Karta Pacjenta Nr 4

882 69 14
                                    

Min Yoongi

Imię: YoongiNazwisko: MinWiek: 19Rasa: Dhampir

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Imię: Yoongi
Nazwisko: Min
Wiek: 19
Rasa: Dhampir

Młodociany przestępca. Od dziecka na ulicy, wyrzucony z domu przez matkę - człowiek. Ojciec- wampir, skazany na śmierć za swoje działania przeciwko ludziom (dane utajnione). Chłopak uciekł z każdego domu dziecka, do którego był skierowany. Ostatnia zarejestrowana ucieczka, 2009 r, z Jung Hoseokiem (karta Pacjenta Nr 5). Są połączeni przez braterstwo krwi - nie rozdzielać bez ich zgody. Do ośrodka przyprowadzony przez policję po próbie napaści z kradzieżą.

Odżywia się zarówno krwią jak i ludzkim jedzeniem. Musi spożyć lampkę krwi przynajmniej raz w tygodniu - nie ważne jest, czy to krew ludzka czy zwierzęca. Ma problemy z agresja - szybko wybucha i trudno nad nim zapanować. Lubi mieć władzę. Czasem nie panuje nad swoją wampirzą stroną i głodem. Nie rozwinął jeszcze wszystkich swoich wampirzych umiejętności - prawdopodobnie przez brak partnera więzi oraz brak styczności z innymi dhampirami i wampirami- wszystkiego nauczył się sam. Gdy nie ma napadu złości jest oazą spokoju, mógłby przeleżeć lub przespać cały dzień. - nie wiadomo jak bardzo aktywny potrafi być w normalnych warunkach, nie pozwolił na zaobserwowanie swojej szczęśliwej strony - Stara się nie tracić czujności i kontroli. Wszystkich ludzi traktował jak wrogów. Toleruje istoty, ale nie wiadomo w jak dużym stopniu. (...) Skierowany do domu BTS, prowadzonego przez Kim Seokjina i Kim Namjoona- małżeństwo wampirów, nowicjusze jeśli chodzi o opiekę nad istotami.

- Coś mi tu nie gra
Mruknął Namjoon marszcząc brwi. Agresor z ofiarami? To nie mogło się udać. Chłopcy już mieli kontakt z przemocą co sprawiało, że mogli się bać Yoongiego. A wątpił żeby chłopak był łatwy do opanowania. W końcu najwyraźniej lubił mieć władzę, z tu musiałby się dostosować. Na pewno będą zgrzyty, a co za tym idzie, spodziewał się napadów złości. Nie sądził żeby dobrze wpływało to na innych.
- Nie ma mowy o pomyłce.
Mruknął mężczyzna i podał im kolejną kartę z informacjami o ostatnim podopiecznym. A Jin i Joon bali się coraz bardziej. Mieli jednak nadzieję, że terapeuci wiedzą co robią. Oni przecież mieli większą wiedzę i przeanalizowali wszystko bardzo dokładnie. A zarówno Jin jak i Namjoon nie mieli doświadczenia. Nawet jeśli kiedyś się tego uczyli, to sporo się od tego czasu pozmieniało i chociaż starali się być na bieżąco, nadal mieli do czynienia głównie z teorią.

-------------
Mój organizm mnie nie lubi. Chciałam się wyspać, a automatycznie się obudziłam mniej więcej tak jakbym miała iść do pracy :(

Pozdrawiam 💜

Pomyłka [Taegi/Jihope] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz