jak sześciolatek z ospą wietrzną? Założę się, ze nawet na tyłku mam kilka malinek. Pieprzył mnie? Nareszcie!
Aish, moja głowa.
Położyłem się. Dlaczego by nie skorzystać z ciepłego yeolowego łózka skoro już tu jestem?
Szkoda tylko, ze nie ma tu Parka, przytuliłby mnie. Przynajmniej tak myślę. Ewentualnie kazał by mi spierdalać z jego połowy łóżka. Albo wrócić do siebie i tam odpierdalać jakieś kij wie co i inne wiedźminy.
Wyszedł z łazienki. Tak a propo to niezły jest. Wyrzeźbiony, wysoki, przystojny. Ideał.
Ciekawe dlaczego nie ma dziewczyny? Albo chłopaka? A no tak, leci na mnie. Właśnie. Leci na mnie, więc jeśli poproszę go, aby mnie kolejny raz przeleciał zrobi to? Nie moja wina, że patrząc na niego nabieram ochoty.
Wróć. Po pierwsze nie wiem, czy mnie przeleciał, a po drugie nie sądzę, że byłby do tego zdolny. Skoro mnie kocha to powinien to zrobić jak go poproszę. Chyba, że jest bardzo religijny i seksu przed ślubem nie uprawia. Nie, jeśli byłby religijny nie byłby gejem, prawda?
Zapytam go, ale najpierw poczekam aż przestanie wycierać włosy. Poobserwuje sobie. Skoro mogę, to dlaczego by odmawiać?
Yeollie też ma malinki. Głównie na podbrzuszu i najpewniej pod materiałem bokserek, czego do końca nie wiem, bo jest, niestety, w dresach. Wszystko przemawia za tym, ze uprawialiśmy seks. Ciekawe kiedy mu je zrobiłem? Dlaczego ja nic nie pamiętam?
- Tatusiu. - Przysięgam, ze mi się wymsknęło.
- Huh? - Chanyeol popatrzył na mnie nie przestając wycierać włosów.
- Bo wiesz. - Wymamrotałem. Zaraz się ze wstydu spalę. - Czy my... spaliśmy ze sobą?
- A jak myślisz? - Chan podszedł i klęknął obok łóżka. Ja nadal leżałem z głową na ramieniu. Byliśmy twarzą w twarz.
- Jak ja myślę? - Spałem z nim czy nie? Tyłek mnie boli, jestem cały w malinkach i tylko zużytej prezerwatywy na podłodze brakuje. - Myślę, że tak. - Szepnąłem cicho, ale i tak, ze względu na odległość, usłyszał mnie.
- Nie pamiętasz? - Zdziwił się. Popatrzyłem na niego. Mokre włosy idealnie nachodziły mu na oczy. Nie myśląc przeczesałem je ręką. Chan patrzył na mnie poirytowany, aczkolwiek nie kazał przestać. Może mu się podoba, ale nie chce tego przyznać?
CZYTASZ
Niebo. Piekło. Czyściec. EXO
Fiksi PenggemarCo ja robię pod stołem? Dlaczego Kai leży mi na nogach?! To się Nini zdziwi jak się obudzi. Chwila... Ila ja, kurwa, wczoraj wypiłem? "Jedna, dwie, cztery, dziewięć, dwanaście..." - zacząłem liczyć puste butelki po soju. Nic dziwnego, że wszystko m...