Julia POV
Wstałam i powoli zwlekłam się z łóżka. Super... przespałam cały dzień do cholery, no ale cóż potrzebowałam tego.
Potrzebowałam również czas na przemyślenia tak więc podeszłam do szafy, wybrałam ciuchy i ubrałam na siebie czarne dżinsy, biały crop top, skórzaną kurtkę i air force. Pomalowałam rzęsy oraz brwi, przy okazji próbując zakryć zaczerwienienia po płakaniu co poszło na marne. Chwyciłam swój telefon który ukazywał godzinę 13:05.
Ehh.. strasznie długo spałam.
Chwyciłam swoje klucze z biurka, jakieś pieniądze, słuchawki oraz fajki. To zdecydowanie pora na spacer.
Wychodziłam już z domu kiedy moja twarz spotkała się z czyimś torsem. Zadarłam głowę w górę i nie pożałowałam widoku.
-Jezu Michał! -krzyknęłam uwieszając się na szyi przyjaciela -Tęskniłam głupku! -dodałam.
-Hej mała -zaśmiał się -Gdzie się wybierasz? -zmarszczył brwi.
-Muszę przemyśleć co nie co ale dobrze że jesteś -uśmiechnęłam się ciepło i w duszy pogratulowałam sobie że było to szczere.
-To co? Spacer? -zaśmiał się ukazując swoje białe zęby. Zakluczyłam drzwi i wyciągnęłam fajkę, którą po chwili odpaliłam więc ruszyliśmy w stronę parku.
~~*~~
-Japierdole, pojebana akcja -podsumował kiedy siadaliśmy na ławkę po spacerze do parku -Moim zdaniem jeśli się nie odezwie to znaczy że to totalny frajer i zapomnij o nim -popatrzył na mnie znacząco.
-No kiedy ja nie umiem! Wiem że to totalny dupek i przeleciał więcej lasek niż jego wynik IQ ale coś mnie do niego ciągnie rozumiesz? W dodatku to nie od dziś, nie od jego przyjazdu ale od dziecka. Czasami mam tego dość, mam ochotę się wyciszyć i nie myśleć o tym -westchnęłam i poczułam napływ łez który opanowałam aby nie rozpłakać się przy chłopaku.
-To się dobrze składa - rozpromienił się.
-Co masz na myśli? -zmarszczyłam brwi zakładając nogę na nogę.
-Mam Jointy -zaśmiał się.
-Serio? I że niby po tym będzie mi lepiej? -prychnęłam. Wiem że to świństwo ale w zasadzie czemu nie?
-Lepiej to mało powiedziane, no ale wyluzujesz się -uśmiechnął się blado co minimalnie odwzajemniłam. Pewnie wyglądało to jak grymas a nie uśmiech..
-Nookej, raz się żyje -wzruszyłam ramionami wstając z ławki. No to do ciemnego zaułka!
_________________________________________
Przepraszam że taki krótki ale taki miałam w szkicach hahahah
No i chciałam wstawić wam coś na szybko misie 💖
CZYTASZ
Livin' La Vida Loca 🚬 White2115 ✅
FanficW momencie kiedy chcesz być normalnym nastolatkiem życie ci na to nie pozwala, bo przecież stara miłość nie rdzewieje czyż nie? I mimo wszystko to co przychodzi łatwo nie trwa długo. A to co trwa długo nie przychodzi łatwo. _______________________ ...