Przez pół dnia Mark chodził po domu pełen nerwów.
Jego rodzice zaprosili Lenę i jej rodziców na kolację i bał się, że coś pójdzie nie tak. Nawet miał problem z wyborem ubrań.
Po dłuższym namyśle zdecydował ubrać ciemne spodnie i białą koszulę.
-Mark, idź pomóc mamie, a nie stoisz przed lustrem od kilku minut i poprawiasz włosy.-Tata bruneta wszedł do łazienki i wygonił chłopaka.
Mark bez słowa wyminął mężczyznę i ruszył do kuchni, by rozłożyć talerze na stole.
Kiedy kończył, po domu rozszedł się dźwięk dzwonka do drzwi.
Gości przywitał pan Lee.
Najpierw weszli rodzice blondynki, a po nich dziewczyna.
-Bardzo miło nam poznać państwo.-Przemówiła mama Marka.
-Nam również miło. -Uśmiechnęła się druga kobieta.
Mark szybkim krokiem podszedł do Leny i dał jej buziaka w policzek.
Zaraz po tym wszyscy zasiedli przy przygotowanym stole i zaczęli jeść. Mark co chwilę zerkał na Lenę, aż go w końcu przyłapała na tym. Ale posłała mu delikatny uśmiech i wróciła do swojego talerza.
Wokół panowała przyjemna atmosfera.
A po skończonej kolacji dorośli zaczęli rozmawiać na różne tematy.
Mark nachylił się nad stołem, żeby blondynka mogła go usłyszeć.
-Wygląda na to, że twoi rodzice złapali kontakt z moimi.-Powiedział, a Lena przytaknęła.
Brunet podniósł głowę i tym razem zwrócił do swojej rodzicielki.
-Mamo, skoro już zjedliśmy, to czy ja i Lena możemy iść do mojego pokoju?
-Dobrze, ale spokojnie ma tam być.-I kobieta wróciła do rozmowy z mamą Leny.
Mark złapał Lenę za dłoń i ruszyli w stronę schodów.
W pokoju usiedli na łóżku.
Mark przyciągnął Lenę do siebie i dziewczyna leżała na nim. Oparła głowę o jego tors i wpatrywała się w ich splecione dłonie.
-Jak myślisz. -Lena przerwała ciszę po między nimi.-Obgadują nas?
Uniosła głowę, by zobaczyć twarz bruneta.
- Pewnie mówią, jak bardzo do siebie pasujemy i planują już nasz ślub.-Mark spojrzał na śmiejącą się blondynkę.
Wtedy jego wzrok padł na usta Leny. Miał ogromną ochotę spróbować je. Dlatego nachylił się i złapał ją za podbrudek i delikatnie musnął usta polki. Długo nie musiał czekać na oddanie pocałunku ze strony blondwłosej.
Nagle z ust dziewczyny przeszedł na zagłębie jej szyi. Sam nie wiedział co go do tego podkusiło, jednak po minie Leny wywnioskował, iż podoba jej się to.
Delikatnie i spokojnie całował skórę w tamtym miejscu i z pewnością robiłby to dalej, gdyby nie ktoś, kto postanowił im przerwać.
Niestety zrobiło się późno i Lena musiała wracać z rodzicami do domu.
Na pożegnanie cmoknęła jeszcze bruneta w policzek.
*
Po powrocie, Lena marzyła już tylko o ciepłym łóżku.
Gotowa do spania powędrowała do kuchni po wodę.
-Lena, a co ty masz na szyi?-Spytała mama dziewczyny.
-Ale co masz na myśli? Nie bardzo rozumiem. -Lena patrzyła na kobietę.
- Idź do lustra zobaczyć.
I tak też zrobiła. W łazience dokładnie obejrzała swoją szyję, a gdy dostrzegła mały, ale widoczny czerwony ślad, zrozumiała o czym mówiła mama.
-Zatłukę go.- Mruknęła cicho z myślą o brunecie.
Już wiedziała, że czeka ją ciekawa rozmowa z rodzicami.
*
Lenka: Mark, ja cię normalnie uduszę!
Mark: Co się stało?
Lenka: Co robi malinka na mojej szyi?
Mark: A oto ci chodzi.
Lenka: Czy ty wiesz, co mnie jutro czeka?! I co ja powiem rodzicom?!
Mark: Ale w szkole będą wiedzieć, że jesteś zajęta
Lenka: Idiota
Mark: Też cię kocham! 😘~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wróciłam!!!!!!! Ha!!!!
Nie spodziewaliście się tego!!!!!!
Wszystko dzięki WeraSii
Dziękujcie jej, bo gdyby nie ona, nie mogłabym dalej pisać.
WeraSii jeszcze raz ci dziękuję. Nie wiem jak ci się odwdzięczę❤❤❤❤❤❤PRZEPRASZAM, ŻE MUSIELIŚCIE TAK DŁUGO CZEKAĆ!!!!!!
CZYTASZ
Forget-me-not
FanfictionDo Korei przylatuje Lena ze swoimi rodzicami.Zaczyna uczęszczać do szkoły w Seulu. Co ją tam spotka?