9

6.4K 224 8
                                    

- Tacie - odpowiedziałam
- Ale przecież nasz ojciec nie żyje tak samo jak matka!!- krzykną Zeyn i podszedł do mnie kątem oka zawóażyłam, że ma on zaciśnięte pięści
- Wiem ale po tym jak uciekłam to on mnie przygarną razem z tymi tutaj- pokazałam na chłopaków - i tak zaczęłam do niego mówić jak każdy z nas- odpowiedziałam
- Ale to nie jest powód byś nazywała ich swoimi braćmi a tamtego gościa ojcem!!- krzykną
Zobaczyłam, że podnosi rękę z zamiarem uderzenia mnie ale zaraz zostaje osłonięta przez chłopaków.
- Coś... ty... Chciał... Zrobić? - wycedził przez zęby Louis
- A co cię to obchodzi to moja siostra i mogę robić z nią co chce!- odpowiedział pewnie Zeyn ale wiedziałam, że jak i on tak i jego przydupasy boją się chłopaków zresztą kto by się nie bał?
- Ty śmiesz się jeszcze nazywać jej bratem ?- zapytał Louis
Poczułam jak robi mi się znowu słabo więc pociągnełam za rękę Leo
- Co się stało?- zapytał z troską w głosie
- Znowu kręci mi się w głowie - powiedziałam chociaż z chęcią bym tego nie mówiła ale nie chciałam ich okłamywać. Znowu.
- Louis!!- powiedział tak głośno, że każdy odwrucił się w naszą stronę.
Gdy Louis mnie zobaczył szybko podbiegł do mnie i w ostatniej chwili mnie złapał przed upadkiem na podłogę.
- Rose co ci jest ?- zapytał
Zobaczyłam, że Zeyn chce do mnie podejść więc musiałam coś zrobić
- Chłopaki zrobicie coś dla mnie? - zapytałam cicho Bob'a i Niall'a
- Co tylko chcesz księżniczko- odpowiedział Niall
- Możecie go stąd wywalić ?- zapytałam i pokazałam na Zeyn'a
Oni tylko skineli głowami i odrazu podeszli do Zeyn'a i jego kolegów
- Nie możesz mnie stąd wywalić to jest mój dom i mogę robić co mi się podoba - powiedział Zeyn
- Masz rację - powiedziałam po chwili ciszy i wstałam
- Gdzie idziesz - zapytał zmartwiony Louis
- Jak to gdzie? Jak najdalej stąd przecież to jest jego dom a my nie jesteśmy tu mile widziani - powiedziałam
- To co idziemy do nas? - zapytał Harry na co ja skinęłam głową
- Rose ty mnie źle zrozumiałaś ty możesz tu być ale oni...- Powiedział Zeyn ale nie skończył bo mu przerwałam
- Jeżeli oni nie mogą tu być to ja też nie.
Powiedziałam i znowu prawie upadłam ale zostałam złapana przez ramiona Leo.
- To co idziemy - zapytał któryś z chłopaków ale nie mogłam usłyszeć który bo po chwili zemdlałam.

Mam nadzieję, że kolejny roździał się podoba.

Życie w gangu(Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz