Zamówiliśmy sobie kolację. Szymek postawił tylko na frytki. Ja zamówiłam hamburgera i oscypka na ciepło z żurawiną, a Igor małą pizzę z oscypkiem oraz mix mięs z kaszą.
***
Ruszyliśmy w stronę domu. Nie mieliśmy daleko od tej restauracji.Pomogłam Szymonowi się umyć. Mały od razu, kiedy się położył zasnął, musiał być bardzo zmęczony.
-Pooglądamy coś?-zapytał Igor odpalając netflixa na laptopie.
-Bardzo chętnie-położyłam się opierając głowę na jego torosie.
Byłam zmęczona, marzyłam właśnie o położeniu się i obejrzeniu dobrego filmu.
*Igor*
Nowy dzień:
Obudziłem się jako pierwszy, więc postanowiłem zrobić śniadanie dla nas.
Wczoraj zrobilismy drobne zakupy, więc trochę produktów jest w lodówce. Postawiłem na jajecznicę i grzanki z masłem czosnkowym.***
-Ale pachnie-wyszeptała dziewczyna z poranną chrypką.-Szef kuchni serwuje jajecznicę i grzanki z masłem czosnkowym-zaśmiałem się.
-Mhm-mruknęła i się przytuliła.
-Czeeeeść-przywitał się Szymek wchodząc do sypialni.
-Hej maluchu-odpowiedział Igor czochrając włoski synka.
-Dzisiaj idziemy na te naa-zapomniał wyrazu.
-Narty-pomogłam mu.
-Tak, właśnie tak.
-Zgadza się, dzisiaj idziemy-odpowiedział z uśmiechem na twarzy.
***
INSTAGRAM:25 minut temu:
@syll_wia Nasz przystojniak 😁❤️Dodawanie komentarzy zostało wyłączone.
***
Właśnie wróciliśmy z nart, Szymkowi od razu się spodobała taka atrakcja.-Jak się poznaliście?-zapytał popijając łyk wody.
-Dużo do opowiadania-przyznałam-Ale obiecuję Ci, że kiedyś, jak trochę jeszcze dorośniesz to Ci opowiem-uśmiechnęłam się.
-Noo dobze-westchnął.
Naszą rozmowę przerwał mi dzwoniący telefon.
Sylwia: Halo.
Nieznany: Dzień dobry, Pani Sylwia Bugajczyk?
Sylwia: Witam. Zgadza się.
Nieznany: Z tej strony lekarz. Pani babcia zmarła dzisiaj o godzinie 13:30.
Sylwia: Przepraszam, to nie jest pomyłka?
Nieznany: Absolutnie nie. Prosiłbym, żeby Pani się stawiła do szpitala, musi Pani podpisać kilka dokumentów.
Sylwia: Jaki adres?
Nieznany: Młynowa 2A, Szczecin.
Nierozłączyłam się, poczułam tylko jak telefon wypada mi bezwładnie z rąk.
-Co się dzieje?-zapytał Igor trzymając ręce na moich biodrach-Halo?
Nie potrafię odpowiedzieć. To nie możliwe, że babcia tak szybko odeszła... Zawsze była dla mnie najwazniejsza.
-Skarbie...-zmartwił się.
W tym momencie z moich oczu poleciały pojedyńcze łezki. Nie odpowiadając nadal nic przytuliłam się do męża i zaczęłam płakać jak bóbr.
CZYTASZ
A music video that connects people~ReTo [CAŁA]
Fiksi PenggemarMam na imię Sylwia Kocurek. Mam 20 lat. Urodziłam się w Szczecinie. Z zawodu jestem modelką. Od tygodnia mieszkam w Warszawie z przyjaciółką-Natalią. Dwa lata temu moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym, ale nie chce do tego wracać...