9 miesięcy później...
Siedziałam na łóżku operacyjnym, się zaczęło, poród.
Ból był nieprzyjemny, chyba dla każdej kobiety, która ma stać się matką. Ale się cieszyłam, bo posiadanie takich małych dzieci to wielkie szczęście.
Shu był tu ze mną, stał i trzymał mnie za dłoń, a ja z wielkim bólem starałam się być szczęśliwa.
To było tylko AUĆ! i PRZYJ! ( Rozwaliło mnie xD)
Spojrzałam na małe dziecko, moje dziecko. A z nim jeszcze jeden bobas, dwójka małych słodziaków. Moich.Kiedyś myślałam, że nie dam rady, po śmierci rodziców, myślałam, że się poddam i nie przeżyje nawet dnia bez nich.
Ale stanęłam na wysokości zadania. Dowiedziałam się co zrobiła moja matka chcąc mej śmierci, kim jest mój brat.
Wszystko stało się rzeczywistością, naprawdę cieszę się, że żyje, cieszę się każdą chwilą, od teraz.
Myślałam, że to koniec przygody, ale nie, to dopiero początek pięknej przygody zwanej życiem...~~ KONIEC ~~
I teraz muzyczka z jakiegoś końca filmu. No! Moi drodzy dotarliśmy do końca! Kończąc tą poruszającą opowieść, myślę o nowej. Ale to nie jest smutne pożegnanie to jest dopiero przywitanie! Otwarcie się na nowe przygody!
Do zobaczenia kochani!
CZYTASZ
Przeznaczenie
FanfictionBo ludzie są dla wampirów jak lodówka, którą można otworzyć kiedy się chce i wyjąć z niej to, co najlepsze. Jak zabawka, którą bawi się chwilkę a później wyrzuca na śmietnik.