#5 Zaczekaj, co się stało?

2K 69 36
                                    

-Godzina przerwy-powiedział kierownik planu.

-W końcu-wyszeptałam do samej siebie.

Było strasznie gorąco. Stanęłam do cienia.

-Palisz?-zapytał ReTo stając obok mnie.

-Tak-odpowiedziałam od razu.

-Masz-wyciągnął paczkę papierosów z kieszeni.

-Dzięki.

Tego mi brakowało... Pól dnia nie miałam w ustach papierosa.

-Jak się podoba piosenka?-zapytał zaciągając się papierosem.

-Sztosik. Wpada od razu w ucho-skomentowałam.

-Nie wiem czy kierownik Ci mówił, ale po klipie idziemy wszyscy na imprezę do klubu-powiedział.

-Nie mówił. Hmm... Nie wiem czy chce mi się iść-odpowiedziałam szczerze.

Byłam bardzo przemęczona.

-Dawaj, chodź, będzie fajny melanżyk-poruszał brwiami.

-Właściwie co mi szkodzi-odparłam.

-Jesteście głodni?-zapytała Tosia podając nam pudełko z pizzą.

-Bardzo-odpowiedziałam.

-Też zgłodniałem-odpowiedział Bugajczyk-Zjemy razem?-zapytał spoglądając na mnie.

-Jasne.

Usiedliśmy na najbliższej, wolnej ławce.

-Tego mi brakowało-powiedział z pełną buzią, na co się zaśmiałam.

***
-Koniec przerwy-powiedział ktoś z ekipy-Spokojnie, jeszcze tylko trzy godziny.

-Igor, chodź tu do mnie-powiedziała Ola.

Czułam, że jest zazdrosna o to, że Igor stał obok mnie i że chwile rozmawialiśmy. Nie rozumiem właściwie czemu jest zazdrosna, przecież my tylko rozmawialiśmy, nic więcej.

***
Skończyliśmy plan zdjęciowy. Od razu poczułam ulgę, to było cholernie męczące, ale dość przyjemne. Musiałam w teledysku jechać w aucie z ReTo, później były sceny przed autem, a na koniec podałam mu telefon.

-Jest dopiero osiemnasta, także uznaliśmy z ekipą, że wszyscy o dwudziestej pierwszej spotykamy się przed klubem „COCOS". I idziemy na gruby melanż-powiedzieli z radością.

-Odwieźć Cię do domu?-zapytał Igor.

Miło mi się zrobiło, że pomyślał o mnie.

-Nie trzeba. Mieszkam jakieś 500m stąd-odpowiedziałam.

-Trudno. I tak wracamy do domu z Olą, więc Cię podwieziemy-uśmiechnął się.

Muszę przyznać, że ma naprawdę piękny uśmiech.

-Jeśli to nie problem, to oki.

-Wskakuj do auta-powiedział.

-Co ona robi?-powiedziała Aleksandra bardzo po cichu do Igora, usłyszałam to. Nie było to miłe.

-Przecież i tak musimy wrócić do domu-odpowiedział chłopak lekko zły na dziewczynę-Przy okazji podwieziemy ją.

-Oh-westchnęła blondynka siadając z przodu.

-Poradzę sobie sama, naprawdę-wysiadłam z auta, kiedy Igor włożył kluczyki do stacyjki-Do później.

-Zaczekaj, co się stało?-wykrzyczał z auta.

-Nic-odpowiedziałam i pokierowałam się w stronę mieszkania.

Zrobiło mi się po prostu trochę przykro.

A music video that connects people~ReTo [CAŁA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz