-A co chciał zrobić?- zapytał tata czyli że chłopcy mu nic nie powiedzieli
- No... Tak jakby...- próbowałam powiedzieć ale wiedziałam jak on na to zareaguje ale jednak Louis mnie wyprzedził
- Chciał ją uderzyć - powiedział a tata się cały spią
- Co chciał zrobić?!!!!- tak się wydarł że się wystraszyłam i podskoczyłam gdy to zobaczył odrazu się trochę uspokoił i mnie przytulił.
- Gdyby nie było chłopaków to by mnie uderzył- powiedziałam cicho ale i tak usłyszał
- Zbierać się chłopcy - powiedział a ja wiedziałam co chcesz robić ale nie mam zamiaru mu tego wybijać z głowy.
- Mogę jechać z wami? - zapytałam cicho ale i tak usłyszał
- Nie - odpowiedzieli wszyscy co znajdowali się w salonie
- Ale ja chcę jechać i tak mi nie zabronicie a jak nie pojadę z wami to pojadę sama - powiedziałam trochę za ostro.
- To po co się pytałaś czy możesz jechać ?- zapytał Charlii
- Z grzeczność- odpowiedziałam a oni zaczęli się śmiać
- Dobra możesz jechać ale jedziesz że mną i Louis'em Bob'em i Leo- powiedział tata
- Okej - powiedziałam i razem z resztą poszliśmy do garażu w którym znajdowało się na prawdę dużo bo ponad 100 samochodów i 60 motorów.
Po dwudziestu minutach jazdy byliśmy na miejscu. Oczywiście my nigdy nie pukamy tylko robimy z buta wjeżdżam. Gdy byliśmy już w środku cała banda tego idioty z nim na czele była już na dole z pistoletami.
- Co do kurwy ?!!!!!- zadarł się Zeyn
- Chyba musimy o czymś pogadać - powiedział tata
- Ja pana wogule nie znam i....- tu zobaczył mnie - Rose co ty z nimi robisz?!!!- wydarł się tak że odskoczyłam i przytuliłam się do Arona. Gdy to zobaczył Louis z chłopakami odrazu podeszli do Zeyn'a i reszty i sprzedali im prawego sierpowego.
- Teraz albo pójdziemy do salonu albo zabije cię tu na miejscu co wybierasz ?- wysyczał Louis do Zeyn'a
- Salon- powiedział cicho a za raz po tym każdy był w salonie.
- Gdy wchodziliśmy do środka zobaczyłam że jeden z tamci idioci wyciągają broń.
- Albo im powiesz żeby zostawili tą broń albo inaczej pogadamy- powiedziałam do Zeyn'a
- Ciekawe jak ?- zapytał jeden z idiotów
- A tak - odwróciłam się w stronę chłopaków i taty którzy już trzymali pistolety w stronę tamtych debili.
- Chłopcy schować broń- powiedział cicho Zeyn a oni od razu ją schowali.
- Dobra to teraz czas na rozmowę - powiedział tata i popatrzył się na Zeyn'a
- Skąd macie Rose i kim w jesteście ??- zapytał Zeyn
- To tak to jest mój tata a to moi bracia- odpowiedziałam tym razem ja.
- Jak to ojciec przecież on nie żyje a brata masz tylko jednego i to mnie !!- wydarł się Zeyn
- Ciszej to po pierwsze a po drugie jak ty śmiesz się nazywać jej bratem po tym co zrobiłeś naszej księżniczce co ??- zapytał wściekły tata
- Oni cię zastraszają i biją żebyś siedziała cicho ?- zapytał Zeyn i to pytanie skierował do mnie. Nie no normalnie zaraz nie wytrzymam. Podeszłam do niego i uderzyłam go z całej siły w twarz.
- Oni w przeciwieństwie do ciebie mnie kochają i chcą mojego szczęścia a nie to co ty- powiedziałam wściekła
- Pewnie dała dupy każdemu z nich- powiedział jeden z tych debili.
Widziałam, że chłopakom się to nie spodobało a najbardziej tacie który podszedł do niego.
- Nigdy więcej tak nie mów - powiedział i go zastrzeliłHej mam nadzieję, że się podoba.
Co wy na to aby rozdziały dodawać teraz codziennie przez cały tydzień ?
CZYTASZ
Życie w gangu(Zakończone)
Short StoryCzy Rose pozna prawdę o swoim bracie? Jak ułoży się jej życie po wszystkich złych chwilach? Czy zaakceptują ją w nowej rodzinie? Czy żałuję ,że uciekła z domu? Tego dowiecie się w „Życie w gangu"