-5-

2.6K 127 81
                                    

,,Tylko nie krzycz" 

  Minęły dwa dni od imprezy. Jadłam właśnie przygotowane przeze mnie kanapki, gdy zadzwonił mój telefon. Od razy odebrałam.

- Haloo... - powiedziałam po przełknięciu skórki chleba.

- Sara? - usłyszałam głos Petera.

- Tak, co jest Peter? - zapytałam.

- Idziesz dziś do szkoły? - zapytał, bo wczoraj mnie nie było.

- Taaak... Chociaż mi się nie chcę - odpowiedziałam ziewając.

- A... Tak sobie myślałem... Idziemy razem? - zapytał nieśmiało.

- Jasne, kiedy będziesz? - powiedziałam, a zaraz po tym rozbrzmiał dzwonek w całym domu - Dobra, rozumiem.

  Rozłączyłam się. Wstałam biorąc ostatnią kanapkę na drogę i udałam się się do drzwi. Uśmiechnęłam się na widok bruneta. Zamknęłam drzwi za sobą i ruszyłam z chłopakiem w stronę szkoły. W pewnym momencie dołączył do nas Ned.

- I jak było na imprezie? - zapytał chłopak, chyba mnie nie zauważył... CZEKAJ! IMPREZIE?!

- Ej, Peter. Skąd on wie imprezie? Przecież była tajna. Wiedzieli o niej tylko wiesz kto i wiesz kto - dopytywałam.

- Wiedziałem, że kiedyś będę musiał wam powiedzieć... - westchnął, po czym ściszył głos - Ned, Sara wie o Spider-man'ie. Sara, Ned wie o Spider-man'ie.

- To dlatego szła obok ciebie, gdy byłeś przebraniu jakbyście się przyjaźnili - powiedział Ned.

- Ale czemu on o tym wie? - zapytałam wskazując na chłopaka palcem.

- Co, teraz nie jesteś wyjątkowa i jak się okazuje Peter nie zdradził tajemnicy tylko tobie? - zapytał rozbawiony Ned, udając tonem głosu jakąś lafirynde.

- Ned, ja mam powód, by wiedzieć. I nim nie jest fakt, że się przyjaźnimy - powiedziałam próbując opanować jego ego.

- Niby jaki? - zapytał.

- Em... Może tak staż u Starka? - odpowiedziałam.

- Och, to logiczne -powiedział Ned - ale wracając... Jak było?

- Spoko... - odpowiedział mu Peter.

- Ej, skoro też masz Staż u Starka to co robisz? - wypytywał mnie Ned.

- Jestem... Hakerem, co nie Peter? - odpowiedziałam, a żeby moje kłamstwo było potwierdzone dopytałam o prawdziwość mojej wypowiedzi.

- Tak, jest najlepszym hakerem jakiego kiedykolwiek spotkałem - powiedział, a Ned zrobił naburmuszoną minę.

- Ej, a skoro tam pracujesz to byłaś na imprezie? I co ciekawsze, brałaś udział w przedstawieniu? - pytał Ned.

- Tak, też byłam i też brałam udział w przedstawieniu - jak to powiedziałam razem z Peter'em spojrzeliśmy na siebie, po czym odwróciliśmy wzrok cali czerwoni.

- Coś się na tej imprezie stało? - zapytał, widząc naszą reakcje.

- N-nie - wyjąkał Peter.

- To czemu się jąkasz? - dopytywał Ned.

- Wstydzi się, że przegrał ze mną konkurs na jedzenie frytek. Zjadłam ich tyle, że caaaały wczorajszy dzień nimi wymiotowałam - skłamałam po raz kolejny.

- Dziewczyna cię pokonała? - pytał dalej Ned.

- A-ale ona ma żołądek ze stali! - Peter brnął w moje kłamstwo.

Czarodziejka | Peter ParkerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz