Ashton
Dobrze wiedziałem, że Calum spał u Luke'a i Michaela, jednak nadal nie zmrużyłem oka przez całą noc. Właśnie dlatego teraz wyglądałem jakbym co najmniej wstał z grobu, żeby popracować w klubie nocnym. Zjadały mnie wyrzuty sumienia. Nie powinienem był się tak odezwać do Caluma, nawet w złości. Bo to właśnie ona mną kierowała. Byłem wściekły na Idę, która jak zwykle wszystko popsuła. Dziewczyna znalazła mnie wczoraj na zapleczu, kiedy poszedłem po środki czystości, bo jakiś mężczyzna zwymiotował na blat baru. Jednak blondynka wcale nie myślała o naszych klientach, a o tym jak wywinąć się od pracy. I nie ukrywajmy, ale od początku chciała zostać ze mną sam na sam. Właśnie wtedy zaczęła mnie całować, czego kompletnie się nie spodziewałem. Kilka sekund później odepchnąłem ją od siebie i nie chcąc robić sceny przy zdenerwowanych klientach, próbowałem jej to jakoś wytłumaczyć. Po raz kolejny mówiłem, że jestem gejem, że interesują mnie tylko mężczyźni. Z jakiegoś powodu do niej nadal to nie docierało.
Teraz Ida nie chciała się do mnie odzywać, więc ja stałem po jednej stronie baru, a ona po drugiej. I tak całą noc. Natomiast Calum tańczył gdzieś w tłumie. Tej nocy nie pojawił się na podeście dla tancerzy. Nie dziwiłem mu się. Naprawdę go zraniłem, to teraz mam za swoje.
- Możesz iść po wódkę, bo znowu się skończyła? - zaskoczony odwróciłem się w stronę Idy, która odezwała się do mnie po raz pierwszy od czasu tego niefortunnego zdarzenia z wczorajszej nocy. Dopiero po chwili zareagowałem jakoś na jej prośbę, kiwając twierdząco głową.
Blondynka złapała mnie za rękaw koszuli, a ja ciężko przełknąłem ślinę. Chciałem wyrwać się z jej silnego uchwytu. Przysięgam, jeśli ona znowu zrobi coś głupiego...
- Przepraszam.
- Słucham? - chyba się przesłyszałem. Odwróciłem się w jej stronę. Ida miała spuszczoną w dół głowę. Blondynka puściła rękaw mojej białej koszuli i odsunęła się ode mnie na krok, teraz bawiąc się paskiem od swojej czarnej spódniczki.
- Powiedziałam 'przepraszam'. Nie powinnam była się tak zachować - jej mina naprawdę wyrażała skruchę, więc zdecydowałem się wysłuchać jej do końca - Na serio mi się spodobałeś, Ashton i myślałam, że po prostu się wstydzisz i dlatego udajesz niedostępnego. Jakoś nie wierzyłam, że możesz być gejem. Głupio wyszło,że teraz pokłóciłeś się z Calumem. On czasem dramatyzuje, ale teraz ma pewnie rację. Nie wiedziałam,że jesteś w nim zakochany i...
- J-ja nie jestem w nim zakochany! - zaprotestowałem. Mój głos zadrżał lekko, przez co skrzywiłem się, niemrawo dociskając dłoń do gardła, jakby to miało pomóc mi w kontrolowaniu mojej mowy.
Ida uśmiechnęła się krzywo, dłonie przenosząc na biodra. Dziewczyna przybrała tą pewną siebie, zadufaną postawę, którą tyle razy widziałem u Caluma.
- Właśnie widzę. A teraz idź, bo klienci zaraz mnie zabiją jak im nie przyniesiesz wódki.
Posłusznie skinąłem głową, od razu znikając za framugą zaplecza. Podczas szukania upragnionego przez naszych klientów trunku, znowu pogrążyłem się we własnych myślach. Ida miała rację co do tego, że to ona skomplikowała sytuację. Calum przeważnie zachowywał się niedojrzale, co tylko dowodziła ta scena zazdrości, kiedy to chłopak obraził się na mnie za to, że Ida dotykała mnie w niezbyt przyjacielski sposób. Rozumiem, że mógł rozzłościć się za ten pocałunek, ale przecież to właśnie on w kółko powtarzał mi i przypominał o tym, że jesteśmy tylko przyjaciółmi, którzy od czasu do czasu sprawiają sobie przyjemność. Nic więcej. Więc o co mu teraz chodzi? Czemu nagle zrobił się zazdrosny?
Jednak Ida nie wiedziała wszystkiego i może dobrze, bo zapewne znienawidziłaby mnie. Jak ja mogłem się tak odezwać do Caluma? Przecież dobrze wiedziałem ile ten chłopak przeszedł w swoim krótkim, lecz ciężkim, życiu. Właśnie w tamtym momencie straciłem jego zaufanie. Przecież dotychczas Calum ufał mi bezwarunkowo. Ledwie co się poznaliśmy, a on nie dość, że pozwolił mi u siebie pomieszkać, to na dodatek załatwił mi pracę.
CZYTASZ
DEVILISH // cashton 👿
FanfictionGdzie Ashton jest bardzo niewinny, a Calum za wszelką cenę chce sprowadzić go na złą drogę. Czasami życie nie do końca wygląda tak jak to sobie zaplanowaliśmy. Ashton Irwin niedawno przeprowadził się do mniejszego miasta, aby stać się bardziej nie...