- Nyaaaa - wtuliłaś się mocniej w Marka, aby zagłuszyć dźwięk.
- Nyaaa - złapałaś za skrawki jego koszulki usiłując zatkać sobie nimi uszy.
- Nyaaa - dźwięk coraz głośniej roznosił się po pokoju.
- Aaaaah błagam, chcę się wyspać. - zaczęłaś marudzić.
- Może jest głodna. - wyszeptał Mark na wpół przytomny.
- Przecież nigdy nie je tak wcześnie. Budzik nawet jeszcze nie zadzwonił. Jest przed piątą.
Miałczenie na jakiś czas ucichło. Wiedziałaś, że już nie zaśniesz. Miło było jednak czekać na znienawidzony budzik leżąc z Markiem pod kocem, czując jego ciepło i korzystając z tego miłego czasu zanim wyjdziesz do pracy. Potarłaś kilka razy nosem o jego tors. Uśmiechnęłaś się mimowolnie, kiedy przyciągnął cię mocniej do siebie i otulił ramionami. Ta chwila mogłaby trwać wiecznie, gdyby nie to, że pieniądze się same nie zarobią.
Budzik dał o sobie znać, więc musiałaś opuścić raj oraz przywitać się z męczącym porankiem i niecierpliwym kotem. Nasypałaś karmy do miski. Kicia natychmiast rzuciła się na jedzenie. Do drugiej miseczki nalałaś mleka i mogłaś już zająć się sobą.
Wstawiłaś wodę na kawę. W międzyczasie podlałaś roślinkę stojącą na parapecie.
Nagle w drzwiach stanął Mark. Podniosłaś na niego wzrok.-T.I.....dziś jest niedziela. - zaniemówiłaś na chwilę niedowierzając. Jęknęłaś głośno.
- Nie potrzebnie wstawałam..... - załamałaś się lekko.
- Zawsze myślisz pesymistycznie. Pomyśl, teraz mamy cały dzień dla siebie. - podniosłaś głowę i uniosłaś wzrok na chłopaka. Mark złapał cię w talii i podniósł ku górze. Złaczył wasze usta w pocałunku, jednocześnie sadzając cię na blacie, jednak nie przerywając jakże przyjemnej czynności. Moglibyście tak trwać przez wieczność, jednak woda w czajniku dawała o sobie głośno znać. Byłaś zmuszona zejść z blatu i wyłączyć wodę oraz zalać swoją kawę wrzącą wodą.
Mark w międzyczasie zajął się przygotowywaniem śniadania. Przyglądałaś się z zaciekawieniem jak robi kanapki. Niby to zwykłe kanapki, jednak chłopak robił je tak precyzyjnie, że nie sposób było oderwać wzrok. Podeszłaś do chłopaka od tyłu i czule wtuliłaś się w niego.
- Kocham Cię Mark. - powiedziałaś.
- Ja Ciebie też kocham T.I. - odpowiedział chłopak.
- Nyaaa - odezwała się wasza kicia, która jak się okazało, wtulała się w wasze nogi.
- Ciebie też kochamy - odpowiedzieliście zgodnie.
♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧
Jeśli rozdział się spodobał to zostaw gwiazdkę i komentarz ❤❤❤