zdrada = śmierć

103 28 8
                                    

zacisnęła pięści, łzy się w oczach zgromadziły

zagryzła wargę, ale mimo to szlochy na wolność wychodziły

patrzyła ze złamanym sercem na to, jak jej chłopak inną całuje

to ta suka, która zawsze się zbyt mocno w szkole maluje

pokręciła głową, wciąż nie dowierzając

jej chłopak - teraz były - czas marnował tą jędze pochłaniając

nagle rozpacz i smutek w gniew i furię się przerodziły

odeszła z tamtego miejsca, powtarzając w głowie jeszcze się dziś zobaczymy

weszła szybko do domu, od razu do pokoju ojca pędząc

wyciągnęła z komody pistolet i szybkim ruchem na palcu go kręcąc

ruszyła z powrotem gdzie wcześniej te świnie widziała

uśmiechnęła się chytrze, gdy ich tam jeszcze zastała

nie wahając się ani chwili dłużej za spust pociągnęła

padły dwa strzały, żadnego z nich nie pominęła

dwa trupy już od godziny w workach czarnych leżały

a dziewczynę w kajdankach te widoki zadowalały

myśli rezygnacyjneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz