Czytasz? Zostaw gwiazdkę i komentarz :)
Jake poszedł na dół, a ja leżałam na łóżku i wyciągnęłam mój telefon. Wyszukałam w kontaktach Lee i kliknęłam ikonkę „połącz". Po trzecim sygnale odebrała zaspana.
– Obudziłam cię? – spytałam, przewracając się na lewy bok.
– Mhm – mruknęła.
– Przepraszam, idź spać, nie przeszkadzam – powiedziałam i chciałam się już rozłączyć, gdy Lee mnie uciszyła.
– Coś się stało, że dzwonisz do mnie o takiej porze i do jasnej cholery czemu tak nagle wyparowałaś z imprezy, zapominając o swojej najlepszej przyjaciółce, miałaś iść tylko do toalety! – wykrzyknęła mi do słuchawki.
Jednak już się rozbudziła. – Na początku nie skapnęłam się, że cię tak długo nie ma. Brandon mnie tak strasznie zagadał, że nawet nie pomyślałam, że wyparowałaś, ale sam to zauważył i razem poszliśmy cię szukać.
Przeszukaliśmy wszystkie pokoje i nie wiesz nawet, co ja tam widziałam... Dziewczyno tego nie da się teraz odwidzieć! Będę miała przez ciebie koszmary! No ale wracając. Nigdzie cię nie było, więc myślałam, że źle się poczułaś i pojechałaś z którymś z chłopaków do domu, bo żadnego nie mogłam znaleźć w tłumie, więc Brandon zaproponował mi podwózkę do domu i się zgodziłam.
Chciałam do ciebie zadzwonić, ale padła mi komórka, więc podłączyłam go i położyłam się, ale nie wiedziałam, że aż tak szybko zasnę. No i obudziłaś mnie. Za to się jeszcze odpłacę. Wiesz, jak ja kocham spać!
– Przepraszam, tak dużo się stało, że zapomniałam, że zostałaś sama na imprezie – powiedziałam, karcąc się w myślach, że zostawiłam ją w obcym domu, ona pewnie nigdy by tak nie postąpiła.
– Dobra wybaczam, ale za to chcę wszystko wiedzieć! Ulotniłaś się z jakimś przystojniakiem?
– Nie, chociaż to byłoby lepsze niż to, co się wydarzyło naprawdę... – powiedziałam. Wiem, że muszę jej to powiedzieć. Nie dam rady jej okłamywać. Gdy będziemy gdzieś razem może nam coś się stać, a wtedy będzie za późno na wyjaśnienia.
...
– I ty mi dopiero teraz takie rzeczy mówisz?! – znowu krzyknęła mi do słuchawki, gdy skończyłam opowiadać, co się zdażyło gdy mnie nie było. Krzyczała tak głośno, że zabolały mnie bębenki i pewnie obudziła całe swoje sąsiedztwo.
– Przepraszam – mówię kolejny raz. – Sama nie wiedziałam, że jestem w niebezpieczeństwie.
– I co teraz? – dopytywała.
– Nie wiem – westchnęłam. – Nie wiem, co teraz będzie. Kaden powiedział mi, że będzie mnie ochraniał, więc chyba pożyje jeszcze trochę.
– A tylko nie przeżyjesz, znajdę cię i sama cię gołymi rękami zabiję.
– Dobrze, mamo – odpowiedziałam, rozbawiona.
...
Gdy skończyłyśmy gadać, zamknęłam oczy i przez chwilę leżałam tak w ciszy. Mam naprawdę nadzieje, że nic mi się nie stanie. Myślę, że gdy będę ciągle z chłopakami, to będę bezpieczna.
Wstałam z łóżka i zaczęłam się kierować do toalety. Weszłam do łazienki i zaczęłam się przeglądać w lustrze.
Odkręciłam wodę w kranie i nabrałam ją trochę w dłonie i zaczęłam przemywać twarz. Wytarłam się ręcznikiem, który znajdował się blisko umywalki i poczułam się trochę lepiej.
CZYTASZ
Dangerous Love
Teen FictionVee Sky, zwykła nastolatka z nudnym życiem, czasami pyskata dziewczyna, która cały czas podpada chłopakowi o imieniu Kaden Black z którym powinna nie mieć nic do czynienia. Co dzieje się w głowie młodej dziewczyny, gdy spotyka na swojej drodze przys...