Ostatnimi czasy chodziłaś przybita i cały czas byłaś głową w chmurach. Związek to miało z wypowiedzianymi słowami Sugi, a raczej z wyrazem, którego nigdy nie usłyszałaś. Byliście razem już jakiś czas i wydawało ci się, że jesteś pewna swoich uczuć, o czym nie mogłaś powiedzieć o raperze. Rozumiałaś, że nie łatwo mówi się mu o swoich własnych uczuciach i nawet członkowie zespołu rzadko mieli okazję od niego to usłyszeć. Może to ty powinnaś zrobić pierwszy krok? A może nie darzy cię tym samym uczuciem co ty?
- Ziemia do [T/I]- przyjaciółka pomachała ci przed twarzą swoją dłonią- ja rozumiem, że ten aktor jest boski, ale nie ma go na ekranie już od dziesięciu minut, a ty nadal tępo się w to miejsce wpatrujesz.
Popatrzyłaś na domagającą się uwagi dziewczynę i sięgnęłaś po popcorn w misce znajdujący się na stoliku.
- Skup się na filmie, nie na mnie- odpysknęłaś i wróciłaś do oglądania thrillera.
Zaprosiłaś do siebie [I/T/P] na seans, ale nie mogłaś nic poradzić na to, że straciłaś kompletnie zainteresowanie filmem.
Przyjaciółka westchnęła i po chwili obraz zatrzymał się, a ona spojrzała na ciebie zirytowana.
- Co zaprząta twoją głowę? Widzę, że coś jest nie tak.
- Sprawy sercowe, a teraz możemy już wznowić oglądanie?- chciałaś przechwycić pilota, ale jej ręka była szybsza.
- Pokłóciliście się?- spytała, ale ty zaprzeczyłaś- Zerwał z tobą? Ukrywa coś? A może ma romans z fanką?- podsunęła, a ty rzuciłaś w nią poduszką.
- Nawet tak nie mów!
- Jak mi nie powiesz, będę dalej drążyć temat- zapewniła.
- Chodzi o coś mniej drastycznego...- mruknęłaś, a [I/T/P] zaintrygowana usiadła na przeciwko ciebie- chodzi o to... To głupie.
- Gadaj- rozkazała wbijając w ciebie swój palec wskazujący.
- On jeszcze ani razu nie powiedział, że mnie kocha- onieśmielona spuściłaś głowę w dół.
- To wcale nie jest głupie, szczególnie, że tyczy się twoich uczuć- zaczęła- zwyczajnie go zapytaj. Musisz wiedzieć na czym stoisz.
- Ale to nie takie proste- jęknęłaś sfrustrowana.
- Domyślam się, ale nie wejdziesz mu do mózgu i sprawdzisz co tam siedzi. Spróbuj. Najlepiej jeszcze dziś.
Kiwnęłaś głową na znak, że zrozumiałaś co miała do przekazania. Musiałaś przygotować się psychicznie do tej rozmowy. Istnieją dwie opcje: albo nie odwzajemni tego albo wręcz przeciwnie. Módlmy się o tą drugą.
***
Drzwi otworzyły się, a po krótkim czasie zobaczyłaś Yoongiego, który w ręku dzierżył wypchaną po same brzegi torbę.
- Kupiłem nam kolację- podszedł do ciebie i złożył pocałunek na twoich ustach- zaraz przyjdę tylko wezmę prysznic- zatrzymał się w połowie drogi- chyba, że chcesz...
- Nie kończ- przerwałaś mu ze śmiechem.
- Szkoda, byłoby fajnie.
Postawił torbę na blacie kuchennym i udał się do łazienki. Praktycznie spędzał więcej czasu w twoim mieszkaniu niż w dormie. Odstąpiłaś mu nawet jedną półkę na jego rzeczy, bo nie mogłaś znieść tego jak walały się po całym pomieszczeniu.
Kiedy wrócił do salonu z wilgotnymi od wody włosami, ty już czekałaś na niego z jedzeniem. Po skończonej kolacji zanieśliście brudne talerze do kuchni.
W końcu zebrałaś się w sobie i odetchnęłaś głęboko zaczynając swoją akcje.
- Możemy porozmawiać?
Suga odwrócił się w twoim kierunku, a ślepia momentalnie mu się powiększyły.
- Jeżeli zaczynasz rozmowę czymś takim, to już się boje- powiedział szczerze- zrobiłem coś nie tak?
- Nie, znaczy...- zagryzłaś wargę ze stresu- czy ty mnie kochasz?- wyrzuciłaś to z siebie, stawiając sprawę jasno.
- [Z/T/I]- ujął delikatnie twoje dłonie.
- Jeżeli nie, to śmiało mi to powiedz. Wiem, że jest może jeszcze na to za wcześnie, ale uważam...- przerwał ci Min przykładając palec do twoich ust.
- Nawet nie dałaś mi dojść do słowa- zaśmiał się- zwlekałem z tym, bo nie byłem pewny czy się nie pomyliłem. Ale z każdym nowym dniem i każdym twoim uśmiechem, byłem coraz bardziej przekonany, że to jest właśnie miłość- popatrzył ci pewnie w oczy- jeżeli nie zauważyłaś jaką ciepłą kluchą się stałem i jak szaleję na twoim punkcie to daję ci tą deklarację- zastopował na chwilę i uścisnął twe dłonie- kocham cię.
Przybiżył się do twojej twarzy i zatrzymał się zostawiając milimetrową przerwę między wami.
- Pozostaję pytanie, czy ty mnie kochasz?
- Oczywiście, że tak- odpowiedziałaś i chciałaś go pocałować, ale ten odsunął się.
- Nie dosłyszałem.
- Kocham cię- poprawiłaś się.
- Tak lepiej- odparł i złożył czuły pocałunek na twoich wargach- czemu tym się tak stresowałaś?
- Bawi cię to?
- Troszeczkę- odpowiedział szczerząc się jak głupi do sera.
- To nie ja tutaj zrobiłam się pantoflem- wypomniałaś mu wcześniejsze słowa.
- Zobaczymy- przerzucił cię przez ramię, a ty na ten gest pisnęłaś. Zaczął kierować się do sypialni i po drodzę klepnął cię w tyłek.
- Yoongi!- wrzasnęłaś na niego.
- Przepraszam, ale pantofel musi teraz się zabawić.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
rozdział może i nie jest najwyższych lotów, ale liczę, że się choć trochę spodobał^^
chcę odpokutować moją ostatnią małą aktywność, dlatego mam do was moi drodzy pytanie