44

3.4K 125 8
                                    

                            Pov. Rose
Nagle ze snu wyrwał mnie głośny huk przestraszona szybko popatrzyłam w stronę drzwi a to co tam zobaczyłam bardzo mnie zdziwiło. Tata z chłopakami stali nad wyważonymi drzwiami.
- Czemu drzwi leżą na podłodze? I dlaczego tu wszyscy stoicie?!- trochę podniosłam swój głos ale gdy zauważyłam surowy wzrok taty na sobie powiedziałam ciche przepraszam i spuściłam głowę w dół.
- Stałem pod drzwiami 10 minut a ty nie otwierałaś to pomyślałem, że coś ci się stało lub uciekłaś - odparł poważnie tata
- Jak widzisz żyje i mam się dobrze więc nie musisz już udawać, że się martwisz - powiedziałam pewnie lecz szybko pożałowałam.
- Czy ty słyszysz co mówisz? Rose do cholery możesz mieć ciężki okres w życiu ale bez przesady!! Mężczyzna do którego mówisz to twój ojciec do cholery który przygarną cię gdy nie miałaś kurwa nic! Więc opanuj swoje humory i najlepiej by było gdybyś w tej chwili go przeprosiła!- wydarł się na mnie Louis. Ostatnio tylko ich wkurwiam... Jestem beznadziejna. Gdy chciałam przeprosić tatę zobaczyłam, że nie ma go w pokoju. Musiał wyjść podczas gdy ja dostawałam opierdol od Louis'a.
- Za dziesięć minut przyjdźcie do salonu... Muszę wam coś powiedzieć - powiedziałam patrząc na chłopaków. Oni nic nie mówiąc wyszli z pokoju a ja postanowiłam się szybko ogarnąć bo po płakaniu nie wyglądam zbyt dobrze. Gdy minęło 10 minut ruszyłam po schodach w stronę salonu w którym znajdował się już tata z chłopakami. Zauważyłam, że tata trzyma w ręce piwo czyli jest wkurwiony bo on nigdy nie pije w domu ze względu na mnie, zawsze się bał, że po alkoholu może coś zrobić, coś czym może mnie wystraszyć a tego nigdy nie chciał. Gdy weszłam do salonu wzrok każdego z chłopaków spoczął na mnie. Jedynie tata dalej patrzył w telewizor. Usiadłam na fotelu który znajdował się na środku pokoju.
- Przepraszam - powiedziałam cicho patrząc na tatę, ale on dalej patrzył w telewizor. Podeszłam do stołu na którym znajdował się pilot i wyłączyłam ten chujowy telewizor.
- Mogę wiedzieć co robisz?- zapytał tata obdarowując mnie spojrzeniem.
- Przepraszam dobra? Wiem, że zachowuje się strasznie i, że nie jestem córką jaką byś chciał ani siostrą jaką byście chcieli ale obiecuję, że będę się starać. Przepraszam za to co do ciebie powiedziałam wiem, że nie udajesz z tym martwieniem się o mnie nie wiem co się stało ale od paru dni czuję się jakbym wam przeszkadzała...- powiedziałam to co chciałam i teraz siedziałam cicho patrząc na zdezorientowanych chłopaków. Jako pierwszy odzywa się tata.
- Nie musisz przepraszać księżniczko mogłaś nam powiedzieć szybciej, że tak się czujesz to na pewno jakoś byśmy to zmienili. Jesteś idealną córką i nawet nie myśl inaczej okey?- zapytał tata jednocześnie wstając z kanapy i podchodząc do mnie. Po chwili byłam uwięziona w jego ramionach. Tak bardzo mi tego brakowało.
- Dobrze... Kocham cię tato - powiedziałam bardziej się w niego wtulając
- Ja ciebie też słońce - powiedział i pocałował mnie w czubek głowy
- Was też kocham - powiedziałam patrząc na moich braci.
- My ciebie też. Pamiętaj jesteś najlepszą siostrą na świece - powiedzieli i podeszli do nas jednocześnie nas przytulając.
- Mam najlepsze dzieci pod słońcem - powiedział tata
- A my tatę - odpowiedzieliśmy razem.

🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾
Jest nareszcie rozdział!😂 Wiem że musieliście długo czekać ale teraz będą dodawane częściej. Jak wam się podoba? Możecie zostawiać komentarze💕

Życie w gangu(Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz