-Godzina przerwy-powiedział kierownik planu.
-W końcu-wyszeptałam do samej siebie.
Było strasznie gorąco. Stanęłam do cienia.
-Palisz?-zapytał ReTo stając obok mnie.
-Tak-odpowiedziałam od razu.
-Masz-wyciągnął paczkę papierosów z kieszeni.
-Dzięki.
Tego mi brakowało... Pól dnia nie miałam w ustach papierosa.
-Jak się podoba piosenka?-zapytał zaciągając się papierosem.
-Sztosik. Wpada od razu w ucho-skomentowałam.
-Nie wiem czy kierownik Ci mówił, ale po klipie idziemy wszyscy na imprezę do klubu-powiedział.
-Nie mówił. Hmm... Nie wiem czy chce mi się iść-odpowiedziałam szczerze.
Byłam bardzo przemęczona.
-Dawaj, chodź, będzie fajny melanżyk-poruszał brwiami.
-Właściwie co mi szkodzi-odparłam.
-Jesteście głodni?-zapytała Tosia podając nam pudełko z pizzą.
-Bardzo-odpowiedziałam.
-Też zgłodniałem-odpowiedział Bugajczyk-Zjemy razem?-zapytał spoglądając na mnie.
-Jasne.
Usiedliśmy na najbliższej, wolnej ławce.
-Tego mi brakowało-powiedział z pełną buzią, na co się zaśmiałam.
***
-Koniec przerwy-powiedział ktoś z ekipy-Spokojnie, jeszcze tylko trzy godziny.-Igor, chodź tu do mnie-powiedziała Ola.
Czułam, że jest zazdrosna o to, że Igor stał obok mnie i że chwile rozmawialiśmy. Nie rozumiem właściwie czemu jest zazdrosna, przecież my tylko rozmawialiśmy, nic więcej.
***
Skończyliśmy plan zdjęciowy. Od razu poczułam ulgę, to było cholernie męczące, ale dość przyjemne. Musiałam w teledysku jechać w aucie z ReTo, później były sceny przed autem, a na koniec podałam mu telefon.-Jest dopiero osiemnasta, także uznaliśmy z ekipą, że wszyscy o dwudziestej pierwszej spotykamy się przed klubem „COCOS". I idziemy na gruby melanż-powiedzieli z radością.
-Odwieźć Cię do domu?-zapytał Igor.
Miło mi się zrobiło, że pomyślał o mnie.
-Nie trzeba. Mieszkam jakieś 500m stąd-odpowiedziałam.
-Trudno. I tak wracamy do domu z Olą, więc Cię podwieziemy-uśmiechnął się.
Muszę przyznać, że ma naprawdę piękny uśmiech.
-Jeśli to nie problem, to oki.
-Wskakuj do auta-powiedział.
-Co ona robi?-powiedziała Aleksandra bardzo po cichu do Igora, usłyszałam to. Nie było to miłe.
-Przecież i tak musimy wrócić do domu-odpowiedział chłopak lekko zły na dziewczynę-Przy okazji podwieziemy ją.
-Oh-westchnęła blondynka siadając z przodu.
-Poradzę sobie sama, naprawdę-wysiadłam z auta, kiedy Igor włożył kluczyki do stacyjki-Do później.
-Zaczekaj, co się stało?-wykrzyczał z auta.
-Nic-odpowiedziałam i pokierowałam się w stronę mieszkania.
Zrobiło mi się po prostu trochę przykro.
CZYTASZ
A music video that connects people~ReTo [CAŁA]
FanfictionMam na imię Sylwia Kocurek. Mam 20 lat. Urodziłam się w Szczecinie. Z zawodu jestem modelką. Od tygodnia mieszkam w Warszawie z przyjaciółką-Natalią. Dwa lata temu moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym, ale nie chce do tego wracać...