#55 Zawsze była dla mnie najważniejsza.

1.2K 46 10
                                    

Zamówiliśmy sobie kolację. Szymek postawił tylko na frytki. Ja zamówiłam hamburgera i oscypka na ciepło z żurawiną, a Igor małą pizzę z oscypkiem oraz mix mięs z kaszą.

***
Ruszyliśmy w stronę domu. Nie mieliśmy daleko od tej restauracji.

Pomogłam Szymonowi się umyć. Mały od razu, kiedy się położył zasnął, musiał być bardzo zmęczony.

-Pooglądamy coś?-zapytał Igor odpalając netflixa na laptopie.

-Bardzo chętnie-położyłam się opierając głowę na jego torosie.

Byłam zmęczona, marzyłam właśnie o położeniu się i obejrzeniu dobrego filmu.

*Igor*
Nowy dzień:
Obudziłem się jako pierwszy, więc postanowiłem zrobić śniadanie dla nas.
Wczoraj zrobilismy drobne zakupy, więc trochę produktów jest w lodówce. Postawiłem na jajecznicę i grzanki z masłem czosnkowym.

***
-Ale pachnie-wyszeptała dziewczyna z poranną chrypką.

-Szef kuchni serwuje jajecznicę i grzanki z masłem czosnkowym-zaśmiałem się.

-Mhm-mruknęła i się przytuliła.

-Czeeeeść-przywitał się Szymek wchodząc do sypialni.

-Hej maluchu-odpowiedział Igor czochrając włoski synka.

-Dzisiaj idziemy na te naa-zapomniał wyrazu.

-Narty-pomogłam mu.

-Tak, właśnie tak.

-Zgadza się, dzisiaj idziemy-odpowiedział z uśmiechem na twarzy.

***
INSTAGRAM:

25 minut temu: @syll_wia Nasz przystojniak 😁❤️

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

25 minut temu:
@syll_wia Nasz przystojniak 😁❤️

Dodawanie komentarzy zostało wyłączone.

***
Właśnie wróciliśmy z nart, Szymkowi od razu się spodobała taka atrakcja.

-Jak się poznaliście?-zapytał popijając łyk wody.

-Dużo do opowiadania-przyznałam-Ale obiecuję Ci, że kiedyś, jak trochę jeszcze dorośniesz to Ci opowiem-uśmiechnęłam się.

-Noo dobze-westchnął.

Naszą rozmowę przerwał mi dzwoniący telefon.

Sylwia: Halo.

Nieznany: Dzień dobry, Pani Sylwia Bugajczyk?

Sylwia: Witam. Zgadza się.

Nieznany: Z tej strony lekarz. Pani babcia zmarła dzisiaj o godzinie 13:30.

Sylwia: Przepraszam, to nie jest pomyłka?

Nieznany: Absolutnie nie. Prosiłbym, żeby Pani się stawiła do szpitala, musi Pani podpisać kilka dokumentów.

Sylwia: Jaki adres?

Nieznany: Młynowa 2A, Szczecin.

Nierozłączyłam się, poczułam tylko jak telefon wypada mi bezwładnie z rąk.

-Co się dzieje?-zapytał Igor trzymając ręce na moich biodrach-Halo?

Nie potrafię odpowiedzieć. To nie możliwe, że babcia tak szybko odeszła... Zawsze była dla mnie najwazniejsza.

-Skarbie...-zmartwił się.

W tym momencie z moich oczu poleciały pojedyńcze łezki. Nie odpowiadając nadal nic przytuliłam się do męża i zaczęłam płakać jak bóbr.

A music video that connects people~ReTo [CAŁA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz