9

152 9 1
                                    

Obudziłam się i poczułam jak ktoś dotyka mojej ręki. Popatrzyłam w tamtą stronę i zobaczyłam mojego brata który śpi ściskając moja dłoń.

-Jinjin-mówię cicho i delikatnie ruszam ręką

-Obudziłaś się, wszystko dobrze, nic cię nie boli - spytał

-Suga?

-Cśś wszystko z nim dobrze obudził się godzinę temu i są u niego chłopaki

-To dobrze, kiedy mogę do niego iść

-Spokojnie odpocznij

-Nie rozumiesz ja muszę do niego iść

-Czekaj zadzwonię po lekarza

Chwilę później lekarz powiedział że mogę już dziś wyjsc ale mam uważać na siebie, ponieważ mam skręconą dłoń która jest już po wcześniejszym zniszczeniu oraz może boleć mnie głowa przez kilka dni. Brat mi pomógł i gdy on odbierał mój wypis ja ruszylam w stronę sali Yoongiego .

Odnalazłam odpowiedni numer i zapukałam przed wejściem. Gdy otworzyłam drzwi zobaczyłam chłopaka który śpi więc chciałam wyjść aby go nie męczyć.

-Zostań - powiedział a ja odwróciłam się w jego stronę-Wszystko dobrze? Chłopaki mowili że leżysz pod kroplówką

-Byłam po prostu wyczerpana i obolala to wszytko-powiedziałam kłamiac i siadając na krześle obok

-To dobrze-uśmiechnął się

-Suga przepraszam to wszystko moja wina

-Przestań słyszałem już ze się obwiniasz i nie masz o co-powiedział łapiąc mnie za dłoń - nikt nie uważa że to twoja wina

-Mogłam mu nie mówić o Jinjine albo nie wiem zauważyc wcześniej ten nóż

-Przestań to nie twoja wina

-Ale

-Obiecaj mi że nie będziesz się zadręczać tym- powiedział przerywając mi

-Obiecuje

-Mogę? - pyta Jinjin wchodząc do sali na Suga uśmiecha się i kiwa głową - Dziękuję za to że byłes tam i jej pomogłes

-Przestań każdy by pomógł

-Yoongi przyjdziemy jutro a teraz pozwól że wezmę siostrę do domu żeby się wyspała i odpoczeła po tym wszystkim

-Jasne

-Co nie ja mogę jeszcze tu zostać chwilę i posiedzieć z Tobą

-Spokojnie idź odpocznij wrócisz jutro- Mówi uśmiechając się i ściskając moja dłoń

Wstaje i odrazu upadam bo zakręciło mi się w głowie co nie uszło uwadze chłopakow.

-O tym mówię - powiedział Jinjin podając mi dłoń

-Mimi idz odpocznij

-Będę jutro z samego rana

-Na luzie

Wychodzimy od chłopaka i zmierzamy w stronę auta. Biorę chłopaka za reke na co zatrzymuje się i patrzy na mnie zaciekawiony.

-Czy na moment przed trasa chłopaków mogę zamieszkać u was? Dołożę się do czynszu, będę sprzątać i gotować, spać na kanapie w salonie nawet mnie nie zauważcie - mówię cicho na co słyszę śmiech

-Idiotko chłopaki już przygotowali Ci pokój - mówi kierując się w stronę auta na co patrzę na niego zdziwiona-chyba nie myślałaś że będziesz sama w hotelu kiedy Tea Yu Dong jest na wolności

-Dziękuję

-Chodź tu siostra - Mówi i przytula mnie-Nie pozwolę żeby coś Ci się stało

Wchodzimy do auta i kierujemy się w stronę domu chłopaka i kilka minut później jesteśmy na miejscu. Z pomocą brata wysiadam z auta i ide w stronę drzwi gdzie stoją już chłopaki i każdy pokoleji mnie przytula. Po wejściu do środka siadam na sofie w salonie a Sanha podaję mi ciepła herbatę. Jinjin podchodzi do mnie z apteczka po czym bierze się za zmienianie mi opatrunku.

Najdelikatniej jak może dotyka mojej dłoni i kiedy pyta czy boli mówię że nie. Prawda jest taka że ból jest tak silny że nie rozróżniam już w którym miejscu go odczuwam. Chłopaki widząc jak cierpię starali się mnie zagadać.

-Dlaczego on wrócił - Spytał Rocky

-Wiedziałam że to zrobi

-Moje biedactwo że też musiałaś z nim być

-Wiecie co jest najgorsze? - spytałam - Że ja dalej mam go gdzieś tam w sercu i boli mnie to jak mnie potraktował

-Oj siostra - mowi Jinjin i przytula mnie do siebie

-Chce pobyć sama jakbym mogła

-Idź do mojego pokoju

Kiwam głową i wstaje z pomoca Mj, który podaję mi rękę. Dziękuję mu po czym idę do pokoju brata. Przebieram się w jego bluzkę i moje krótkie spodenki i kładę się na łóżku. Przypominam sobie całe zdarzenie i zaczynam płakać. Nagle czuje czujesz ramiona wokół siebie i silny zapach mięty. Odwracam się i przytulam do klatki piersiowej chłopaka.

-Cśś nie płacz już

-Ja nie chciałam żeby coś mu się stało

-Wiem maluchu

-Oppa nie chce już nic czuć do Tea Yu Donga

-Nie będziesz

-Przepraszam Jinjin za to że znowu sprowadziłam go nam na głowę

-To nie twoja wina a teraz nie myśl o tym tylko śpij dobrze? - spytał glaszczac mnie po glowie czym mnie uspokaja na tyle że za chwilę usypiam  wtulona w niego

Promises✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz