~przeprowadzka na dobre~
Zamknęłaś się w łazience i wzięłaś głęboki wdech. Powstrzymywałaś się od piszczenia z radości. Wyremontował całe mieszkanie. CALUTKIE.
Skorzystałaś z wcześniej przygotowanej kąpieli, a potem owinęłaś się ręcznikiem. Twoją uwagę przykuło małe lustereczko, które wybierała kelnerka na spotkaniu z Yoongim. Nie wiedziałaś co masz myśleć. Zostawiłaś swoje galopujące myśli i ubrałaś się w świeże, naszykowane już ciuchy.
Udałaś się do salonu, gdzie Yoongi już czekał z butelką szampana.
- Trzeba to uczcić- podniósł alkohol i zaczął otwierać.
- Jak coś się wyleje, ty to będziesz sprzątał- stwierdziłaś, gdy on męczył się z otwraciem.
- Nic się nie wyleje- uspkoił cię i w końcu korek wystrzelił, o mało co nie trafiając w nową lampę.
Podeszłaś do niego i nadstawiłaś kieliszki. Razem rozsiedliście się wygodnie na kanapie i przez zmienienie lokalizacji twojej kanapy, siedząc można było podziwiać panoramę miasta przez duże okna. Rozejrzałaś się po pokoju i dostrzegłaś te małe detale, jakimi były ramki z twoimi ukochanymi zdjęciami, mała kolekcja twoich książek, która była ułożona dokładnie w takiej kolejności jak zawsze i nawet ten durny ozdobny wazon. Oczywiście z nowym bukietem kwiatów, bo tamte niestety musiałaś wyrzucić.
- Sam to wszystko zrobiłeś?- zapytałaś.
Przecież to wszystko musiało zająć mu mnóstwo czasu.- Z małą pomocą- odparł- chłopaki pomagali mi wykonać mój projekt- zaznaczył przedostatnie słowo- i przydała się pomoc kobiecej ręki.
- Czyżby ta urocza kelnerka?- podsunęłaś, bo nagle wszystko zaczęło do siebie pasować.
Popatrzył na ciebie zaskoczony i zaśmiał się krótko.
- Skąd wiesz?
- Widziałam was w sklepie- odpowiedziałaś- myślałam, że jesteście na randce - dodałaś nieśmiało.
- Bez przesady- mruknął- może i nie jestem typem romantyka, ale nie zabrałbym dziewczyny do sklepu na randkę- zaśmiał się.
- Czemu ona?- drążyłaś.
- Bo nie mam zbytnio kontaktów z kobietami, a chciałem, żeby było dla ciebie przytulnie i - zamyślił się na chwilę- żeby nie brakowało ci tych damskich pierdół.
- Damskich pierdół?- zapytałaś z uśmieszkiem.
- No wybacz, ale ja się nie znam. Gdyby nie ona, nawet bym nie pomyślał o toaletce z lusterkiem u ciebie w sypialni.
- A dziewczyna?- dopytałaś, ale on spojrzał na ciebie niezrozumiale- miła, fajna?
- Fajna- powiedział, ale pośpiesznie kontynuował- ale to było tylko jednorazowe spotkanie.
Czy to dziwne, że odetchnęłaś z ulgą? Że uczucie zazdrości ewidentnie zmalało?
- Jutro przyniosę pozostałe rzeczy od Dohyuna- zmieniłaś temat- udostępnisz mi samochód?
- Ty nawet nie masz prawa jazda- sarknął.
- Chodziło mi raczej o to, żebyś był jako mój kierowca i pomógł mi przenieść te graty.
- Da się załatwić.
Trwaliście w miłej ciszy sącząc szampana i racząc się widokiem za oknem. Przez późną porę robiłaś się śpiąca, co zauważył Yoongi.
CZYTASZ
Min Yoongi II reakcje
FanfictionPierwsze wasze spotkanie? Kłótnie? Zobaczysz moją wersję wydarzeń z twoim udziałem. Rozdziały raczej krótkie, ale liczę, że mimo to zajrzysz ;)