16

2.9K 113 57
                                    

│█║▌║▌║ ║▌║▌║█│

Wpiłam się w jego usta, a ręce wplotłam w jego loki. Poczułam, że Finn oddaje pocałunek przez co się uśmiechnęłam, a jego ręce powędrowały na moje biodra które do siebie przyciągnął.

To było magiczne. Od naszego pocałunku minęło 5 dni i od tamtej pory zachowujemy się inaczej.
Dziś jest dzień w którym mama wyjeżdża do taty. Razem z Patricia i mamą jechałyśmy na lotnisko odprowadzić ją i się pożegnać. Przez całą drogę Finn pocieszał mnie przez telefon i było mi naprawdę bardzo miło. Obiecał, że obejrzymy film i zrobi mi swoje ciastka z czekoladą.
- Jesteśmy. - powiedział taksówkarz, a mama dała mu pieniądze i skierowałyśmy się na odprawę.
Cały czas Patricia trzymała mnie w ramionach. Wiedziała jak bardzo ważna jest dla mnie mama i jak będzie mi jej brakowało. Co chwila szeptała mi ,,Będzie dobrze, nie martw się, jestem tu z tobą". Posiadanie takiej siostry to skarb i cieszę się, że ją mam.

- No dziewczynki. - powiedziała mama zatrzymując się przy barierkach. - Mam nadzieję, że gdy wrócę dom nie będzie w ogniu i będzie dobrze. Kocham was i jak wyląduje odezwę się jak najszybciej się da.
Kobieta miała łzy w oczach przez co razem z Patricia wybuchłyśmy płaczem. Mama tłumaczyła nam, że jesteśmy silne i damy radę, bo to tylko miesiąc a potem znów będzie z nami na kilka dni.
Przytuliła się i pocałowała nas w głowę, po czym odeszła.
- Jak myslisz odwróci się? - spytała Patricia, wycierając łzy rękawem od bluzy.
- Nie, to nie w stylu mamy. - uśmiechnęłam się słabo.

Wróciłyśmy do domu około 19:30 więc mama była już w połowie drogi. Patricia pojechała do swojej przyjaciółki - Sophie, a ja siedziałam w pokoju słysząc pukanie w drzwi, więc leniwie zeszłam na dół. Przed drzwiami ukazał się jedyny w swoim rodzaju - Finnlard Wolfhard.
- Cześć. Stwierdziłem, że do ciebie przyjdę skoro nie mam co robić i ty chyba też nie. - powiedział i mocno mnie uścisnął.
- Ymm, jasne wchodź. - otworzyłam drzwi szerzej i wskazałam ręką na salon.
- Przyniosłem filmy więc możemy je obejrzeć. - uśmiechnął się i wyjął zza pleców 2 opakowania DVD z filmami.
- Czemu nie.
Tradycyjnie potuptałam do pokoju i wzięłam koce i poduszki. Zniosłam je na dół i poczułam zapach spalonego popcornu.
- Finn, co ty zrobiłeś?
- Nie udał mi się. - pokazał mi spaloną torebkę od przysmaku i uśmiechnął się słabo.
- Oh, zostaw to zaraz wezmę inny. - otworzyłam szafkę i wyjęłam gotowy popcorn z torebki po czym wrzuciłam go do miski.
Usiadłam wygodnie na kanapie i przykryłam się kocem włączając telewizje.
- No co tam przyniosłeś?
- IT z 1967 i Pamiętnik z 2004.
- Dobra włączmy IT, żeby nie zasnąć i skąd wytrzasnąłeś Pamiętnik?
- Wzięłem pierwsze lepsze, moja mama cały czas powtarza mi żebym to obejrzał z tobą.
- Ah, dobra włączaj IT.

Za bardzo przeceniam swoje możliwości, ponieważ boję się horrorów, a stwierdziłam że będę dzielna i teraz mam - chowam głowę cały czas w poduszkę i cały mój popcorn leży na podłodze przez to, że wyrzuciłam go niechcący na podłogę.
- No co ty boisz się głupiego klauna, Rose?
- Tak. - pisnęłam z głową w poduszce.
- Dobra chodź tu.
Finn poklepał miejsce obok siebie, więc nie patrząc się na telewizor usiadłam obok niego, a on położył swoje ramiona wokół mnie i wtulił się w moje włosy.

│█║▌║▌║ ║▌║▌║█│

𝐜 𝐢 𝐭 𝐲  𝐛 𝐨 𝐲 | 𝐟 𝐢 𝐧 𝐧  𝐰.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz