Gdy weszli do pokoju nie wiedzieli co się dzieje ale jak zobaczyli Rose odrazu zrozumieli.
- Co ona zrobiła?!!- wydarł się tata
- Jak przyszedłem ona akurat siedziała i patrzyła na krew- powiedziałem wstając i biorąc ją na ręce aby zanieść ją do gabinetu na dół gdzie pewnie czekał już Charlie bo on jest naszym lekarzem a wcześniej napisałem mu żeby się przygotował.
- Gdzie ją niesiesz?- zapytał Leo. Serio? Ty głupi czy głupi ?
- A wezmę ją na spacer potem na lody może nawet pojedziemy do Paryża- powiedziałem z sarkazmem w głosie a reszta się zaśmiała- jak myślisz kurwa gdzie ją mogę brać jak się wykrwawia!- teraz każdy znowu stał cicho. Poszłem na dół gdzie był Charlie.
- O kurwa- powiedział gdy zobaczył Rose
- Weź jej to z szyj czy coś- powiedziałem
- Nie wiem czy nie jest zapóźno - powiedział cicho.
- Jak to kurwa za późno?!- usłyszałem za sobą głos taty
- Straciła dużo krwi może być w śpiączce a w najgorszym przypadku...- na końcu głos mu się załamał. Nie ona nie może mi tego zrobić ona musi żyć najgorsze jest to, że to przez nas jest teraz w tej sytuacji.
- Ona musi żyć rozumiesz?- warkną w jego stronę Leo
- Wiem i zrobię wszystko by tak się stało- odpowiedział Charlie
- No to rusz dupę - powiedziałem
- Wyjść- powiedział
- Ja nigdzie nie wychodzę - powiedziałem
- Louis ty też chcesz żeby on jej mógł pomóc? To rusz dupę - powiedział tata a ja musiałem się z nim zgodzić.Minęło już pół godziny a my siedzimy pod salą i czekamy na wieści o Rose. Nareszcie zobaczyłem, że Charlie wychodzi z sali.
- I co z nią? Obudziła się?- zapytał tata
- Jest w śpiączce dzisiejsza noc będzie decydującą ponieważ straciła za dużo krwi i...- tu się zacią
- I co? Kurwa mów- powiedziałem w jego stronę
- Ona znowu nie bierze leków- powiedział
- Mówiliście, że jej kupiliście i że je bierze! - krzykną ojciec
- Bo kupiliśmy a mówiła, że bierze - powiedziałem
- Dobra można do niej wejść ?- zapytał Bob
- Tak tylko pojedynczo i nie za długo- powiedział Charlie
Ja chciałem iść do niej jako ostatni. Czekałem godzinę aż w końcu mogłem do niej wejść. Weszłem do sali a na łóżku zobaczyłem Rose która była cała blada. Usiadłem na krześle o bok niej i złapałem ją za rękę.
- Rose jeśli mnie słyszysz to proszę cię obudź się... Obiecuję, że jak się obudzisz to nie pojedziemy na tą nową akcję tylko proszę obudź się- powiedziałem pocałowałem ją w czoło i wyszłem z sali.Mam nadzieję, że rozdział się podoba.
CZYTASZ
Życie w gangu(Zakończone)
Short StoryCzy Rose pozna prawdę o swoim bracie? Jak ułoży się jej życie po wszystkich złych chwilach? Czy zaakceptują ją w nowej rodzinie? Czy żałuję ,że uciekła z domu? Tego dowiecie się w „Życie w gangu"