Rozdział 12

227 18 4
                                    


Nadia pov

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nadia pov

Rano obudziłam się z istnym mętlikiem w głowie. Ciągle męczyły mnie myśli wczorajszego popołudnia. Przypominały mi się sms od Kostova. Postanowiłam że dzisiaj nie będę dzwonić ani pisać do Kate, bo chce sobie wszystko poukładać. Zadzwonię do niej jutro i jej się zapytam czy to prawda. Oczywiście nie powiem że tego wszystkiego dowiedziałam się od Kristiana bo wtedy od razu by mówiła że on kłamie, po to by nas skłócić. Powiem że po prostu od kogoś usłyszałam o tym i chce dowiedzieć się czy to prawda. Będziemy miały trudną rozmowę. Wkońcu wstałam z łóżka i poczłapałam do łazienki . Dzisiaj postawiłam na bardzo ładny strój a mianowicie:szarą spódniczkę przed kolano, koszulkę z nadrukiem w kolorze pudrowego różu ,jasno szary sweterek i białe trampki na takiej jakby 3cm koturnie. Makijaż zrobiłam w komorze stroju,ale zaszlałam z okiem bo zrobiłam przydymienie. Znowu nie zdąrzyłam zjeść śniadania,ale wyszłam 4 minuty szybciej niż wczoraj. Więc do szkoły dotarłam na spokojnie. Obok wejścia stał Kristian i Misha. Mijając ich zauważyłam że Kristian patrzy na mnie normalnym spokojnym wzrokiem a nie takim jak zawsze czyli wściekłym i mściwym. Od razu po wejściu znalazła się Julka.

-Hejka . Opowiadaj jak było na randce.-od razu chciałam dowiedzieć się wszystkich szczegółów z wczorajszego spotkania Julki. i Konstantina.

-Hej. Jasne opowiem ci wszystko. Tylko dopiero na przerwie bo teraz mamy do dzwonka minutę.-powiedziała mi spokojnie dziewczyna.

-Ok. Choć pod klasę.

-Jasne już idę .

Dosłyszmy pod klasę i akurat zadzwonił dzwonek. Pierwszą lekcją dzisiejszego dnia była matematyka. Usiadłam z Julką z samego tyłu i miałam nadzieję że nie będzie sytuacji z zeszłego tygodnia czyli tego że musiałam siedzieć z Kristianem. Ale teraz to bym się nie bała z nim usiąść,bałabym się bardziej Vlodyma. Ale sytuacja się nie powtórzyła i siedziałam sobie z Julką z tyłu klasy i gadałyśmy. Pani była tak zajęta prowadzeniem lekcji że nawet nie zwróciła na nas najmniejszej uwagi.Klasę opuściłyśmy praktycznie jako najpierwsze. Poszłyśmy pod klasę i usiadłyśmy pod nią. Wtedy Julka zaczęła mi opowiadać swoją randkę.

-Więc było to tak. Umówiliśmy się że on przyjdziesz po mnie pod dom, uprzedzając twoje pytanie byłam ubrana w czarne rurki z dziurami na kolanach, pod to założyłam kabaretki z takimi większymi oczkami. Na górę założyłam miętowy crop top i ciemno zieloną bomberkę. A na nogi założyłam czarne vansy. Przyszedł po mnie około 17.30 od razu gdy do niego wyszłam ujął delikatnie moją dłoń i splótł nasze palce razem. Doszliśmy do kina i jak się okazało wybrał jako film horror."Anebel. Narodziny zła" zrobił to tylko dlatego żeby kiedy się będę bała mogła wtulić w jego ramię. Dosłownie była pierwsza straszna scena a ja już wtulałam się w jego ramię. Spodobało mu się to bo od razu objął mnie ramieniem i tak przytuleni siedzieliśmy cały film. Po skończonym seansie poszliśmy na romantyczny spacer do parku. Cały czas obejmował mnie ramieniem. A jak usiedliśmy na ławce to nachylił się i mnie pocałował. Robił to delikatnie i spokojnie. Ja lekko oddałam pocałunek, a jak się od siebie oderwaliśmy to powiedział że od pierwszego razu gdy tylko mnie zobaczył to poczuł coś do mnie,i wiedział że jestem jego wymarzoną dziewczyną. I ja mu powiedziałam że on też mi się podoba i zostaliśmy parą.

Kristian Kostov- Czy na pewno bad boy?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz