55

2.5K 104 102
                                    

(Ostatni moi drodzy... Czytaj notatkę i zostaw komentarz oraz gwiazdkę! Mam dzisiaj dobry dzień więc wstawiam wam ten ostatni rozdział)

Sebastian POV

Cholerny marzec.

Miesiąc jebanego stresu.

-Meliski ci zaparzyć? -zaśmiał się Borys.

-Spierdalaj -mruknąłem.

-Zluzuj majty ziom -wywrócił oczami.

-Łatwo ci mówić, ale to nie twoja laska w każdym momencie może trafić do szpitala -fuknąłem.

-Ziom jest z nią Paula. Wyluzuj i nagraj ze spokojem piosenki. Im szybciej to zrobisz tym szybciej będziesz w domu.

- No okej masz rację -westchnąłem.

Była końcówka marca a Julce termin porodu zbliżał się wielkimi krokami więc każdy byłby jakoś zestresowany.

-Kiedy właściwie ona ma ten termin? -spytał Białas który był w studiu.

-Za nie cały tydzień -mruknąłem chwytając telefon do ręki.

-O kurde -zaśmiał się Borys -myślałem, że później.

-Ha ha ha, nie kurwa -wywróciłem oczami - Źle myślałeś -dodałem po chwili przeglądając instagrama.

- Nie miałeś nagrywać?

-Mhm, za chwilę -mruknąłem.

-No dobra, tylko potem nie męcz ludzi, że już późno i ci się nie chce.

-Luźno -zablokowałem telefon, który po chwili rzuciłem na kanapę.

-Zabiore cię gdzieś jak skończysz na dziś -powiedział patrząc na mnie z głupim uśmieszkiem.

- Mam się bać? -spytałem unosząc jedną brew do góry.

-Możliwe -zaśmiał się i wrócił do przeglądania czegoś na telefonie.

Wywróciłem oczami bo naprawdę traciłem cierpliwość do tego człowieka.

~~*~~*~~

-To gdzie jedziemy? -spytałem.

Odkręciłem butelkę wody, którą zacząłem po chwili pić.

-Do szpitala, Julka miała jakieś tam skurcze ale nie chciała cię martwić -wzruszył ramionami.

Wyplułem wodę oblewając siedzenie, tapicerkę i przy okazji siebie.

-Pokurwiło cię!? -krzyknąłem.

-W tym momencie to ja powinienem o to spytać. Będziesz to kurwa wycierał nawet swoją mordą-fuknął.

-W dupie mam twoje auto! Czemu mi nic nie powiedziałeś? -spojrzałem na chłopaka.

- Paula i Julka o to prosiły -wzruszył ramionami.

-Dzięki kurwa -mruknąłem.

- Nie ma za co ziom -zaśmiał się.

Obiecuję, że mu kiedyś wyjebie.

Po niespełna 20 minutach wchodziłem do szpitala idąc krok w krok z Borysem.

Livin' La Vida Loca 🚬 White2115 ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz