🔞Segsyeon 38🔞

1K 58 25
                                    

~nie drocz się ze mną~
_____


- Postaw mnie na ziemię!- krzyknęłaś.

- W porządku- raper zrzucił cię ze swojego barku na łóżko w sypialni.

Zanim zdążyłaś cokolwiek zrobić, chłopak przyszpilił cię do miękkiego materaca.

- Yoonie...- próbowałaś go lekko odepchnąć, by zwiększyć między wami dystans, ale on ani drgnął, zamiast tego wpił się w twoje wargi.

Nie pozostawało ci nic innego jak tylko oddać pieszczotę i czekać na rozwój wydarzeń, których się domyślałaś.

Nadal intensywnie cię całując wsunął swoją chłodną dłoń pod materiał twojej koszulki. Przeniósł swoje usta na twoją szyję, a ty westchnęłaś z rozkoszy. Wkrótce ręce, które błądziły po twoim brzuchu powoli zaczęły zdejmować materiał z twojego ciała. Yoongi rzucił gdzieś za siebie ubranie i kontynuował mokrą wędrówkę od twoich ust aż do podbrzusza.

Twoje dłonie same się pchały do torsu chłopaka, a po chwili mogły to robić bez przeszkód, ponieważ Suga zdjął z siebie niepotrzebną tkaninę. Z powrotem przyssał się do twojej szyi, by ozdobić ją całą malinkami.

- Yoongi... Jak ja to n-niby zakr-ryje- powiedziałaś z trudem, gdy poczułaś w tym samy momencie jego rękę pod spodniami.

- Nie zakryjesz. I o to chodzi- mruknął i podmuchał w miejsce, gdzie zostawił czerwony ślad.

Zwinną dłonią rozpiął rozporek i pozbył się twojej dolnej części garderoby. Podniósł się lekko i przejechał wzrokiem po twoim ciele. Ścisnął ręką twoje nagie udo i wrócił do gry, całując cały twój dekolt. Zaczepiał co chwilę prowokacyjnie o twój biustonosz, a ty czułaś jak coraz bardziej pragniesz jego dotyku. W końcu po długich męczarniach jednym, szybkim ruchem rozpiął zapięcie stanika, prawie go przy tym rozrywając.

- To nie będzie już nam potrzebne- rzekł i agresywnie wpił się w twoje usta.

Złapał jedną dłonią pierś i zaczął ją uciskać, dzięki czemu usłyszał twoje ciche jąknięcia i westchnienia. Uwielbiał ciebie w takim wydaniu, ale nadal nie podobało mu się to, że masz na sobie bieliznę. Dlatego wolną ręką zsunął ostatni na tobie materiał i zaczął wykonywać w tym miejscu okrężne ruchy. Twoimi piersiami zajęły się jego usta na przemian przegryzając je i całując.

Nie mogłaś złapać powietrza, a widok chłopaka nad tobą działał ze zdwojoną siłą. Doprowadzał cię tymi pieszczotami do szaleństwa, ale w żadnym wypadku nie chciał przyspieszać. Wszystko robił długo i mozolnie, jakby chciał sprawdzić granicę twojej wytrzymałości.

Musiałaś jakoś zainterweniować.

Sięgnęłaś zatem do paska od spodni chłopaka i już miałaś go zdejmować, ale przeszkodziła ci jego ręka.

- Tak nie będziemy się bawić, moja droga- złapał twoje obydwa nadgarstki w jedną dłoń i umieścił je nad twoją głową.

- Ja n-nie wytrzymam... Zr-rób coś wresz-cie- jeknęłaś.

Suga uśmiechnął się półgębkiem i posłał ci ostatnie spojrzenie. Zsunął się trochę z twoich kolan i powoli nachylił. Przeszedł przez ciebie dreszcz, gdy chuchnął zimnym powietrzem w twoje wrażliwe miejsce.

- Yoongi- przeciągnęłaś jego imię przez jego język, który znalazł się w twojej kobiecości.

Nie mogłaś powstrzymywać się od licznych i głośnych jęków, które tak bardzo zadowalały rapera. Od ścian odbijały się wasze jednoznaczne odgłosy i ciche westchnienia.

Jego język wyczyniał takie cuda, że nie mogłaś pozostać nieruchomo. Niespokojnie zaczęłaś kręcić biodrami i kiedy czułaś, że jesteś już blisko, on zwolnił swoje dotychczasowe tempo i poruszał mozolnie językiem wewnętrz ciebie.

- Nie drocz się ze m-mną- popatrzyłaś błagalnie na niego- proszę...

- Nadal uważasz, że jestem pantoflem?- spojrzał ci prowokacyjnie w oczy.

- N-niee..- westchnęłaś.

- O co prosisz?- spytał jak najbardziej opanowany, podczas gdy ty wiłaś się niespokojnie na łóżku.

- O to... żebyś dokończył- wydukałaś siląc się na normalny ton.

Jeżeli jeszcze dłużej będzie się z tobą droczył to obiecałaś sobie, że tego później pożałuje.

- Zastanowię się- stwierdził i udał zamyślonego, a ty już planowałaś zemstę.

Wolnymi ruchami zdjął swoje odzienie i schylił się do kieszeni spodni po prezerwatywę i nałożył ją na swojego przyjaciela.

Ścisnął twoje nadgarstki i wszedł w ciebie całą swoją długością. Krzyknęłaś nagle, a potem z twoich ust uleciał przeciągły jęk. Zaczął się w tobie poruszać i narzucił szybkie tempo. Przez to, że słyszałaś jego ciche posapywania, jeszcze bardziej się nakręcałaś.

W końcu znalazł twój czuły punkt i napierał na niego chcąc słuchać coraz to głośniejszych twoich pojękiwań. W całym pomieszczeniu było duszno, a skrzypienie łóżka na pewno było słychać aż u sąsiadów.

Oboje byliście już bardzo blisko i po kilku mocniejszych pchnięciach poczułaś rozlewające się ciepło po twoim podbrzuszu i odchyliłaś głowę. Suga poczuł to jak zaciskasz się na jego członku, dzięki temu sam osiągnął spełnienie. Zalał cię od środka i jęknął gardłowo opadając obok ciebie na pościel.

- Zabiję cię później- odparłaś przytulając się do jego klatki piersiowej.

- Też cię kocham- odpowiedział i musnął ustami czubek twojej głowy.

- Też cię kocham- odpowiedział i musnął ustami czubek twojej głowy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

1/4 maratonu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

1/4 maratonu

zaczynamy z grubej rury ;)

nigdy nie pisałam takich rozdziałów, więc mam nadzieję, że sprostałam zadaniu

na prośbę (a raczej szantaż) mojej super korektatorki

Min Yoongi II reakcjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz