Wyprawa

237 8 2
                                    

Zdałam sobie sprawę, że próbując zapomnąć o tamtym życiu przestałam szukać przygód które istniały w tamtym świecie... Kiedy się zdarzały, rozpoznawałam je. Ale nie czekałam i na siłę o nich nie myślałam. Straciłam rachubę czasu. Od długiego czasu jednak nic się nie działo, pisaliśmy swoja historię i nadzwyczajnie zapomniałam o moim przeznaczeniu.

- Ale Astrid, co sie dzieje? - Zawołał, kiedy wstałam i złapalam się za głowę. - Na co przyszedł czas?!

- Czkawka, to ten moment, czas, miejsce i wydarzenia się zgadzają. - Spojrzałam w jego oczy z powagą - mamy już 20 lat - wiedziałam, że zniedługo Czkawka odzyska matkę i za waszelką cenę zrobię tak, aby nie stacił ojca. To mój czas... Moje przeznaczenie... Moje zadanie. - Czkawka! Już czas, na JAK WYTRESOWAĆ SMOKA 2...

Przed chłopakiem nie mam żadnych tajemnic, kiedy tylko nadchodzi czas z góry opowiadam mu co nas czeka i co tylko wiem. Zna mnie na wylot, całe moje życie. Wie jak wygląda mój świat (dokładnie, jak nikt inny) i wie o filmie, jednak jeszcze mu o nim nie opowiadałam. Nie było sensu zamartwiać się jak potoczy się przyszłość.

- Naprawdę? - Zrobił wielkie oczy.

- Tak, wszystko się zgadza. Wygrany wyścig, przed chwilą miałeś '"wypadek" ze Szczerbkiem przy lądowaniu, prawda?

- No tak. - Również złapał się na głowę zaskoczony. - Ale to tak nagle!

- Tak! Widzisz. I nasza rozmowa, teraz masz mi opowiedzieć, jak ojciec zaczął do ciebie gadać o byciu WODZEM! Zaraz nasze smoki nas stratują! - Zawołałam histerycznie.

- Ciebie nic nie zaskoczy - zaśmiał się, jednak odrazu spoważniał - a więc to faktycznie ten czas. Co nas czeka?

- Zmiany- szepnełam spuszczając wzrok. Wtedy potrąciły nas smoki, kiedy wstaliśmy powiedziałam - Czkawka, zanim wszystko ci opowiem, wiec, odnosząc się do tematu wodza. Że będziesz najlepszym wodzem w historii. - Uśmiechnęłam się pokrzepiająco i troskliwie.

 - Uśmiechnęłam się pokrzepiająco i troskliwie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Mądrym, inteligentym, przystojnym. - Kontynłowałam zapierającym dech w piersiach głosem. - Za wszelką cenę, chcesz utrzymać pokój i o niego walczyć. Wiem, że się boisz, o wszystko, łącznie o swoją wolność, ale pamiętaj, że masz mnie. Zawsze będe przy tobie, nigdy cię nie zostawię i będę cię zawsze wspierać oraz we wszystkim ci pomagać. Będziesz wciąż miał swoją wolność. Obiecuję. Twoja rodzina i ja pomożemy ci! Nie wiesz kim jesteś, ja wiem, sercem jesteś wodzem, który kocha swój lud, a duszą... Jesteś wolnym smokiem. To ty i Szczerbatek, połączycie nasze dwa światy, w jeden. Pamiętaj o tym, zawsze. - Ujęłam jego twarz w dłonie - kocham cię.

- Ja ciebie też Astrid - przytulił mnie i ucałował czule.

- Musisz jeszcze wiedzieć, że na wydarzeniach z drugiego filmu kończy się moja rola, moja przygoda tutaj.

- Czyli, że dalszą część będziesz musiała napisać sama. - Lekko się uśmiechnął.

- Nie sama, bo z tobą... - Złapałam go za rękę. - To będzie nasza wspólna historia.

- Idealny czas na ślub i wesele - zaśmiał się flirciarsko, a ja się zarumieniłam.

Usiedliśmy i zaczęłam opowiadać:

- Spotkamy łowców smoków, oni jakby... Mają szefa, nazywa sie Drago Krwawdoń. Jest on bezwzględnym szaleńcem władającym umysłami smoków, przy nim tracą swoją "wolną wolę". Zbiera on armię, bo chce przejąć wszystkie smoki na tą swoją złą stronę. Chce władzy nad ludźmi, chce kontrolować swoich, a tych którzy mu się sprzeciwią zniszczyć! Nie ma serca, jest bezlistosny! Zabija bez powodu! Twój ojciec go zna... - Opowiedziałam historię jego ojca, jak jako jedyny przeżył z zebranych pierwsze spotkanie z Drago, następnie opowiedziałam o spotkaniu Ereta, głupim pomyśle bruneta (wybiłam mu to z głowy) oraz o tym jak Stoik zacznie fortyfikować Berk...

W całej opowieści o naszej przygodzie pominęłam jeden wątek, on wie o tym

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

W całej opowieści o naszej przygodzie pominęłam jeden wątek, on wie o tym. Powiedziałam, że to niespodzianka, jest to wątek o jego mamie. Chłopak wie nawet o ojcu, przysięgłam mu, że nie pozwolę, aby Stoik zginął i zrobię wszystko, aby go uratować. 

Po powrocie na wyspę, przyjaciołom również opowiedziałam jak będzie wyglądała wojna i jakie jest ich zadanie, to Szpatce powierzyłam zadanie aby porwała Ereta, wpadli w sidła Drago, a kiedy przyjadzie wojna, aby byli w klatkach i jak w filmie z nich wyskoczyli kiedy przyjdzie pora.

I tak też się stało....

Z łodzi Ereta chciałam lecieć zza chłopakiem, jednak jak przewidziałam, Stoik mnie zatrzymał. Uszanowałam słowa przyszłego teścia. Naszczęście wiem co czeka chłopaka i co czeka nas. Wiedziałam, że jest bezpieczny. Dlatego właśnie udałam się z Stoikiem i Pyskaczem za nim.

- Powiec mi moja droga - zaczął Pyskacz - co tak w ogóle my mamy zrobić?

- Odnaleść Czkawkę. - Odpowiedziałam naciągając na głowe ciepły kaptur, który zsuwał mi się przez wiatr i śnieg.

- Grozi mu coś?

- Nie - zaśmiałam się.

- To po co mamy go szukać? - Nic nie rozumiał - rany, czy ty musisz być taka tajemnicza.

- Przestanę, ale najpierw chcę abyście mieli niespodziankę.

- My? - Stoik też się pogubił.

- Tak, w waszym losie zmieniam to co jest złe, a nie to co dobre, staram sie was prowadzić dobrą drogą, tylko bezpieczniejszą i pewniejszą... - Zachichotałam.

- Dalej nic nie rozumiem Kochana - westchnął Stoik.

HOW TO TRAIN YOUR HEART - Astrid i Czkawka - LOVE STORIESOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz