Obudził mnie dzwoniący telefon.
-Kurwa-warknęłam do siebie.
Nienawidzę jak ktoś mnie budzi, oh!
TELEFON:
Igor: Cześć. Chcesz skoczyć dzisiaj do kina?Sylwia: Hej. Chętnie, ale Ola nie będzie miała nic przeciwko?
Igor: Szczerze mówiąc nie ma prawa decydować o moim życiu... Odstawia takie akcje, że hit.
Sylwia: Hmm... W sumie możemy iść.
Igor: Przyjadę do Ciebie około 17. Pa.
Sylwia: Dziękuję. Pa.
-Cześć-wyszeptałam widząc przyjaciółkę, która popija kawę.
-Hej-przytuliła mnie.
-Idę dzisiaj z Igorem do kina...-zaczęłam.
-To chyba dobrze, kochana.
-Sama nie wiem czy dobrze. Cieszę się ogromnie, ale Ola...-przerwałam.
-Nie przejmuj się nią. Widać, że macie fajną relacje z Igorem, po co psuć taką przyjaźń?-uśmiechnęła się-Nie robicie nic złego, dopóki nie przekroczycie pewnych granic-dodała.
-Nigdy nie przekroczymy-zaśmiałam się-To tylko przyjaźń-dodałam.
-Więc nie ma czym się przejmować-przytuliła mnie jeszcze raz-Miłego dnia. Ja skocze na weekend do rodziców, także pójdę się pakować, oki?-powiedziała.
-Jasne. Dzisiaj wyjeżdzasz?-dopytałam.
-Tak, dzisiaj-odpowiedziała.
*Igor*
-Porozmawiajmy...-powiedziała Aleksandra siadając obok mnie.-Słucham?-spojrzałem na nią.
-Nie wytrzymam tego dłużej-z jej oczu płynęły łzy-Czy ona Ci się podoba?-westchnęła.
-Po co mnie o to pytasz, do jasnej cholery?-warknąłem.
Dlaczego nie potrafię na to odpowiedzieć? To niemożliwe, że mogła stać się kimś ważniejszym, niż Ola...
-Skoro tak, to masz wybór, albo ja, albo ona-zaznaczyła.
-Nie zachowuj się tak, Ola. Wiesz dobrze, że to ty jesteś moją dziewczyną, Sylwia jest tylko przyjaciółką-spojrzałem na nią z wkurzoną miną.
-Jeśli ona ma nadal zostać w twoim życiu, to ja odchodzę-te słowa były dla mnie jak burza.
-Ola, wiesz dobrze, że to nie fair.
-To chociaż ogranicz z nią kontakt, proszę-zmieniła temat.
-Nie zrobię tego-odpowiedziałem. Nie bałem się co będzie dalej, bo wiem, że to robi się toksyczne, co wyprawia Olka-Koniec z nami. Nie pozwolę, żebyś decydowała o moim życiu. Nie będziesz zabierać mi ważnych osób-powiedziałem.
-Igor... Nie, proszę Cię-złapała mnie za rękę.
-Już zdecydowałem-przymknąłem delikatnie oczy.
-Jesteś okropny!-popchnęła mnie-Wyprowadzam się do rodzinnego miasta-poszła do sypialni się pakować.
-Chce żebyś wiedziała, że ja Cię naprawdę kochałem, tylko ty to spierdoliłaś.
CZYTASZ
A music video that connects people~ReTo [CAŁA]
FanfictionMam na imię Sylwia Kocurek. Mam 20 lat. Urodziłam się w Szczecinie. Z zawodu jestem modelką. Od tygodnia mieszkam w Warszawie z przyjaciółką-Natalią. Dwa lata temu moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym, ale nie chce do tego wracać...