rozmawiali godzinami, zwykle pieprząc o pierdołach
zaczynali od dzieciństwa, kończąc, że zgniją w głębokich dołach
byli wyśmiewani w szkole, do plecaków i szafek, często im zdechłe szczury wrzucali
to było takie podłe, przecież wtedy byli jeszcze mali!
gdy podrośli było ciężej, a myśleli, że przywykli
dziewczyna była chudsza, ogólnie oboje w oczach wszystkich nikli
chłopak zaczął się ciąć, Boże, a kiedyś mówił, że to taka głupota
stał się agresywny, raz uderzył na oczach dziewczyny biednego kota
stało się tak w końcu, że chłopak olał tę dziewczynę
myślał, że to wszystko przez nią, zwalił na nią całą winę
odciął się od niej, ale mimo to, przyjaciół nie znalazł
do dziewczyny już nie wrócił, na jej pogrzebie sobie twarz łzami mazał
papa wakacje