17

2.8K 111 53
                                    

│█║▌║▌║   ║▌║▌║█│

Finn poklepał miejsce obok siebie, więc nie patrząc się na telewizor usiadłam obok niego, a on położył swoje ramiona wokół mnie i wtulił się w moje włosy.

Nawet nie odczułam kiedy zasnęłam, Finn od czasu do czasu się wzdrygiwał, ale mi to nie przeszkadzało. Miałam bardzo słaby sen, przez co słyszałam głosy w filmie i otwierałam oczy i za chwile znów zamykałam. Przyłapałam też Finn'a który zerkał na mnie dłuższy czas ale gdy otwierałam oczy udawał że ogląda film. Czułam się wtedy bezpieczna, było mi ciepło, a oddech chłopaka mnie uspokajał.
Na chwile zerknęłam na telewizor i włączyły się napisy końcowe ale byłam zbyt leniwa żeby się obudzić więc zmieniłam pozycje i spałam teraz na brzuchu Wolfharda.
Chłopak uśmiechnął się i naciągnął na nas bardziej koc.

FINN
Ta dziewczyna jest ważniejsza niż myślałem. Jest inna niż wszystkie. Zna moją przeszłość i akceptuje to, przez co jeszcze bardziej mi się podoba. Nie wiem kiedy jej to powiem, nie jestem jeszcze gotowy. Boję się znów stracić dziewczynę, boję się samotności. Rose pachnie jak truskawki, jej usta są tak piękne, włosy ma gładkie i pachnące kokosem. Słodko się uśmiecha jak jest zawstydzona, jak się boi to robi swoją minę, z której zawsze się śmieje. Cieszę się, że właśnie ją spotkałem na swojej drodze.
- Finn widzę, że się mi przeglądasz.
O cholera.
- Nie prawda, Rose już chyba czas iść spać bo gadasz głupoty. - zawstydziłem się a moje policzki poczerwieniały.
- Mnie nie oszukasz i nigdzie nie idę dobrze mi tutaj. - wtuliła się jeszcze bardziej, a ja odgarnęłem jej kosmyk włosów z twarzy.
Uśmiechnęłem się pod nosem i przełączyłem kanał aby poszukać czegoś do obejrzenia. Czeka mnie dłuuuuugaaa noc.

Było już grubo po 2 a Rose już dawno spała. Nie chciałem się ruszyć, żeby jej nie zbudzić, ale jak na zawołanie obróciła się plecami do mnie i wtuliła w poduszkę leżąca obok. Stwierdziłem, że jest za mało miejsca więc najciszej jak mogłem wstałem i położyłem sobie koc i poduszke na dywanie leżącym naprzeciwko kanapy. Popatrzyłem chwilę na Rose która znów zmieniła pozycję. Pocałowałem ją w czoło i powiedziałem cicho łamiącym się głosem:
,,Kocham cię Rose i nie chce się stracić."

│█║▌║▌║   ║▌║▌║█│

𝐜 𝐢 𝐭 𝐲  𝐛 𝐨 𝐲 | 𝐟 𝐢 𝐧 𝐧  𝐰.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz