31

4.1K 145 4
                                    

Gdy wchodziliśmy do salonu usłyszeliśmy otwieranie drzwi...
Spojrzeliśmy w tamtym kierunku i zobaczyliśmy Boba, Leo, Charlie'go i resztę. Gdy zobaczyli Rose od razu się na nią rzucili i zaczęli wypytywać czy nic jej nie potrzeba, jak się czuje, kiedy się obudziła, czemu nikt im nie powiedział.
- Nic mi nie jest, nic mnie nie boli ale potrzeba jednej rzeczy...- powiedziała a ja jak i reszta patrzyliśmy się na nią wyczekując jej dokończenia odpowiedzi.
- Czego?- zapytał po paru sekundach Bob
- Czekolady- powiedziała a ja myślałem, że popłaczę się ze śmiechu gdy zobaczyłem miny chłopaków.
- jaką chcesz?- zapytał Aron
- Truskawkową, mleczną i z orzechami- powiedziała a po chwili Arona już nie było w domu.
Poszliśmy do salonu w którym o dziwo było czysto. Nie żeby nikt tu nie sprzątał ale gdy Rose spała nikt nie miał na to ochoty szczerze mówiąc to się trochę zdziwiłem bo jeszcze wcześniej były tu papiery, butelki po wodzie, szklanki na stole, poduszki leżały wszędzie tylko nie tam gdzie było ich miejsce.
- Kto tu sprzątał?- zapytała Rose patrząc na nich z niedowierzaniem.
- Ja- powiedział Ian aż się zdziwiłem no bo to on zazwyczaj brudził a nie sprzątał.
- No chłopcy! Bierzcie z niego przykład a nie się opierdalacie teraz jak już nie śpię to będziecie sprzątać, myć, gotować i prasować - powiedziała Rose z tym jej głupkowatym uśmieszkiem.
- A ty co będziesz robić?- zapytał Simon a reszta przytaknęła na znak, że oni też chcą znać odpowiedź na to pytanie.
- Ktoś musi wyjadać czekoladę no nie?- gdy to usłyszeliśmy zaczęliśmy się śmiać ja to nawet zacząłem płakać ze śmiechu.
- Nie no teraz to żart ci się udał pierwszy od paru lat!- powiedział wciąż śmiejący się tata
- A czy to dla was był żart?- zapytała poważnie ale i tak wiedziałem, że ona nie mogła by usiedzieć w miejscu i patrzeć jak my wykonujemy wszelkie obowiązki w domu. Kiedyś tak było to skończyło się na tym, że co chwile tylko powtarzała: tu jest brudno, tam jest kurz, czy ty wogule wiesz jak się sprząta?. No i na tym polegała chęć pomocy jej w sprawach domowych.

Witam💞 mam nadzieję, że rozdział się spodoba wiem, że miałam wrócić szybciej ale na prawdę mam dużo nauki do egzaminów i trudno mi pogodzić uczenie się z pisaniem książki. W sobotę postaram się napisać sobie parę rozdziałów na zaś żebyście mogli w końcu dostawać je w miarę regularnie. Dziękuję za przeczytanie tego rozdziału💞

Życie w gangu(Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz