*Czkawka*
Kiedy złapałem dziewczynę w swoje ramiona, odrazu lżej mi było na sercu, czułem takie dziwne emocje rozpierające mnie od środka! Patrzyłem się jej w oczy. A ona w moje, nagle biała smoczyca zniknęła w płomomieniach, a Astrid obróciła się do mnie przodem siadając przy tym rozkrakiem, po czym mocno wtuliła się we mnie chowając twarz w moim ramieniu i westchnęła ciężko. Mocno ją przytuliłem i schowałem w objęciach. Następnie skierowałem smoka aby wylądował na molu. Wpatrywałem się w wtuloną we mnie dziewczynę ze łzami w oczach. Ta powoli się odemnie odsunęła, a ja zeskoczyłem z grzbietu Szczerbatka i podałem mojej ukochanej dłoń, ta przyjęła ją z błyskiem w oku i również zeszła. Stanęliśmy oko w oko. Mając splecione dłonie.
*Astrid*
W jego oczach widziałam iskry. Bez słowa przyciągnął mnie do siebie i pocałował! Rękami objął mnie w tali, zato ja swoje zarzuciłam mu na szyję, przeczesałam rozwiane włosy bruneta palcami, a on uniósł rękę ujmując mój policzek. Ten pocałunek był niczym z bajki, na tle zachodzącego słońca, na molo i krążącym wokół nas Szczerbatkiem. Czułam się taka szczęśliwa, wreszcie w objęciach ukochanego. Czułam jego zapach, dotyk, smak. Pogłębiłam pocałunek nie mogąc się nim naciszyć. Chłopak mocniej mnie do siebie przyciągał.
Kiedy wreszcie spojrzeliśmy sobie w oczy, ja wybuchnęłam płaczem, Czkawka próbował być twardy, jednak to było zbyt wiele, jego oczy były przeszklone, a jedna łza spłynęła po policzku. Nie chciał mnie wypuścic z objęć. A ja czułam się jak księżniczka, w jego ramionach. Tak bardzo tęskniłam za tym światem, za Berk, plemieniem, smokami i nim.
Dopiero po chwili wycierając łzy spojrzeliśmy na resztę która zbiegła z góry na molo. Pierwsza przez tłum przepchała się Valka, miała już mokre policzki.
- Astrid! - Zaszlochała na mój widok - dziecko! - Rzuciła mi się na szyję, zaczęła tulić i ucałowała w czoło głaszcząc mnie po włosach. - Ty żyjesz! Tak bardzo tęskniliśmy. Rany, jak ty się zmieniłaś. Zawsze byłaś piękna, ale teraz, to już przeszłaś samą siebie. - Zachichotałam wzruszona wycierając łzy i wtulając się w jej ramie. Prawie się nie znałyśmy, tym czasem, kochałam ją, a ona mnie. - Tak bardzo tęskniliśmy córciu! - Wołała płacząc.
- Ja też - zaszlochałam, teraz już rozkleiłam się na dobre.
W tej chwili podbiegł do nas Stoik.
- Myśleliśmy - powiedział, a po jego policzku spłynęła samotna łza, która zginęła w bójnej brodzie - że już cię nie odzyskamy - przytulił mnie i aż uniósł. Również odwzajemniłam gest. To było jakbym powstała z martwych.
- Nareszcie wróciłam do domu! - Zawołałam kiedy mnie puścił wciąż bardzo wzruszony. - Tak bardzo się za wami stęskniłam, za wami wszystkimi! - Spojrzałam na każdego osobno, po czym ci (również ze smokami, a Szczerbatkiem zwłaszcza) zamknęli mnie w ogromnym grupowym uścisku.
Po nim dobiegł Pyskacz, tak samo zszokowany i radosny z mego powrotu. Każdy pokolei mnie witał, bardzo mnie kochali, uwielbiali. Nie mogli się doczekać, aż będę żoną wodza. Tym czasem, ja naprawdę wróciłam! Całe to powitanie przeniosło się do Twierdzy i zamieniło w ogromną biesiadę i ucztę. Wszyscy się radowali i tańcowali, Czkawka nie odstępował mnie na krok, nie chcieliśmy nawet przy stole puścić swoich rąk. Nie mogliśmy się sobą nacieszyć i uwieżyć, że wróciłam mimo iż to "nie możliwe". Że wróciłam już na zawsze. Siedziałam lekko bokiem oparta o ukochanego i wtulona w jego ramie którym mnie obejmował.
- Rany jak tu się zmieniło. - Westchnęłam rozglądając się z błyskiem w oku. - Cudownie jest tu wrócić, w realu, a nie tylko w filmie lub snach. - Westchnęłam radośnie, byłam tak odprężona i rozluźniona - pierwszy raz od około roku jestem szczęśliwa. Naprawdę, pierwszy raz od bardzo dawna czuję, że naprawde żyje.
- Ale co ty tu robisz!? Przeciesz zniknełaś "bezpowrotnie". - Zawołał Stoik.
- Też tak myślałam, aż do czasu kiedy naszyjnik sie uaktywnił. Bo mnie potrzebujecie. To długa historia. Chodzi o to, że powstała trzecia część filmu. "Zaginiony świat". Dzięki tej części naszyjnik uznał, że jeszcze mnie potrzebujecie i pozwolił mi tu trafić. - Westchnęłam zerkając na narzeczonego w którego byłam wtulona, a ręką pieściłam Szczerbatka który trzymał głowę na moich nogach.
- Zaraz, jest trzecia częśc filmu?! - Zawołali równocześnie.
- Tak - zawołałam radosna.
- Astrid! Opowiadaj! - Nalegali.
- No więc - westchnęłam - kiedy wróciłam do mojego świata, wpadłam w depresję, nie miałam celu życia. Byłam zagubiona i nieszczęśliwa. Jednak wciąż miałam nadzieję. Musiałam być w formie, ćwiczyłam, trenowałam. I nagle pojawiła się trzecia część. "Jak wytresować smoka. Zaginiony Świat!" - Zawołałam z błyskiem w oku - to było coś niesamowitego. Kiedy obejrzałam ten film, moje serce nie dawało rady. Widziałam ten film, te sceny. Jakie nas jeszcze czekają - spojrzałam rumieniąc się na narzeczonego, po chwili posmutniałam - i bardzo bolało mnie, że nigdy nie dojdą do skutku. Trzecia część to był ewidentny koniec! Więcej już nie będzie części.
- Skąd wiesz?
- Bo zakończenie, zakończyło wszystko - wytłumaczyłam - wszystkie sprawy, niejasności. Oczywiście film bardzo się różnił od tego co nas czeka, Drago już wtedy nie żył, a ja. Astrid... Byłam przy tobie cały czas i bardzo cię wspierałam - dłonią ujęłam policzek narzeczonego - próbowałam udowodnić ci, że to kim jesteś nie zawdzięczasz tylko smokom. W filmie wasza przyjaźń była wystawiona na próbę - spojrzałam na Szczerbatka - miałeś poznać dziewczynę stary - zaśmiałam się, następnie spojrzałam na bruneta - gryzło cię sumienie, bo miejsce Szczerbatka było w Zaginionym Świecie, jako alfa przy wszystkich smokach. Przy swojej dziewczynie, z którą akurat problemu nie będzie jak w filmie.
- Strasznie to skąplikowane. - Mruknął Stoik.
- Spokojnie - zaśmiałam się - mam plan jak wam to... Przectawić, ale najpierw dokończę opowieść... No więc po oglądnięciu tej trzeciej części, wiedziałam jak wygląda Berk, jak wyglądacie wy i jak się zmieniliście. Jakie macie stroje! Miesiąc temu miałam sen, była to coś jak wizja! Spotkałam w niej Czkawkę.
- Tą wersję już znamy - zaśmiała się Valka przerywając mi - Czkawka opowiadał nam, mówił, że to nie był zwykły sen, że to była wizja. Sądził, że przenisołaś się do naszego świata. Wielu nie uwierzyło...
CZYTASZ
HOW TO TRAIN YOUR HEART - Astrid i Czkawka - LOVE STORIES
FanficJest to książka zawierające dwie osobne opowieści (miałam pomysł na dwie xD) o losach Czkawki i Astrid z filmu Jak Wytresować Smoka (1-3 i dalej). Są to oczywiście moje pozmieniane wersje. 1. A Woman With A Dragon Heart - opowieść o dziewczynie któr...