Płacze przytulona do brata który trzyma mnie mocno i mówi uspokajające słówka. Odsuwam się na tyle by móc popatrzeć na niego.
-Dziękuję za bycie moim bratem
-Dziękuję za bycie moja siostra-mówi i mnie odstawia na ziemię po czym ściera moje łzy i kręci głową
Odsuwam się od niego i próbuje się uspokoić co wychodzi mi powolno ale wszyscy dają mi czas.-Aigoo jak ja nienawidzę jak robisz mi cos takiego
Jinjin nie podchodzi do mnie wiedząc że przez to rozkleje się na nowo. W między czasie chłopaki zostają wezwani spowrotem i dopiero gdy JHope mówi że mnie popilnuje wychodzą. Podchodze do chłopaka i zaskakując siebie i jego pytam o jedną rzecz.
-Mogę się przytulić - pytam a chłopak bez słowa przyciąga mnie do siebie
-Zawsze i wszędzie nie musisz się o to pytać - Mówi - Czekamy jak chłopaki skończą cyz wracamy?
-Jak chcesz możesz już jechać ja zostanę i poczekam jak skoncza
-Zostanę z Tobą
-Nie ma problemu - Mówie uśmiechając się i siadając na sofie - Oppa kiedy zaczyna się trasa
-Przez tą sytuację jesteśmy opóźnieni o tydzień bo Suga musi wyzdrowiec - siada obok mnie a ja kładę głowę na jego ramieniu
-Przepraszam
-Przestań dla nas to lepiej bo możemy pojechać do rodziny
-Jedziesz do cioci?
-Tak, ej pojedz ze mną mama się ucieszy że Cię zobaczy - mówię
-Chętnie ale skoro mamy tydzień później wyjechać to mam możliwość pójścia na zakończenie szkoły Sanhy a naprawdę mi na tym zależy
-Rozumiem ale czekaj i tak musisz być w Gwangju bo tam zaczyna się trasa
-Wiem będę tam w poniedziałek rano
-A nie mogłabyś przyjechać w niedzielę?-Mysle że mogłoby mi się udać ale nie obiecuję Hoba
-To mi wystarczy - Mówi
Oglądamy resztę konferencji prasowej i czekamy jak skończą. Co jakiś czas śmiejemy się z Mj i mojego brata który jak przystało na lidera próbuje ogarnąć resztę.-Jinjin jest liderem? - pyta mnie chłopak
-Od początku zespołu - odpowiadam - chłopaki sami go wybrali a też mój brat zawsze najpierw myśli o innych później o sobie
-Jak Namjoon
-wychodzi na to. Ze. W tym aspekcie są do siebie podobni
-Mogę Ci zadać pytanie
-Jasne
-Dlaczego zmieniłaś nazwisko?
-Ehm nie było tego w planach w sensie moja mama po ślubie zmieniła swoje je Park a ja zostałam przy nazwisku taty ale po jakimś czasie zaczęły pojawiać się moje zdjęcia z chłopakami w gazetach lub stronach plotkarkskich typu kim jestem i wgl i wtedy też zaczęły się obraźliwe komentarze w moją stronę i żeby złagodzić sprawę przyjęłam nazwisko wujka. Jinjin napisał że jestem jego siostra i sprawa zniknęła. W sensie dalej nie raz widze okrutne komentarze w moją stronę ale nie zwracam uwagi na to.
-Nie wiedziałem że coś takiego sie działo
-Widzisz dosłownie jakiś czas pozniej fani mnie poznali dzięki filmikom z chłopakami oraz moim zdjęcia. Nie raz sama udzielam się na profilach społecznościowych żeby pokazać się z dobrej strony
-Więc teraz jest lepiej?
-o wiele - mówię i w tym momencie do pomieszczenia wchodza chłopaki - Sanha mam dla Ciebie dobra wiadomość, będę na twoim zakończeniu
-Naprawdę Nonna?
-Tak - chłopak rzucił się na mnie i zaczął mnie tulic na co zasmialam się wesoło-Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy
Przytulam się do chłopaka i wzrokiem napotykam brata który patrzy na mnie wesoło i śmieje się cicho.
-Mimi czyli będziesz też na koncercie w piątek - pyta Mj na co kiwam potwierdzajaco głową
-Naprawdę dasz radę?-pyta Jinjin podchodząc do nas
-Tak
-Jesteś najlepsza - mówi szczerzac się jak małe dziecko na widok cukierka.
Dla niego moja obecność na pierwszym koncercie trasy koncertowej to najważniejsza rzecz ponieważ to ostatni raz kiedy mogę się znim spotkać nim wyjedzie na dłuższy okres czasu. Mamy taka nasza obietnice że zawsze będę na pierwszym i ostatnim koncercie żebym mogła go pożegnać jak i przywitać co dla mnie jest najlepsza obietnicą na świecie.
CZYTASZ
Promises✅
Fanfiction-Obiecaj mi cos -Co tylko chcesz -Każdego dnia jedna obietnica zależna od różnych rzeczy zgoda? -Zgoda