Uniwersum; Black Clover
- Gdzie masz ochotę pójść, moja piękności? - Langris chwycił dłoń [T/I] i popatrzył jej w oczy.
- Tam, gdzie ty chcesz - z niechęcią uśmiechnęła się do chłopaka.
- Pokażę ci piękne widoki! Zobaczysz, spodoba ci się.
Idąc ulicami stolicy królestwa Clover, [T/N] rozmyślała, jak uciec z rąk narzeczonego. Od najmłodszych lat była ona przygotowywana do poślubienia jednego z Vaude, jednak nie sądziła, że będzie to akurat Langris. Od zawsze utrzymywała dobry kontakt z jego starszym bratem, Finralem. Z powodu sytuacji rodzinnych została zmuszona do zaręczyn właśnie z zielonookim.
- Kogo to moje oczy widzą, to przecież beztalencie! - krzyk Langrisa przerwał dziewczynie myślenie.
- Idę wyrywać panienki, nie mam czasu z tobą rozmawiać - znajomy głos wywołał na twarzy [K/W]włosej uśmiech.
- Witaj, Finral.
- [T/I]? Co ty... - splecione dłonie musiały dać mu odpowiedź, zanim zadał do końca pytania.
- [T/I], nie możesz rozmawiać z ludźmi jego pokroju!
- Langris, uspokój się - chłód, jaki popłynął z jej oczu, zadziwił narzeczonego. - To twój brat, a jednocześnie mój przyjaciel.
Puściła jego dłoń i podeszła do fioletowookiego. Uśmiechnęła się do niego i zaczęła z nim rozmawiać. Nie widzieli się już ponad 4 lata, więc mieli dużo do nadrobienia. Langris patrzył na nich ze wściekłością, ponieważ [T/I] nigdy nie była taka miła w stosunku do niego - bynajmniej nie przy ludziach. Wtedy grała kochającą dziewczynę, która cieszy się z powodu zaręczyn z ukochanym.
- Życzę ci wszystkiego dobrego na nowej drodze życia - Finral spojrzał kątem oka na brata.
- Dziękuję - uśmiechnęła się znowu, jednak czuła, jakby miałoby to być ich pożegnanie. Kochała Finrala, a nie Langrisa. - Mam nadzieję, że się jeszcze kiedyś zobaczymy.
- Skoro tak dobrze się z nim dogadujesz, to sobie wyjdź za niego - Langris podszedł do brata i uderzył go w twarz.
Wokół nich zebrał się tłum ludzi. Wielu z nich poznało wśród nich zielonookiego następcę. Wzbudziło to zamieszanie. Zdenerwowana [T/I] uznała to za swoją szansę - dużo ludzi, a jednocześnie świadków. Zawołała imię narzeczonego i wszyscy wokół zamilkli. Langris spojrzał na nią.
- Masz rację - uśmiechnęła się i ściągnęła pierścionek zaręczynowy z palca, po czym rzuciła nim prosto pod jego nogi. - Wyjdę za niego.
Finral otworzył szeroko oczy, nie rozumiejąc, co się tutaj wydarzyło. Dziewczyna podeszła do niego i wyciągnęła rękę. Chwycił ją, a ta pomogła mu wstać. Patrząc z pogardą na Langrisa, spytała się:
- To gdzie jest ta baza Czarnych Byków? - po czym pocałowała chłopaka w policzek.
***
Ogarnia ktoś, jakie oczy ma w końcu Langris? W anime ma niebieskie, w mandze zielone, a w niektórzy mówią, że fioletowe - tak jak Finral.
Jeśli są błędy, proszę napisać - poprawię.
CZYTASZ
|| O N E S H O T S ||
FanfictionBo czasami rzeczywistość nam nie wystarcza, więc trzeba zatopić się w świecie fikcji pełnej ukrytych marzeń.