Dojeżdżamy do szkoły Sanhy i wysiadamy z auta. Jinjin nie odezwał się do mnie ani słowem mimo że przepraszałam go tysiąc razy. Jest tak cholernie na mnie zły że boję się do niego odezwać. Wchodzimy do środka uczelni i mój brat dzwoni do kogoś.
-Jesteśmy a wy gdzie, który numer idziemy - Mówi
-Jinjin naprawdę przepraszam
-Nawet nic nie mów bo jestem tak zły że nie ręcze za siebie. Wiesz jaki dziś jest dzień,do tego wiedziałaś że się spieszymy. Dziewczyno minął tydzień od tamtego wydarzenia ledwo co wczraj ściągnięto ci stabilizator a ty juz zaczęłaś się bić w sklepie o pieprzona parę butów. Wierz że filmik z tego jest w całym pieprzonym internecie. Dobrze wiesz ze ludzie Cię znają-powiedział wchodząc do sali gdzie siedzieli już chłopaki oraz rodzina maknea. Mj widząc że wchodzimy zaśmiał się razem z Rockym.
-Idziesz nasz Tayson - powiedział chłopak podchodząc i przybijajac mi piątkę
-Nie gratuluję jej - warknal Jinjin
Przywitałam sie z państwem Yoon oraz braćmi chłopaka po czym podeszłam do Eun-woo który odrazu przyciągnął mnie do uścisku
-Jest na mnie cholernie zły
-Przejdzie mu tylko daj mu chwilę - Mówi uśmiechając się- Boli Cię coś?
-Tyłek oraz plecy naprawdę mocno poleciałam na te pufy
-Wiem widziałem
-Jak chyba już wszyscy
Resztę czasu spędzałam z Sanha ponieważ to jest jego dzień. Podczas przyjmowania dyplomu popłakałam się przez co ledwo udało mi się zrobić dobre zdjęcia co zobaczył Jinjin podając mu chusteczke i robiąc je za mnie.
Jest tak bardzo dumna z niego. Na moim aparacie jest chyba ze setka jego zdjęć. Kiedy jesteśmy już wszyscy po całej tej szopce podchodzę i ściskam go mocno co i on odwzajemnia i razem z nim idę do auta aby pojechac do restauracji na szybki obiad przed koncertem. Na miejscu wyciągam jeszcze prezent i wchodzę ostatnia do środka. Kiedy jestem już blisko chłopaka pokazuje mu prezent i jeszcze raz gratuluję na co ten jest już bliski płaczu i kiedy otwiera go widzę łzy które lecą mu po twarzy na co przytulam go mocno.
-Jeju nie płacz
-Dziękuję nonna - Mówi - a co do filmiku to nie przejmuj się on nie jest zły tylko się martwi
-Wiem ale mogłby się już odezwać do mnie
-Zrobi to
Odrywam się od niego i gratuluję mu reszta. Rocky cieszy się razem z nim i próbuje go uspokoić gdy ten płaczę a Mj rozsmieszyc. W koncu siadamy do stołu. Dla własnego bezpieczeństwa siedam między Cha Eun-woo a Binem. Jemy i wszyscy rozmawiają na temat trasy przez co robi mi się smutno ale nie pokazuje tego.
Po skończonym posiłku poszliśmy na miejsce koncertu gdzie chłopaki się szykowali i wyglupiali nawet Jinjin a ja robiłam im zdjęcia przez co minął nam czas. Kiedy usłyszeli że wchodzą za 5 min ustawili się w kółku.
-Zapomnijcie że dziś jest ważny dzień, bawcie się na scenie tak jak zawsze ponieważ właśnie to czyni nas Astro - powiedzial mój brat-Hwaiting
-Hwaiting - odpowiedziała reszta
-Idźcie ja zaraz do was dojdę-powiedział do reszty i ruszył w moją stronę
-Przepraszam naprawdę nie chciałam żebyś był zły ani się martwił, po prostu jak to ja zobaczyłam je i nie myślałam
-Przyznam wkurzyłem się okropnie oraz mega się z martwiłem ale znam Cię wiem jaka jesteś i teraz wyjeżdżam i ty też więc proszę Cię nie myśl pochopnie oraz uważaj na siebie
-Dobrze
-Chodź tu - mówi a ja się przytulam do niego - Przepraszam że warknalem
-Wiem że nie chciałeś
-Ale to zrobiłem
-Pogadamy później - powiedziałam i poszliśmy do chłopaków
-W ostatniej chwili jak zawsze - powiedział Mj
-Nasz lider - Mówi Rocky a ja śmieje się
-Hwaitnig chłopaki-mówię a ci się uśmiechają i podest jedzie do góry
-Dobry wieczór Ahora, dziękujemy że jesteście tutaj z nami aby rozpocząć nowa przygodę - słyszę mojego brata i pierwsze nuty Sexy Crazy Cool
Idę do garderoby żeby odetchnąć i się nie popłakac. W środku jest fryzjer chłopaków który zostawia mnie sam wiedząc że tego potrzebuje. Wyciągam telefon z kieszeni i widzę nowa wiadomosc na grupie z Bts
Idiocisawsrodnas
Desturctionman
przesyła filmik
Desturctionman
powiedz mi że to nie ty
Chimchim
serio się o to pytasz?
Hopeking
hahahaha
Swag
czy ty jesteś serio na tyle nie powazna
MimiMause
przestancie wystarczy że Jinjin zrobił mi awanturę
AlienV
o żyjesz, więc Park cię nie zamordował
BunnyxKooki
boli mnie to że Jinwoo wszystko skończył to się już rozkrecalo ludzie
Worldwildhandsom
mi tam szkoda tego sprzedawcy
MimiMause
dzięki przyjaciele
BunnyxKooki
love yu
Schowałam telefon nie odpisują już i ruszylam w stronę Staffu gdzie bawiłam się w najlepsze na koncercie ukochanego brata
CZYTASZ
Promises✅
Fanfiction-Obiecaj mi cos -Co tylko chcesz -Każdego dnia jedna obietnica zależna od różnych rzeczy zgoda? -Zgoda