Rozdział 14

220 18 8
                                    


Macie rozdział już teraz bo w ciagu następnego dnia nie będę miała zbytnio czasu żeby dodać rozdział

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Macie rozdział już teraz bo w ciagu następnego dnia nie będę miała zbytnio czasu żeby dodać rozdział.

Nadia pov

Obudziłam się, kiedy Julka wstawała z łóżka. Ciekawa byłam która jest godzina a telefon miałam schowany w torbie, więc musiałam zapytać się Julki.

-Ej Julka, która jest godzina?

-9.30-powiedziała dziewczyna sprawdzając na telefonie.

-Ja się będę powoli zbierać. Bo wiesz chciałabym się uszykować na randkę. A Luke ma być po mnie już o 16.30.

-No masz rację lepiej się uszykować wcześniej i trochę posiedzieć niż na szybko wszystko robić żeby zdążyć. Mogę ci odstąpić łazienkę, to ty się uszykujesz a ja sobie poleżę.

-Ok.Dziękuję -powiedziałam i udałam się z torbą do łazienki.

Będąc w łazience przebrałam się w ciuchy które sobie wczoraj włożyłam do torby, następnie umyłam zęby , rozczesałam włosy i umalowałam się. Kilka minut po 10 opuściłam łazienkę. Julka odprowadziła mnie do drzwi wejściowych i pożegnałyśmy się.

Szłam szybkim tempem, bo chciałabym zjeść śniadanie a potem zacząć się szykować na randkę. W domu znalazłam się szybko. Poszłam do łazienki i wszystkie ciuchy z torby wyrzuciłam do kosza na pranie. A szczotkę i kosmetyki poukładałam na swoje miejsca. Zeszłam na dół, i usiadłam do stołu ale zanim zaczęłam jeść swoje tradycyjne śniadanie, sprawdziłam social media. Potrawało mi wykonywanie tych wszystkich czynności poczynając od wyjścia od Julki do sprawdzenia social mediów zajęło mi do 11.40. Przygotowałam sobie śniadanie, jadłam je powoli ponieważ chciałam jak najszybciej skrócić czas oczekiwania do randki. Denerwujesz się tym tak bardzo ponieważ to moja pierwsza randka w życiu. Skończyłam jeść śniadanie. A że ciuchy mam uszykowane to mam trochę czasu wolnego, bo później muszę wsiąść prysznic i w ogóle. Mając tą 1 godzinę wolnego postanowiłam pooglądać telewizję. Trafiłam na jakiś głupi serial, ale postanowiłam go pooglądać żeby zabić czas. Była godzina 14, więc postanowiłam zacząć się szykować. Udałam się do łazienki i wzięłam szybki prysznic. Wyszłam z kabiny, wytarłam ciało i włosy ręcznikiem . Następnie owinęłam się ręcznikiem i poszłam do pokoju po ciuchy i wszystkie dodatki. Wróciłam z nimi do łazienki i ubrałam się w nie, jako dodatki wybrałam bransoletkę w kształcie serca i kolczyki z kółeczek. Włosy postanowiłam wyprostować. Kiedy opuściłam łazienkę była godzina 16.15. Zostało mi tylko do zapakowania małej czarnej torebki. Spakowałam tam telefon i chusteczki.

Zeszłam do salonu i dosłownie usiadłam na kanapie na dwie minuty a już rozległ się dźwięk pukania do drzwi. Otworzyłam w a nich stał Luke. Był ubrany w szare rurki, czarną koszulę na krótki rękaw a na nogach miał superstary.

-Hej. Ślicznie wyglądasz. To co idziemy?

-Jasne tylko wezmę klucze i zamknę dom. Tak jak powiedziałam tak też zrobiłam. Klucz schowałam do torebki i ruszyłam z Irwinem w stronę kina. Na całe szczęście kino jest niecały kilometr od naszego domu. Po drodze, rozmawialiśmy o głupich sprawach typu co robiliśmy podczas minionego tygodnia. Dotarliśmy pod kino i wtedy zapytałam na co tak właściwie idziemy.

Kristian Kostov- Czy na pewno bad boy?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz