Ashton
- A oto i mój ekskluzywny apartament!
Mulat otworzył drzwi od swojego malutkiego mieszkania, zachęcającym gestem machając w moją stronę. Niepewnie przekroczyłem próg lokum i rozejrzałem się po niewielkiej przestrzeni. Mieszkanie znajdowało się w sporym bloku, mieszczącym się dosłownie po drugiej stronie 5 Seconds Of Summer. W przeciwieństwie do mojej kamienicy nie śmierdziało tutaj moczem, a sąsiedzi zdawali się być w porządku. Było cicho, a pomimo późnej godziny nikt nie imprezował.
Mieszkanko Caluma składało się z jednej sypialni, która odgrywała też rolę salonu, kuchni, do której wchodziło się nie przez drzwi, a po prostu przekraczając próg, no i na końcu malutkiej łazienki. Ta miała już zamontowane drzwi, dzięki Bogu.
- Może być? - zapytał mulat. Spojrzałem na jego zgrabną sylwetkę, tym razem ukrytą pod za dużą koszulką i legginsami, które wcisnął na siebie w toalecie, zanim wyszliśmy z klubu. Oblizałem spierzchnięte wargi i skinąłem głową.
- Jestem ci wdzięczny do końca życia- Calum prychnął, słysząc moje szczere słowa i machnął na mnie ręką - Poważnie mówię. Nie każdy pomógłby takiemu nieudacznikowi jak ja.
- Myślę, że potrzebowałeś tej pomocy. W końcu wygadałeś się pierwszemu lepszemu kolesiowi z klubu - Calum nie patrzył na mnie, kiedy to mówił. Zamiast tego stanął do mnie tyłem i zdjął z siebie legginsy. Pospiesznie zamienił za dużą koszulkę na jeszcze większy, beżowy tank top, który wyglądał na nim jak sukienka. Materiał dosięgał kolan, a kiedy mulat odwrócił się w moja stronę dostrzegłem logo Nirvany, wydrukowane na jego klatce piersiowej.
- Aż tak ci było mnie żal, że zechciałaś mi pomóc?
- Nie - chłopak rozsiadł się na swoim ogromnym łóżku, a widząc, że nadal skrępowany stoję na środku pokoju, kiwnął na mnie palcem, pokazując mi, abym się do niego przybliżył - Każdy ma swoje sekrety, wiesz? Ja też dużo przeszedłem i wiem przez co przechodzisz. Myślisz, że tańczę pół nagi przed jakimiś starymi dziadami, bo to lubię? Nie. Nienawidzę tego. Wychowałem się w domu dziecka, a w wieku 16 lat rzuciłem szkołę, bo w końcu na co, by to się przydało takiej ofierze losu jaką jestem ja sam? Szybko musiałem znaleźć pracę i wtedy poznałem Michaela.
- Tego chłopaka z zielonymi włosami? - zapytałem cicho, siadając obok mulata. Ciemnowłosy skinął głową.
- Wtedy miał czerwone włosy. A może niebieskie? Albo różowe… Nie wiem, zbyt dużo miał tych kolorów na głowie, niedługo będzie łysy - cichy śmiech wyrwał się z jego różowych, pełnych ust, a mój wzrok zatrzymał się na nich o sekundę za długo. Trzeba było przyznać, Calum był naprawdę piękny - W każdym bądź razie, poznałem go jak miałem 17 lat. Jak pewnie już się domyśliłeś, jestem gejem i jestem dość kobiecy. Nie zrozum mnie źle, lubię swoją płeć i na pewno nie urodziłem się w złym ciele, ale lubię damskie ubrania. Może nie odważłbym się założyć sukienki czy spódniczki, ale damską bieliznę jak najbardziej. Kiedy poznałem Michaela byłem tylko zwariowanym dzieciakiem, które do późnych godzin szlajało się po centrach handlowych, żeby pooglądać witryny drogich sklepów. Czasami też przymierzałem ciuchy na które mnie nie było stać. Pamiętam, że tamtej nocy, kiedy Michael mnie zaczepił, było już późno, tuż przed zamknięciem centrum handlowego. Nie wiem czy kiedykolwiek byłeś w przymierzalni Victoria’s Secret, ale ich przymierzalnie to takie luksusowe pokoje, wykładane różowymi dywanikami. W każdym bądź razie, byłem wtedy w takiej przymierzalni i patrzyłem jak bym wyglądał w damskich majtkach, na które za cholerę nie było mnie stać. Z tego co pamiętam leciała wtedy jakaś piosenka, którą uwielbiałem, więc zacząłem tańczyć. Michael też był wtedy w sklepie i przez przypadek wszedł do mojej przymierzalni.
CZYTASZ
DEVILISH // cashton 👿
FanficGdzie Ashton jest bardzo niewinny, a Calum za wszelką cenę chce sprowadzić go na złą drogę. Czasami życie nie do końca wygląda tak jak to sobie zaplanowaliśmy. Ashton Irwin niedawno przeprowadził się do mniejszego miasta, aby stać się bardziej nie...