15

106 5 0
                                    

Po udanym koncercie szczęśliwi wracam do domu wcześniej niż chłopaki pozniewaz oni mają jeszcze spotkanie z fanami. Na miejscu robię im kolacje oraz biorę prysznic i przebieram się w dresy oraz Buzke Rockiego. Zawsze zabieram ich ciuchy. Schodzę na dół i widzę chłopaków którzy właśnie wchodzą do domu.

-Na stole macie kolacje

-Dziękuję - powiedzial Sanha i pobiegł z Mj do kuchni

Reszta poszła za nimi ale gdy Eun-woo przechodził obok mnie to uśmiechnął się smutno.

-Musimy porozmawiać-powiedział Jinjin wyciągając do mnie rękę która chętnie przyjęłam

-Coś się stało

-Wiesz ze mieliśmy jechać dopiero w niedzielę ale Staff kazał nam jechać do domu ogarnąć się i być gotowym z bagażem za godzinę-powiedział

-Ale nasz jutrzejszy dzień

-Przepraszam Mimi ale jutro musimy być już na miejscu w Busan powiedział a ja poczułam łzy w oczach.

Jinjin odrazu przytulił mnie do siebie a ja wybuchłam płaczem. To nie miało tak być. Mieliśmy miec jeden dzień jeszcze razem i później wyjechać razem. Przecież ja go zobaczę dopiero za dwa miesiące. Z łazienki wyszedł Moon Bin.

-Bini zastap mnie na chwilę - słyszę

-Idę

Teraz zamiast brata tuli mnie przyjaciel, który próbuje mnie pocieszyć lecz mu nie wychodzi wtedy widzę Mj obok który ma na głowie czapke w kształcie uszy Myszki Miki

-Hej Mimimause chcesz być moja Minie Mause - Mówi podając mi czekoladę na co śmieje się cichutko i przytulam do niego - Będziemy pisać i dzwonić codziennie

-Wiem

-Widzimy się już za 2 miesiące i to na tydzień także spokojnie

Następna godzinę spędziłam z chłopakami pomagając im dopasować ostatnie rzeczy oraz przygotować wszystko do drogi. Cała swoją siła starałam się nie płakać lecz kiedy tulilam ich na pożegnanie i machalam do Jinijina kiedy ruszyli w drogę nie wytrzymałam i wybuchłam płaczem.

Weszłam do domu i usiadłam na sofie podciagajac nogi pod brodę. Mój telefon dawał o sobie znać więc wzięłam go do ręki i zobaczylam powiadomienie że Rocky dodał krótki filmik, który odrazu włączyłam.

-Dobry wieczor Ahora!! Co za szalony dzień prawda? Nasz kochany maknea właśnie skończył szkole-powiedział czochrajac Sanhe po głowie - Jesteśmy po pierwszym koncercie oraz właśnie wyruszyliśmy w trasę aby spotkać się z wami. Kilka słów od naszego lidera za raz dwa

-Hej hej jestesmy mega szczęśliwi że możemy się spotkać i zaśpiewać z wami kilka naszych piosenek. Najbliższe miesiące spędzicie z nami w trasie skąd będziecie mieli pełno zdjec jak i filmików. Nie możemy się doczekać na spotkania z wami - powiedzial Jinjin a ja znowu wybuchłam płaczem, ponieważ wiem że zmuszony go do tego jako lidera- Wyczekujcie nas. Kocham was Ahora

Filmik się kończy a ja jestem jedną wielką kupa płaczu. Dostaje także powiadomienia z grupy z chłopakami z Bts na co tylko wyświetlam i nie mam siły odpisać. Nagle dzwoni mi telefon na połączenie face time które odbieram i gdy widzę chłopaka to zaczynam płakać jak glupia

-On wyjechał rozumiesz? Mieliśmy mieć jeszcze jeden dzień razem a on musiał wyjechać. Nienawidze ich menadżera za to ponieważ wiedział jak strasznie tego potrzebujemy. On po prostu wyjechał i zobaczę go dopiero za 2 miesiące

-Wiem że ci smutno ale zrozum że on nie miał wyjścia

-Jeszcze ten filmik zmusili go do tego

-Jako lider musi nie raz robić takie rzeczy - Mówi

-Ja nie chcę żeby on wyjeżdżał

-Zobaczycie się za niedługo zobaczysz

-Yoongi ja kończę dobrze?chcę pobyć sama i po płakać-mówię i nie dając mu nic powiedzieć kończę rozmowę

Odkładam telefon i ide do kuchni gdzie nalewam sobie wody do szklanki. Słyszę dzwonek w drzwiach i zdziwiona idę otworzyć i kiedy to robię widzę jedna osobę która patrzy na mnie wesoło wyciągając siatke w moją stronę.

-Co tu robisz?

-Kochana, Park wyjechał ty otwierasz mi zaryczana więc ciocia Suzi jest tutaj po to aby pocieszyć i upic nasza mała myszke

-Nie mam ochoty na picie

-Właśnie dlatego tu jestem - Mówi i wyciąga z siatki 2 butelki wina oraz ulotkę z pizzeri

Promises✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz